Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska
4935
BLOG

4 listopada - Święto?

Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 129

Skąd się wzięło to święto w Rosji? Dzień Jedności narodowej został ustanowiony z inicjatywy Międzyreligijnej Rady Rosji „o nadaniu statusu ogólnonarodowego święta dniu 4 listopada, ku pamięci wydarzeń 1612 roku, kiedy to narodowe powstanie pod przywództwem Kuźmy Minina i Dymitra Pożarskiego oswobodziło Moskwę od interwentów i położyło kres czasom smuty”.

W którym to było roku? – w 1612. A wojna kiedy się skończyła? – w 1618. Może były zwycięstwa wojsk rosyjskich od 1612 roku? –nie! Polscy interwenci co i rusz pojawiali się na ziemiach Rosji. I dopiero rozejm w Dywilinie zawarty 11 grudnia 1618 roku zakończył wojnę polsko – rosyjską.

Gdzie jest ta miejscowość Dywilino? To wioska na północny wschód od Moskwy, obok miejscowości Sergijew Posad – tam znajdował się obóz króla polskiego. Kto i co uzyskał w ramach tego rozejmu? Czy były warunki rozejmu korzystne dla Rosji? Chyba była to jednak w pewnym sensie kapitulacja. Car Michał Romanow zrzekał się tytułów księcia czernihowskiego, siewierskiego, smoleńskiego oraz inflanckiego. Rzeczpospolita uzyskała nabytki terytorialne (Smoleńszczyzna, Czernihowszczyzna i Siewierszczyzna), ale w praktyce okazało się, że nie jest zdolna do dalszej ekspansji na wschodzie, a Rosja obroniła się przed podbojem. Rzeczpospolita osiągnęła obszar 990 tys. km², co stanowiło największą powierzchnię, jaką państwo naszych przodków miało w swej historii.


Czy dobrze wybrano datę i zdarzenia historyczne święta Jedności Narodowej Rosji? Nie nasza sprawa! Każde państwo i naród może ustanawiać sobie święta jak chce. I nic nam do tego! No tak, ale podyskutować sobie u siebie na ten temat też możemy i mamy do tego pełne prawo.

Po zakończeniu smuty i przegnaniu Polaków nastąpiło świętowanie zakończone symbolicznym, zwycięskim aktem , o którym mówi rosyjski „latopis” z 1625 roku. "Złodziejaszka powiesili". Kto to ten "Złodziejaszek" - to pięcioletni syn Maryny Mniszech i Dymitra Samozwańca.

Opis świadka: "Nieśli tego dzieciaczka jak owieczkę na zarzynanie (od autora: chłopiec urodził się w 1611 roku, a został powieszony w 1614r) bez nakrycia głowy. Ponieważ w tym czasie była zamieć i śnieg padał na twarz chłopczyka, to on kilka razy pytał płaczliwym głosem: „Dokąd mnie niesiecie?” Lecz ludzie niosący chłopczyka uspokajali go słowami, dopóki nie przynieśli go na miejsce gdzie stała szubienica, na którei powiesili nieszczęśliwego chłopczyka jak złodzieja, na grubym sznurze, splecionym z łyka lipowego. Ponieważ chłopczyk był mały i lekki, to tym sznurem z powodu jego grubości trudno było zaciągnąć węzeł na jego szyi i półżywego chłopczyka zostawili, aby umarł na szubienicy.”

