Zinaida - przodownica pracy socjalistycznej
Zinaida - przodownica pracy socjalistycznej
liberum veto liberum veto
4661
BLOG

Wystawa "Seks w ZSRR"

liberum veto liberum veto Kultura Obserwuj notkę 18

W warszawskim Muzeum Erotyki otwarto dziś wystawę na temat seksu w Rosji, zarówno przed Rewolucją Październikową, jak i w czasach Związku Radzieckiego. Na wystawie znajdują się unikalne, nigdzie wcześniej niepublikowane plakaty, dekrety, postanowienia, uchwały etc....

Wśród prezentowanych dokumentów jest np. Dekret Gubernatorskiej Rady Komisarzy Ludowych miasta Saratów „O skasowaniu prawa własności prywatnej w stosunku do kobiet” (1918), w którym przeczytamy, że: «Wszystkie kobiety objęte tym Dekretem, nie pozostają nadal własnością prywatną», lecz stają się własnością całej klasy robotniczej. Prawo przydziału do korzystania z uwolnionych kobiet posiada Rada żołnierskich, chłopskich i robotniczych Deputowanych miast i wsi. Obywatele mężczyźni, jeżeli akceptują warunki tego Dekretu, mają prawo korzystać z kobiety nie częściej niż cztery razy w tygodniu i nie dłużej niż przez trzy godziny. Każdy członek kolektywu robotniczego ma obowiązek wpłacać 2% od swej pensji na konto funduszu edukacji ludowej. Każdy mężczyzna, chcąc skorzystać z egzemplarza mienia ludowego (to jest kobiety...), musi przedstawić wydany przez związek zawodowy lub przez fabryczny komitet robotniczy dowód swej przynależności klasowej”.
 
Stąd może wzięły się dowcipy, że w komunizmie wszystko będzie wspólne, także żony. Seks był w ZSRR generalnie tematem tabu, niechętnie poruszanym.  Choć, z drugiej strony, sprawa od początku traktowana była bardzo poważnie. Włodzimierz Lenin pisał: "W miłości biorą udział dwie osoby i powstaje trzecie, nowe życie. W tym momencie już kryje się społeczne zainteresowanie i powstaje obowiązek w stosunku do kolektywu". Jednocześnie jednak wódz rewolucji uważał, że proletariat, "jako wschodząca klasa, całkiem nie potrzebuje upajania się seksualnym niepohamowaniem".
 
Aron Załkind, znany moskwiczanom jak "lekarz bolszewików", autor broszury "Rewolucja i młodzież", twierdził, że "nadmierna uwaga na zagadnieniach płci może osłabić zdolność bojową proletariackich mas", a ponadto "pracownicza klasa w interesach rewolucyjnej rzeczywistości posiada prawo do wtrącania się w intymne życie swoich członków". Na wystawie w warszawskim Muzeum Erotyki przedstawiono "Dwanaście seks-przykazań dla rewolucyjnego proletariusza" autorstwa Załkinda. Pierwsze głosi, że "nie powinno być zbyt szybkiego rozwoju życia seksualnego wśród proletariatu" a drugie, że "obowiązkową jest seksualna wstrzemięźliwość do ślubu". Autor podkreśla w kolejnych przykazaniach, że "stosunek seksualny jest dopuszczalny wyłącznie, jako zakończenie głębokiej i wszechstronnej sympatii do obiektu", a "akt seksualny nie powinien się zbyt często powtarzać". Lekarz rekomenduje też proletariuszom wierność i "unikanie eksperymentów".
 
Temat erotyki był w ZSRR swego rodzaju tabu, rzadko przenikał do sztuki czy filmu. Tym cenniejsze są zgromadzone na wystawie plakaty z różnych epok ZSRR, których autorom udało się przemycić np. obraz ładnej, nieco rozebranej kobiety. Uwagę przykuwa m.in. portret blond piękności w skąpym stroju siedzącej na świni. Podpis głosi, że to Zinajda Sitnikowa, przodownica pracy i kołchoźnica zachęcająca do "pozyskiwania od jednej maciory do 2,5 tys. kilogramów wieprzowiny rocznie". Plakat pochodzi z lat '40 ubiegłego wieku.
 
Nieco późniejszy jest wizerunek nagiej modelki portretowanej przez artystów opatrzony napisem: "ucząc się rysunku z natury osiągasz podstawy sztuki rewolucyjnej". Inne przykłady radzieckich plakatów z nawiązaniami do erotyki to praca "Całą wypłatę - żonie" z lat 70. oraz dwa plakaty z lat 80. zachęcające do "szanowania pracy sprzątaczek".
 
Wystawa w warszawskim Muzeum Erotyki, którą można zwiedzać do 4 grudnia, jest bardzo niewielka - zajmuje tylko jedną salę i na pewno nie wyczerpuje tematu. Jest ona dopełnieniem festiwalu filmowego "Sputnik nad Polską", którego widzowie będą mogli śledzić wątki erotyczne w rosyjskim kinie. W programie festiwalowym znajduje się 16 filmów: "Ciało", "Czterdziesty pierwszy", "Dziwadła i ludzie", "Encore, jeszcze raz!", "Jesień", "Katia Ismaiłowa", "Letni deszcz", "Mała Wiera", "Miłość we troje", "Moskiewska parada", "Nad ciemną wodą", "Naga w kapeluszu", "Sierp i młot", "Woźnica i Król", "Wycieczka do Wiesbaden", "Zazdrość bogów".
 
PS (19.11.). Okazuje się, że te plakaty z wystawy - pochodzące jakoby z czasów ZSRR - to zwykła podróba. Namalowano je kilka lat temu, stosując stylizację z czasów sowieckich. Jakaś erotyka w sztuce ZSRR, o dziwo, jednak była: 

Zobacz galerię zdjęć:

Szanujcie pracę sprzątaczek - plakat
Szanujcie pracę sprzątaczek - plakat Fachowiec potrzebny na gwałt... Ucząc się rysunku z natury osiągasz podstawy sztuki rewolucyjnej Pierwsza kobieta w Kosmosie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura