Polski sukces prezydencji polegający na wypompowaniu z polski około 10 mld euro to jest około 45 MLD pln może mieć swoje bardzo ciekawe i kosztowne konsekwencje dla każdego polaka, czy to rozumiejącego o co chodzi czy też tego radośnie popierającego naszego DROGIEGO Donalda w jego szaleństwie. Otóż pytanie jest skąd wziąć te mld PLN , komu zabrać, otóż nasz magister ekonomi Vincent z Donkiem wymyślili aby było nie było że komuś zabiorą to sięgną do rezerw dewizowych NBP, coś jak kiedyś Lepper, tylko on planował tę kasę zainwestować w polskie drogi, nie był to najmądrzejszy pomysł, ale z pewnością nie był tak szalony, niebezpieczny i kosztowny jak ten naszego magistra. Bo cóż to oznacza wypompowanie kilkudziesięciu miliardów PLN z naszych rezerw, przede wszystkim należy sobie uświadomić na cóż nam są owe rezerwy potrzebne, a są one potrzebne między innymi do poświadczenia wartości pieniądza jakim się w kraju posługujemy czyli PLN. Dając 10 pln w sklepie sprzedawca wie że za tym papierkiem w NBP stoi jakaś konkretna wartość w złocie lub w innych walutach. Uszczuplając te rezerwy uszczuplamy jednocześnie wartości tego papierka, a za spadkiem pieniądza idzie oczywiście wzrost notowań walut obcych w tym eruo, dolar, frank, a takie dobra jak paliwo polska nabywa za dolary, konsekwencją czego paliwo pójdzie w górę nie tylko za sprawą podwyższania akcyzy co nastąpi już w styczniu ale również na wskutek głupich działań naszego rządu uszczuplających rezerwy dewizowe NBP.
A jak paliwo podrożeje to pójdzie w górę absolutnie wszystko czyli ślicznie nam to napędzi inflacje. A dzięki zwiększeniu stawki rentowej po stronie pracodawcy o 50% zapomnijmy o podwyżkach i o zwiększonym zatrudnieniu. Nasz magister tłumaczy się że przecież NBP swe rezerwy inwestuje po różnych instytucjach, więc inwestowanie w MFW, instytucję godną zaufania nie zrobi nam to różnicy, zapomina jednak dodać że tę kasę MFW z miejsca przekaże świniom J czyli krajom PIGS (portugal, italy, greece, spain), a jak wiemy ostatnio umorzono Grecji skromną część długo wysokości 100 mld euro, więc jak mniemam NBP zobaczy swoje rezerwy wypompowane do MFW jak świnia niebo… J
