Drodzy patrioci, którzy zamierzacie 11 listopada celebrować rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę wespół z kolegami z NOPu, ONRu czy Blood&Honour (o towarzystwie z Teddy Boys 95 nawet nie wspominam). Składając kwiaty pod pomnikiem Romana Dmowskiego zastanówcie się, kto zaiste odzyskał Wam tę niepodległość, o której rozentuzjazmowani wykrzykujecie. Maszerując przez Warszawę 11 listopada ramię w ramię z wyżej wymienionym towarzystwem zastanówcie się, jak wiele wspólnego (a konkretnie - jak niewiele) mają z tamtejszym wywalczeniem polskiej niepodległości. Miast lżyć na lewicę, przeczytajcie program polityczny rządu lubelskiego. Skonfrontujcie to z dzisiejszymi Palikotami, Kaliszami i Millerami, których ochoczo lewicą nazywacie.
Lewica nie musi być antypolska, a patriotyzm nie musi być prawicowy. Wystarczy tylko rozejrzeć się nieco dalej niźli w stronę ław parlamentarnych.
Fragmenty programu TRL:
•Z dniem dzisiejszym ogłaszamy w Polsce całkowite, polityczne i obywatelskie równouprawnienie wszystkich obywateli bez różnicy pochodzenia, wiary i narodowości, wolność sumienia, druku, słowa, zgromadzeń, pochodów, zrzeszeń, związków zawodowych i strajków.
•W przemyśle, rzemiosłach i handlu wprowadzamy nieniejszym 8-godzinny dzień roboczy.
•Upaństwowienie kopalń, salin, przemysłu naftowego i dróg komunikacyjnych oraz innych działów przemysłu, gdzie się to da od razu uczynić.
•Prawa o ochronie pracy, ubezpieczeniu od bezrobocia, chorób i na starość.
•Wprowadzenia powszechnego, obowiązkowego i bezpłatnego świeckiego nauczania szkolnego.
Bawcie się dobrze w piątkowe popołudnie:
Komentarze