Dalej według rosyjskiej kroniki: „Mówią, że potem matka chłopczyka Maryna Sandomierska została zaduszona między dwoma łóżkami. Wielu różnie mówi o jej śmierci. Niektórzy mówią, że umarła śmiercią naturalną. Jak to jednak nie było, prawdą jest to, że ona zmarła śmiercią nagłą tak, że nikt niczego nie wiedział o jej chorobie i to zdarzyło się szybko po tym jak zostało powieszone jej dziecko. Jeśli jej nawet nie udusili to tym niemniej jej śmierć była zadana jej przemocą. Ona umarła z powodu żalu i cierpień od otrzymanych zniewag”



Ucieczka Maryny Mniszchówny z synem Iwanem Dymitrowiczem

 

Kościół Prawosławny jest pewien, iż rosyjskie społeczeństwo może pokonać wewnętrzne konflikty tylko opierając się na chrześcijańskich wartościach. Dlatego niezbędne jest jego konsolida¬cja na fundamencie prawosławnej duchowości. I zapewne stąd ta inicjatywa i data ustanowionego święta jedności narodowej w nawiązaniu do zdarzeń z 1612 roku.

Ja nie wierzę, że to święto Dzień Jedności Rosji miałby zastąpić jeszcze sowieckie święto z 7 listopada, związane z rocznicą Rewolucji październikowej. Ja wierzę w to, co mówił pewien Metropolita, że święto ma „zjednoczyć obywateli Rosji ponad narodowymi i poli¬tycznymi barierami”. I wciąż wierzę, że będzie to święto wszystkich obywateli Rosji: wszystkich Rosjan, około 72 tysięcy Polaków, ponad 45 tysięcy Litwinów oraz wielu milionów Tatarów, Baszkirów, Kałmuków i innych narodowości.

Mi dzień czwartego listopada kojarzy się jednak z zupełnie inną rocznicą. Z RZEZIĄ PRAGI. 4 listopada mamy smutną rocznicę Rzezi Pragi dokonanej przez rosyjskie wojsko w 1794 roku pod dowództwem Suworowa. O tych haniebnych morderstwach, ludobójstwie Rosjan popełnionym na naszych przodkach zapomnieć nie możemy. I w tym roku czcił będę 216 rocznicę tych wydarzeń.

Rocznica ta jest również związana z polsko-rosyjskimi dziejami. Rzeź Pragi 4 listopada 1794 roku to wymordowanie w ciągu kilku godzin przez wojska rosyjskie pod dowództwem Aleksandra Wasiljewicza Suworowa ok. 20 tysięcy bezbronnych mieszkańców. Zbrodnia ta odbiła się szerokim echem po całej ówczesnej Europie. Warszawa ma jak widać szczęście do zwycięzców, których nie zadawala sukces militarny - potrzebują jeszcze upokorzyć i ukarać Miasto.
Jedyny ocalały budynek po Rzezi Pragi- kościół Matki Boskiej Loretańskiej:


Z listu „zwycięzcy” – rosyjskiego bohatera do carycy Katarzyny II: „Na Pradze ulice i place zasłane były ciałami zabitych, krew lała się strumieniem, zaczerwienione wody Wisły niosły ciała tych, którzy szukając ratunku utonęli w jej nurtach. Widząc swa straszną hańbę zadrżała wiarołomna stolica".

Nie było to jednak "zwyczajne" działanie zbrojne, doszło bowiem do masowych mordów ludności cywilnej - szacuje się, że w kilka godzin wyrżnięto ok. 20 tysięcy Polaków.

Po przełamaniu oporu obrońców, Rosjanie dokonali masakry ludności cywilnej Pragi. W wyniku kilkugodzinnej fali mordów życie straciło około 20 tysięcy ludzi. Ten akt sterroryzował lewobrzeżną stronę Warszawy i skłonił stolicę do kapitulacji. Wojska powstańcze wycofały się na południe i 5 listopada całe miasto zostało zajęte przez Rosjan. Ówczesny ambasador brytyjski w Warszawie określił mord na cywilach jako ohydne, niepotrzebne barbarzyństwo. Dla uczczenia zwycięstwa caryca Katarzyna II ustanowiła odznaczenie Krzyż za zdobycie Pragi.

Przegrana bitwa położyła kres trwającemu od marca powstaniu i była ostatnią bitwą stoczoną przez wojsko Rzeczypospolitej Obojga Narodów. 16 listopada, w Radoszycach, nastąpiła ostateczna kapitulacja Insurekcji, na której czele, po przegranej bitwie pod Maciejowicami i wzięciu do niewoli Tadeusza Kościuszki, stał Najwyższy Naczelnik Siły Zbrojnej Narodowej Tomasz Wawrzecki. Do twierdzy Pietropawłowskiej trafili m. in.: Tadeusz Kościuszko, Julian Ursyn Niemcewicz, Ignacy Potocki, Tomasz Wawrzecki i Jan Kiliński. Na Syberię zesłano ok. 12 tys. jeńców. Skonfiskowano dobra królewskie i prywatne i rozdano je urzędnikom carskim. Katarzyna II wybiła sobie medal z napisem w języku cerkiewnosłowiańskim: Przywróciłam to, co było oderwane. Aleksander Suworow został mianowany feldmarszałkiem. Niecały rok później dokonano III rozbioru Polski.

A nasi cywilni przodkowie zginęli. Poniższa tablica mówi dlaczego zginęli.




Jak ginęli? Jedna z nielicznych rycin (drzeworyt), wyobraża szalejących na ulicach Kozaków, nadziewających na piki dzieci i ludzkie szczątki:



„Rzeź Pragi”, grafika ze zbiorów Biblioteki Narodowej w Warszawie.

W „Pamiętnikach” świadka tych zdarzeń - Jędrzeja Kitowicza: „Praga lepiej była opatrzona okopami i wilczymi dołami niż Warszawa (...); armat miała pod dostatkiem”. Mimo to atak Rosjan, podjęty o piątej nad ranem 4 listopada 1794 r., zakończył się sukcesem. Po stronie polskiej, walcząc do ostatka, zginęli generałowie Paweł Grabowski i Jakub Jasiński, sławny poseł Tadeusz Korsak i wielu innych. „W przeciągu jednej nocy wymordowano tysiące bezbronnych mieszkańców, których jedynym schronieniem, a zarazem grobem były obracane w perzynę domostwa! – wspominała po latach piętnastoletnia wówczas Anna Tyszkiewiczówna, obserwując z Zamku Królewskiego dantejskie sceny, rozgrywające się za Wisłą. – słyszeliśmy wyraźnie jęki ofiar i wrzaski katów. Można było nawet rozróżnić krzyk i płacz kobiet i dzieci – wycie i złorzeczenie ojców i mężów, ginących w obronie tego, co najdroższe sercu człowieka”. Wyżej cytowany Kitowicz oceniał liczbę ofiar – „obywatelów i żołnierzy” – na ok. 21 tysięcy, wliczając w nią i tych, co utopili się w rzece wskutek pożarów mostów. „Brzegi kępy na środku Wisły okryte były trupami, woda tymiż napełniona wspięła się w górę jakoby tamą ujęta” – pisał. Nikogo nie oszczędzono, „dzieci nawet małe Kozacy, na dzidy wzięte, po ulicach nosili”. W trakcie owego pogulanija ogniem i mieczem Suworow lubił odgrywać malownicze scenki: biegał, trzymając podobno pod pachami dwa indyki i wołał, aby one przynajmniej ocalały!




Rzeź Pragi
W żadnej ludzkiej świata mowie
Mąk tych słowo nie wypowie,
I nikt nie ma dość odwagi
by opisać tę rzeź Pragi

/M.Konopnicka/


Mogą mieć Rosjanie swoje współczesne święto Jedności Narodowej w dniu 4 listopada? – Oczywiście, mogą!

Możemy my, Polacy w wolnej Polsce czcić rocznicę rzezi Pragi w dniu 4 listopada? Oczywiście! Powinniśmy! Jest to nasz patriotyczny obowiązek. Pamiętać o historii musimy, aby przyszłość dobrze postrzegać! I oby już nigdy nie przyszła do nas śmierć ze Wschodu!

Mam jednak prawie pewność, że już do nas śmierć ze Wschodu, ani z Zachodu nie przyjdzie! Prezydent Miedwiediew i premier Putin chcą Rosję modernizować i przybliżyć do Zachodniej Europy. I jestem przekonany, że te ich działania zakończą się sukcesem!

A co dalej? I tu już napisałem: „Nie wiem”, lecz przyszła do mnie pewna moja uczona znajoma obdarzona różnymi nadzwyczajnymi możliwościami i tak mi powiedziała: „Co Ty? Nie wiesz? Zapomnij o tych wszystkich historycznych wydarzeniach i bezsensownych świętach! To nie ma żadnego znaczenia! Pisz!
I napisałem, co mi podyktowała:

„Sytuacja Europy przypomina analogiczną sytuację z przed dwu tysięcy lat. Stabilność ówczesnej Europy zapewniała potęga Rzymu i – Pax Romana. Potęga Rzymu wydawała się ludziom tak samo nie do pokonania jak do niedawna wielu innym potęga ZSRR. I znanych dwunastu prostaczków z dalekiej, galilejskiej prowincji rozsadziło imperium rzymskie w ciągu około trzystu lat w imię nowej etyki wzajemnego poszanowania ludzkiej tożsamości. Słowa powyższe nie są moje, wypowiedział je Arnold Toynbee w swoim „Studium historii”, podkreślając, że cywilizacje żyją przez określony czas, a potem umierają lub odradzają się z nowych idei, z nowego „wyzwania”.

Wkrótce Europa stała się obiektem najazdów hord barbarzyńców ze Wschodu, ale nie uległa im; nowa etyka wzajemnego poszanowania ludzkiej tożsamości zasymilowała barbarzyńców i ucywilizowała ich. Dzięki sile nowej wiary i zastrzykowi świeżych sił stara Europa antyczna rozkwitła wkrótce jako chrześcijańska Europa wieków średnich.

Miejmy nadzieją, że ten historyczny cykl znów się powtórzy, a my będziemy aktorami nowego odrodzenia się cywilizacji europejskiej jako cywilizacji światowej ze współczesną Rosją włącznie. Dana jest nam szansa przekształcenia pokoju i pomyślności europejskiej - PACIS EUROPAE - w pokój i pomyślność ogólnoludzką - PAX UNIVERSA - i tej szansy nam wszystkim nie wolno nam zmarnować.

Wiek nieomylnych wodzów i nauczycieli skończył się. Dziś musimy opierać się na doświadczeniu całego świata, który dzięki wymianie gospodarczej i sieciom łączności stał się jedną „globalną wioską”. Wkrótce zostanie stworzony paradygmat Nowego Społeczeństwa żyjącego trwale w harmonii z naturalnym środowiskiem, który zostanie przyjęty przez wszystkich.

A co będzie z Rosją? Wszystko Ci opowiem! Wpadnę kiedyś do Ciebie i trochę Ci poopowiadam, a Ty napiszesz wtedy artykuł: „Rosja – rok 2077”. Zobaczysz wtedy jak wielkim mocarstwem będzie Rosja w ramach policentrycznej cywilizacji, zaczynającej przekształcać się w cywilizację planetarną! I co będzie wtedy z Polską też się dowiesz!

A kim my ludzie jesteśmy? – pytasz. Jesteśmy nie materialnymi, lecz energetycznymi, niezniszczalnymi istotami, należącymi do Wielkiego Animatora – energii próżni, którą możecie nazwać „Bogiem” jeśli chcecie. Pochodząc stamtąd wracamy tam, gdy tylko wypełnimy nasze powołanie. Pochodząc z energii próżni wracamy do niej, niosąc bagaż osiągnięć naszego życia. Śmierć jest tylko energetycznym przejściem fazowym.

Jednostka ludzka połączona jest ze wszechświatem wieloma więziami, z których może poznać tylko niektóre. Oznacza to, że jednostka ludzka jest zdeterminowana przez otoczenie, której to determinacji nie potrafimy poznać. Poznajemy tylko zjawiska losowe, zdeterminowana całość jest głęboko ukryta dla nas pod „przypadkami”.

Jesteśmy zdeterminowani przez kod genetyczny, przez środowisko naszego dzieciństwa oraz przez typ morficzny, do którego należymy. Ale to nie jest wszystko, my nadal nie  , czym jest to, co zwykle określa się jako „zapisane w gwiazdach” – zapisane w energii próżni.

Albert Einstein nigdy nie miał wątpliwości, że porządek świata sugeruje istnienie wielkiego ducha przy którym ludzie ze swoimi skromnymi zasobami rozpraszającej się energii są niższymi istotami. Słynny astronom Sir Fred Hoyle był przekonany, że ewolucję świata uruchomiła jakaś wyższa inteligencja. Rosyjski astrofizyk, Igor D. Novikov mówi, że świat ma swój „sens” logiczny, lecz pojęcie sensu nie należy do fizyki. Znacznie więcej podobnych głosów można znaleźć w literaturze. Wiedza o początku i naturze świata pozostaje nadal w zalążku.

A kim będziemy? Będziecie Homo Intellegens. Homo Sapiens zaniknie. Czy o tym już Wam nie  mówiłem?
Tak,a nawet o tym już pisałem.

Zbigwie
 

od Redakcji: Notka Zbigwie od tygodnia czekała na opublikowanie w dniu 4 listopada 2010 roku, lecz w związku z pojawieniem się tej samej tematyki związanej z rzezią Pragi na  pewnym rosyjskojęzycznym forum, redakcja postanowiła przyśpieszyć opublikowanie tej notki Zbigwie i opublikować ją teraz.  

"Империализм - зло и глупость. Он вредит интересам народа России. (...) "На Украине произошло народное восстание против коррумпированной и воровской власти. Ядром этого восстания были Киев и западные области страны, но его поддержала (молчаливо) и большая часть юго-востока, иначе бы сейчас Янукович не проводил странных пресс-конференций в Ростове-на-Дону. На эту тему есть политическое заявление партии, которую я возглавляю. У народа есть право на восстание в условиях, когда другие политические методы борьбы исчерпаны. Не буду долго рассусоливать. Два примера о том, что такое "власть Януковича": а) сын Януковича, бывший стоматологом, стремительно превратился в долларового миллиардера. Что может ещё лучше иллюстрировать чудовищную коррупцию? б) Премьер-министр Азаров, из-за которого во многом и начался «Майдан", долго втирал всем про ужасный Запад, иностранное влияние и "гей-ропу", а сам после отставки, быстро свалил жить в Австрию, где у его семьи поместье и банковские счета. Что может лучше иллюстрировать чудовищное лицемерие? Хоть ты из Донецка, хоть ты из Львова - нормальный человек понимает, что такую власть надо менять. Вор Янукович решил, что тех, кто им недоволен, надо бить по голове. А потом решил, что в них надо стрелять. Вот и оказался в Ростове. (...) "Oczywiście, że są między naszymi krajami i drażliwe tematy ale o nich jest głośno i trwa taki jakby wyścig, kto komu bardziej dokopie. Uważam, że dużo lepsza jest rozmowa na zasadzie - owszem, to i tamto się wydarzyło ale i wydarzyło się też to i to. Po prostu na samych konfliktach pokoju się nie zbuduje, trzeba pokazywać też i to, że możemy razem coś pozytywnego zdziałać, że są sprawy które potrafią nas łączyć, że między nami była nie tylko nienawiść i krzywdy. Mamy momenty w historii które Rosjan i Polaków zbliżają, mamy i takie które dzielą. O tych drugich mówi się dużo, o tych pierwszych prawie nic. Stawia się pomnik najeźdźcom z Armii Czerwonej, a nie honoruje się rosyjskich żołnierzy sojuszniczych, ginących w obronie niepodległej Polski i niepodległej białej Rosji. " PSZCZELARZ http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/283223,kaukaskie-termopile-6tej-kompanii-6#comment_4049311 **************************************************** *******************************************************

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura