Od kilkunastu dni możemy już zwiedzać wirtualnie wieżę Eiffla, i to na kilku piętrach. Usługa została następnie wzbogacona o wyspę Hashima w Japonii. Nie wiem, czy jest to pozostałość po Tsunami, czy może po ataku na Hiroshimę, ale jako wyspa widmo jest rewelacyjna. Możemy ją też opłynąć dookoła, również w widoku panoramicznym. Kilka zdjęć:
Teraz wieżowiec Burj Kfalifa w Dubaju; co ciekawe, mamy do obejrzenia nie tylko sam taras widokowy z budynku, ale także dość spory teren wokół niego:
Czyżby to był krzyż?? W kraju muzułmańskim to przecież niemożliwe!
Zdjęcia ze środka wieżowca sami sobie obejrzyjcie w programie, bo są tam przeważnie korytarze, jakieś pokoje, sale itd. natomiast widok zza szyb na zewnątrz jest niestety zamglony i niewyraźny, tak więc nic ciekawego.
A widok panoramiczny jest jednak nie tylko w pobliżu drapacza chmur, ale także... duży kawałek śródmieścia! Oto i on:
Dwie białe kobiety w Dubaju chodzą sobie bez żadnych hidżabów, burek i innych szmat zakrywających ciało? Ciekawe czy jeszcze żyją :)
Chodnik i ulica lśnią jak parkiet w domu.
A jednak wszystkie europejki (i inne białe kobiety) chodzą sobie bez żadnych paskudztw zakrywających ciało! Oto one:
A teraz najlepsze:
Pocałunek w miejscu publicznym? Ile razy słyszeliśmy o incydentach, że młoda para została aresztowana za "nadmierne okazywanie sobie czułości w miejscu publicznym"! Nie wiem jak to jest w Emiratach Arabskich, ale przecież niedawno trąbili we wszystkich mediach, że Norweżka za bycie ofiarą gwałtu sama została skazana za "przedmałżeński seks". Na szczęście ją uwolnili. Skoro jest tam takie po****ne prawo, to jakim cudem na powyższych zdjęciach widzimy "bezkarnie" chodzące sobie skąpop ubrane dziewczyny? ;)