Sława Kornacka Sława Kornacka
4140
BLOG

WAGINA - GWIAZDA KOBIECEJ SEKSUALNOŚCI

Sława Kornacka Sława Kornacka Kultura Obserwuj notkę 16

 

"Moja pochwa była zielona, różowe nawodnione pola, krowy mruczą, słońce stoi na niebie, luby chłopak delikatnie muska żółtą słomką" (fragment monologu "Moja pochwa była moją wioską" Evy Ensler).

Okolicznościowa rozmowa panów w salonie, którzy rubasznie rozprawiali na temat waginy wychwalając jej wdzięki przykuła moją uwagę i wzbudziła głębsze zainteresowanie. Panowie rozmawiali o waginie, tak jakby to była nowo wybrana miss świata, albo królowa ludzi, kobieta gloria, kobieta pożądana, kobieta bóstwo, kobieta wamp, kobieta erotyczna, jak kameleon inna na każdą sytuację, a każdy z nich kreował swój ulubiony typ tej seksualnej kobiety.

Cóż jest takiego w kobiecej naturze, że my kobiety tak bardzo unikamy mówienia o kobiecej fizyczności – pomyślałam, słuchając nadal rozmowy mężczyz, którzy z taką swobodą i z taką swadą kontunuowali dialog. Dlaczego chętniej mówimy o naszych problemach związanych ze zdrowiem niż o przyjemnościach czerpanych z doznań z kontaktu z mężczyzną. Koncentrujmy się na każdym innym kobiecym organie pozostając jak najdalej od tego, który jest źródłem naszej radości i rozkoszy.

Pobudzona męską wyobraźnią sięgnęłam do definicji waginy. Definicji waginy (vaginy) nie znalazłam, ale znalazłam w wikipedii definicję vaginy dentata (z łac. zębata pochwa). Może to i dobrze, bo ta definicja daje możliwość spojrzenia na waginę poprzez pryzmat baśni i mitu, bo vagina dentata to mit seksualny traktujący o pochwie pożerającej penisa, utożsamiający męskie lęki wobec kobiet. Definicja vaginy dentata jako mitu seksualnego poniekąd tłumaczy bujne fantazje mężczyzn. Dostałam impuls, by pójść za ciosem i stworzyć obraz kobiety-waginy, rodzącej się na kanwie mitu o pochwie pożerającej penisa; bo skoro w „monologach waginy” Evy Ensler uznanego artystycznego dzieła autorka stworzyła koncepcję pochwy jako "świątyni życia, obdartej z sacrum", a z penisa "kapłana uświęcającego życie", które rodzi się na ołtarzu waginy, ja mogę pójść w innym kierunku - stworzenia seksualnej kobiety zanurzonej w wyobraźni mężczyzn poprzez tę "świątynię życia".

Niewątpliwie wagina, z jednej strony napawa mężczyzn głębokim lękiem, a z drugiej wielką fascynacją. Pożera wzrokiem, dotykiem i ciałem męskie gusta, pozwala wejść w siebie męskim żywiołem, rozwibrować się do stanu szczytowego, po czym mniej lub więcej życzliwie je usunąć, by następnie w stanie niemalże kastracyjnego zmasakrowania bezlitośnie porzucić. Zatem kobieta-wagina jest pozbawiona wszelkich skrupułów i ma temperament krwiożerczej modliszki. W błędzie jest mężczyzna, któremu wydaje się , że ją sobie wybrał. Nic podobnego, to ona upolowała jego. Idąc dalej w tym akcie twórczym kobiety -waginy, która skupia w sobie jak w soczewce mit vaginy dentata, można pokusić się o wyodrębnienie różnych jej typów. Pamiętajmy jednak o tym, że mimo różnic wszystkie one mają jedną wspólną cechę, każda z nich jest piękna i kusi mężczyznę niczym diabeł Ewę. Wiedzial o tym Wespazjan Kochowski , który był rzekł - "Patrz, jaka śliczna róża, a nie jest bez wady; Z niej pszczółki miód zbierają, z niej pający jady".

Najlepiej obraz kobiety-waginy kreują sami męższczyźni. W sposób uświadomiony lub nie tworzą je reżyserzy filmów i autorzy książek. Ich wyobraźnia w tym względzie jest niewyczerpana. I choć wielokrotnie nie pamiętamy tytułów i autorów, to na tyle mocno określone typy kobiet bombardowały naszą psychikę, że bez trudu możemy je odtworzyć ponieważ przeniknęły i zadomowiły się w naszej podświadomości.

W moim odczuciu, kobiecość utożsamiana z vaginą manifestuje się też w osobowości kobiety. Mam nieodparte wrażenie, że kobiety dość często oddolnie kształtują trendy, powstała jakaś moda na określony typ kobiety - vaginy . Jestem pewna, że każdy z mężczyzn miał do czynienia z tą częścią kobiecej anatomii, która w jakiś szczególny sposób podobała mu się bardziej niż u innej kobiety, zachowując w pamięci obraz tej kobiety – vaginy, do którego to obrazu chętnie później wracał.

Zatem, przejdźmy już do konkretnych typów kobiet, by w nich wydobyć te cechy waginy-dentata, które nakazują zaliczyć tę kobietę do takiego, a nie innego typu – bo przecież kobiecość odbierana jest przez pryzmat jej atrybutów. Wszystkie one są tworzone w oparciu o mit vaginy dentata i męskie erotyczne fantazje, które i mnie się udzieliły (z zachowaniem odrębności płci ), dlatego w każdy typ kobiety-waginy oprócz innych zalet będę starać się wpleść temperament krwiożerczej modliszki. A zatem postać kobiety- vaginy to głównie fikcja literacka, choć życie jest tak bogate, że trudno cokolwiek przesądzać w tej mierze. Proszę oceńcie to sami: 

Typ 1 – Hedonistka.

Uwodzicielska i romantyczna, zimna, wykalkulowana diablica, przewrotnie blondynka w odcieniu platyny. Ubarwiona anielskimi kolorami prawdopodobnie dla zmylenia i uśpienia czujności mężczyzny, którego traktuje jak swojego przeciwnika. Poraża spojrzeniem czupurnym, zaczepnym, wojowniczym. Charakterologicznie to wybuchowa mieszanka piorunująca.

Typ2 – Kobieta erotyczna.

Odważna, to numerologiczna siódemka, czyli kobieta z głową w gwiazdach. To królowa międzygwiezdnych galaktyk , jej misją jest ocalenie wszechświata, baraszkuje z ziemianami, fundując tym sobie niezłą porcję rajskich uciech i rozkoszy. Równie skuteczna w porażaniu bronią mechaniczną, tudzież paletą wrodzonego wdzięku. To mała dziewczynka, która traktuje mężczyzn jak zabawki - bawi się nimi, cieszy, po czym wyrzuca i szuka nowego modelu prawie jak w piosence Kasi Klich - „Znów się zepsułeś i wiem co zrobię, zamienię ciebie na lepszy model".

Typ3 - Femme fatale.

Gdy się w niej zakochasz, to przepadniesz na amen. Nie jest kobietą, którą się porzuca, raczej ona sama odchodzi. Jeśli facet zrobi jej krzywdę, będzie musiał morderczo to odpokutować. Zostanie mu podarowana „sesja dźgania nożem, podtapiania w wannie, kilka rundek krwawego berka po mieszkaniu i podobne, niewinne atrakcje”.

Typ4 - Zimna suka.

Bezwzględna, ukierunkowana na sukces. Porażka nie jest w jej kręgu zainteresowań, w jej rachubach życiowych w ogóle nie wchodzi w grę. To kobieta, która odnosi zawodowe zwycięstwo zawsze wtedy, kiedy tego pragnie. Jeśli będzie miała kaprys by urodzić dziecko , to doprowadzi do zapłodnienia choćby cudem , a jeśli ten kaprys w międzyczasie minie - zaspokoi się filozoficzną rozmową z kumplem - gejem.

Typ5 - Trujący bluszcz.

W uwodzicielskim staraniach owija się i zaciska witkami wokół szyi, tak, że zaczyna brakować ci tlenu co sprawia, że powoli więdniesz, a wraz z tobą otoczenie wokół. Udając niewinną roślinkę, która jeśli tego zechce, zmienia się w rosiczkę owadożerną pułapkę i udając twoja przyjaciółkę, uwiedzie twojego ojca, zainfekuje podstępnie matkę, a Tobie zatruje życie.

Typ 6 – Kocica.

Seksowna za dnia tzw. „biurowa kicia”, nocą kreująca się na boginkę z ostrymi pazurami. To przedstawicielka milionów uciśnionych sekretarek, sprowadzanych przez bezwzględnych pracodawców do roli „ekspresu do kawy i maszyny do pisania”.

Typ 7. Żyleta

Zabójcza, wesoła i figlarna. Wszystko jest w niej zabójcze - wypełnione kolagenem, kapryśnie wydęte wargi, które czasami zacina w gniewie, obcisłe, czarne lateksowe wdzianko, ledwo skrywające obfite kształty, zdobiąca szyję biżuteria, wysadzany diamentami zaprzyjaźniony z nią motorek, na którym przecina w poprzek i wzdłuż ulice miasta, buty na przerażająco wysokich szpilach, którymi zapiernicza w czułe miejsce niegrzecznych chłopców.

Typ 8. Czarna mamba

Płatna zabójczyni, jadowita żmija. Okres największego wzburzenia odsypia w wielomiesięcznej śpiączce. Po wybudzeniu przywdziewa uniform w kolorach jadowitej żółci - tej, która się w niej rozlewa. W jej wzburzonych myślach, każdy jej ex kochanek jest wisienką na torcie trofeów imprezy wampirów.

Typ 9. Baba jaga

Modelowa bezlitosna jędza pełna złości, zołza, która potrafi okrutnie skrzywdzić. Ale kto na jej miejscu, by nie krzywdził, gdyby był wielokrotnie gwałcony niejednokrotnie zbiorowo. Można o niej powiedzieć , iż jest to zdarta , przechodzona zdzira, ale w żadnym razie nie jest to tania dziwka, jak mogłoby się wydawać. Za swoją robotę, oprócz kilkudziesięciu euro, inkasuje krwawą daninę: wyssanych z życia i z reszty kasy spółkowiczów. Rano piękna i rześka pełni rolę matki i opiekunki.

Typ 10 -Słodka trucizna

Słodka jak miód, latynoska piękność , która truciznę gwałtem wstrzykuje do krwiobiegu facetów, lubieżnie liżących ją w seksapil. Jest sprawiedliwa - zaprowadza porządek we własnym, dobrze pojętym interesie, karząc przedstawicieli grzesznego rodu męskiego za wypełnione mrokiem złej sławy jej dawne czasy. Jest religijna zanosząc modlitwy do najświętszej panienki o powodzenie czynności operacyjnych stosowania cielesnych kar grzesznikom.

Typ 11 - Pani zemsta

Cierpliwa, uczynna, miła, przyjazna, oszczędna w słowach, ale nie w czynach przy tym śliczna jak księżyc, bezwzględna i konsekwentna, nie zauważysz kiedy pośliźniesz się na rozlanym przez nią olejku eterycznym i kiedy wsypie ci do talerza z jedzeniem szczyptę cyjanku potasu. W razie potrzeby zwoła grupę pod silnym wezwaniem mężczyzn żądnych krwawej zemsty na facecie, którego ona posiadła. Ich rękami zrealizuje misternie uknuty plan krwawej zemsty.

Typ 12 - Ladacznica

Te żyją w grupie i są znakiem firmowym w mieście bezprawia. Piękne, seksowne i uzbrojone po zęby rezydentki miejskiej starówki. Ubrane w skórzane skąpe kostiumy bogato zdobione kobiecą bronią - różnego kalibru, uprawiają stary zawód prostytutki. W porozumieniu ze skorumpowanymi ich urokiem mężczyznami - ich stróżami, wymierzają sprawiedliwość męskim niegodziwcom, których karzą surowo - wedle życzeń, zaszczytów i uchybień.

Dwanaście typów "kobiety-waginy", a każdy z nich domaga się penetracji przez innego mężczyznę czy też raczej przez innego penisa - "kapłana uświęcającego" jej życie na łonie natury.

Ten katalog nie jest zamknięty, ba nawet w ramach jednego typu - "kobiety-waginy" różnią się między sobą . Można pokusić się o stworzenie nowych typów w oparciu o własne marzenia i fantazje. Doskonale znam teorie mężczyzn   o nich samych jako o wzrokowcach w realacji mężczyzna-kobieta. Zatem jeśli to ma być miss vagina , by cieszyć męskie oko to zrozumiałym jest wyidealizowanie "kobiety – vaginy".  Znakomicie tę kwestię wypowiedział był Fiodor Dostojewski  - "Naprawdę wątpię, czy można patrzeć na pożar bez pewnej przyjemności."

I by nie być do końca monochromatycznym, ale też nie schodzić z tematu podrzucę małą ciekawostkę ze świata zwierząt. Otóż samce pewnego gatunku nietoperzy (rudawki australijskiej) wpychają język w srom samicy i trzymają go tam przez pewien czas, by zbadać jej dojrzałość płciową. Zachowania zwierząt są wielorakie i niejednokrotnie tak zadziwiające, że często wykraczają poza możliwości ludzkiej wyobraźni. Niewątpliwie ten barwny i bogaty świat zwierzęcej płciowości wzmacnia mnogie walory "waginy" albo jak ktoś chce inaczej "waginy – świątyni”

__________________________________________________________

Zbyt słodko ? Nie! Jest jeszcze małe co nie co, by dopełnić obrazu vaginy dentata - obejrzyjcie ten krótki filmik.

 

opublikowano:

www.twojewiadomosci.com.pl

 

Piszę w : salon24.pl , hej kto polak.pl, blogspot.com, facebook,

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura