Marsz Niepodległości we Wrocławiu przebiegał pokojowo. Oczywiście zdarzyły się incydenty – powód- kontr manifestacja. Po zakończeniu marszu pod pomnikiem Króla Bolesława Chrobrego wszyscy zaczęli rozchodzić się do domów. Nie było żadnego napięcia i zachowani chuligańskich. Wracałam do zaparkowanego w Rynku samochodu ulicą Świdnicką (normalna najprostsza droga). Nagle wydarzyła się rzecz straszna i oburzająca i nie spodziewana.
Nadjechał kordon "nysek" policyjnych na sygnale ( niestety wiem, że to nie nyski są - ale nomenklatura mi pozostała ).
Ustawiły się rzędem wzdłuż Opery. Z wielkim trzaskiem ( specjalne uderzanie rynsztunku i drzwi samochodu) wypadli z samochodów policjanci – w bojowych rynsztunkach, hełmach z zamaskowanymi twarzami. Otoczyli wracających manifestantów uniemożliwiając im wyjście ze skrzyżowania ul. Świdnickiej i Placu Teatralnego zamykając pierścieniem wszystkie znajdujące się tam osoby.
Wszyscy stanęli zdezorientowani - sytuacja była napięta. Z manifestacji wracali młodzi ludzie, często kibice i taka akcja podnosi poziom adrenaliny, bo po prostu zostaliśmy przestraszeni i zaatakowani przez Policje.
Wszyscy bardzo się zdenerwowali bo zachowanie policji było nieuzasadnione i bez sensu. Na szczęście ludzie nie dali się sprowokować. Wznoszono jedynie okrzyki „prowokacja”. Podziwiam ich bo ja byłam na skraju zwału serca. Nie mogłam w to uwierzyć. Zdałam sobie sprawę ze wojna, która niewątpliwie dzisiaj się rozpoczęła – będzie toczyła się pomiędzy Policją a obywatelami kraju!!I raczej nie mamy szans...
Nie wiem czy demonstranci wytrzymali próbę z Policją bo po przerwaniu kordonu dla przejazdu tramwaju udało nam się wyjść.
Pytani Policjanci, o to co się stało i o co im chodzi odpowiadali oczywiście „ Mamy rozkaz”. Jedne z nich całkiem szczerze odpowiedział nam, że nie możemy przejść: bo są równi i równiejsi...
Inny Policjant wskazał nam nawet kto stoi za takimi rozkazami i zachowaniem policji :” Byłą Pani na wyborach..??? to jak widać źle wybraliście.”
Jak sądzę wskazywał na to, że to wybrana demokratycznie władza przyjęła takie środki postępowania. Dziękuje Policjantowi z tę informację - w sumie domyślałam się ale bałam się przyjąć, że to prawda..
Porażające przeżycie. To byłą prowokacja. Każdy kto był w dużej grupie osób – szczególnie młodych – otoczonej przez uzbrojonych Policjantów – wie, że to wzbudza agresję. Oczywiście sytuacja idealnie nadawała się do zdjęć dla zaprzyjaźnionych mediów – szczelny kordon policji odgradza drogę agresywnym kibolom i o oszołomom!!!!!!…. wracającym do domu.
To była przemyślana niestety akcja na sprowokowanie manifestantów.
Do czego to doprowadzi?? Po co to zrobiono??Czy poprowadzi to do zmiany prawa, które umożliwi w przyszłości zamykanie, rozbijanie wszelkich wystąpień narodu….. Czy władza się boi, że będziemy protestować i będzie nas więcej …..
Dzisiaj manifestuje najczęściej z kibicami, w życiu prywatnym daleko mi do tych osób, mamy pewnie różne sposoby na życie i różne zajęcia. Jest tak dlatego, że w tym się z nimi zgadzam „ Polska to my…….”