MacGregor MacGregor
54
BLOG

Polka na sekswakacjach

MacGregor MacGregor Kultura Obserwuj notkę 0

Zalilem sie niedawno na niski poziom dziennikarstwa serwowany nam na popularnych stronach internetowych, ze szczegolnym naciskiem na wyjatkowy debilizm www.onet.eu .

( przepraszam, ze pisze dzis jezykiem nie tyle ezopowym, co eli-barburowym ).

Onetowy serwis pseudoinformacyjny “Polacy na Wyspach” tak sie ma do rzeczywistosci, jak serial “Londynczycy”, ktory rownie dobrze moglby nosic tytul “Polskie kurwy i zlodzieje w Londynie”

( przy okazji, podziele sie pomyslem na kolejny film: dodac troche folksdojczow, alfonsow i zlodziei samochodow, podmienic widoczki londynskiego City na prusacki Branderburger Tor i tanim kosztem mamy serial “Berlinczycy” ).

 

Dzisiejszy serwis onet.pl wyeksponowal gotujacy krew w zylach ( lasujacy wapno w starych mozgach ) rapaport “Polka na sekswakacjach”

( http://plaze.onet.pl/3486,1528928,artykuly.html ).

Gdybyl byl mloda lekarka, to sam bym sie zachecil czytajac ponizsza reklame rui i porobstwa ( ang. adultery & fornication ):

 

Seksturystyka Polek nikogo już nie szokuje. Co więcej – na ognisty romans z egzotycznym kochankiem może pozwolić sobie nawet słabo zarabiająca nauczycielka. Wczasy w Egipcie czy Tunezji należą do najtańszych. Panie – jeśli nie pomylą wakacyjnej przygody z miłością – mogą w tych krajach całkowicie gratis otrzymać całą paletę doznań erotycznych.

( … )

Co ważne: niemal równe szanse mają u nich nastolatki, jak i panie, które mogłyby być ich matkami.

 

Rewelacja! I malarze i kucharze i gornicy i hutnicy ( byle plci nadobnej ), nie dosc, ze dostana gratis, to jeszcze cala palete.

A odnosnie “szokowania” – no coz, narod jak zeszyt w linie do polaka, ma margines, a na tym marginesie byly,sa i beda kurwy ( wszak to bardziej charakter niz zawod ), ludzie bez wyobrazni czy najzwyklejsze osly patentowane.

Do tej ostatniej kategorii nalezy niewatpliwie autor rapaportu, chyba ze to krypto-reklama, jak w przedwojennym dowcipie:

“Jak dlugo jeszcze wladze naszego miasta beda tolerowac przybytek rozpusty na ulicy Towarowej 3, wejscie po schodkach od podworza, pukac trzy razy, czynne codziennie od 6 wieczor.”

 

Pod inkryminowanym rapaportem jeden z internautow zamiescil znakomity, bardzo rzeczowy i warty przeczytania komentarz. Goraco polecam ( nie sekswakacje, a rzeczony komentarz, przytoczony ponizej ):

 

Arabscy “kochankowie” …

 

Pracuję z Arabami już niezły kawałek czasu. Tak się składa, że podlegam jednemu, a pod sobą mam łącznie kilkudziesięciu. Przyjaźnię się z niektórymi, dużo rozmawiamy, gdyż oni uwielbiają rozmowy.
Powiem wam coś drogie panie nt. podrywania.

Dlaczego jesteście takie zachwycone? Sprawa jest prostsza niż budowa cepa. Oni mówią wam to, co CHCECIE USYSZEĆ. Nieważne - prawda czy kłamstwo, nieważne która jesteś - 11-ta czy 110-ta. Jest ZAWSZE to samo: uśmiechy, komplementy (które NIC nie kosztują), mnóstwo "słodkich niedopowiedzeń" które kręcą wasze umysły, mnóstwo obietnic, udawanie słodkiego niezrozumienia, gdy jest to konieczne, jazda "na famie" jaką same, zakręcone baby, tworzycie.

Kolega wział się za podrywanie znajomej. Pomimo iż miał własną narzeczoną, którą "kocha ją niewyobrażalnie", nie przeszkodziło mu to zabrać się za polską blondie. Byłem cichym świadkiem zajścia - ponieważ oni mają poczucie "niższej rasy" więc każdy kontakt z wami, to rzeczywiście atrakcja. I stąd: opowieści tysiaca i jednej nocy, westchnięcia jakby od samego patrzenia doznawał orgazmu, komplementów nt. urody dwieście na minutę, "jesteś prześliczna", "czuję, że mnie lubisz", "obsypię cię złotem", to dopiero początki. Wy, kobiety, na nas patrzcie z dystansem i krytycznie, dajemy wam na to czas. Gramy fair. Oni - nigdy. Są naturalnie rozchwiani emocjonalnie jak kobiety (nazywamy ich "pussies") i świetnie to wykorzystują. Wy, przyzwyczajone do powściagliwości Europejczyków, myślicie że macie do czynienia z podobną skalą emocji u mężczny. Tymczasem macie do czynienia ze skalą EKSPRESJI, a nie z prawdziwymi uczuciami.

Ale kobieta nie lubi znać prawdy, nie lubi otoczenia "prawych rycerzy". Kobieta kocha INNOŚĆ, EGZOTYKĘ, NIELEGALNOŚĆ, SMACZEK EROTYCZNEGO RYZYKA oraz słodkie kłamstwa, nawet jeśli wie, ze to kłamstwa. Kobieta kocha siebie i każdy, kto wie, że drogą do kobiety jest jej miłość własna, ją zdobywa.

Powiem szczerze, nieraz myślałem, że pardon - zwymiotuję - widząc WAs, drogie panie w otoczeniu tych gości. Znam ich od podszewki i zapewniam, że gdybyście znały ich choćby w połowie, odwracałybyście swoje dumne głowy ze wstrętem lub odpowiadały na zaczepki lekko kpiącym spojrzeniem. Niestety wy, które zblazowałyście się moralnie w rodzimym kraju, nie macie innego wyjścia, by "poczuć się kobietą".
By naprawdę "poczuć się kobietą" trzeba zachować GODNOSĆ i ZASADY, ale Polka na etapie Niemki sprzed 30 lat nawet na to nie wpadnie. Musi przejść "fala błędów matek i córek", by w którymś pokoleniu nadeszło oświecenie.

Drogie Polki. Szanujcie się. Nie bierzcie się w Polsce za "karków i oszustów", bierzcie się za porządnych facetów, których jest mnóstwo. Życzę wam, żeby oczarowanie Arabami wam jak najszybciej przeszło. Podobnie jak i "Niemkom oraz Skanynawkom", które nie lecą już tak na te "towary" jak KIEDYŚ...

A swoją drogą, co to za artykuł, którego autor takim "piewcą Arabów" został?

 

~ Robi

 

 

MacGregor
O mnie MacGregor

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura