Zafascynowany nie tyle samym, dosc niesmacznym jak na moj moherowy gust, wpisem
Chevaliera , co dyskusja wsrod komentatorow, a zwlaszcza apologetow seksu nieb-analnego, postanowilem zajrzec do podrecznika.
By uniknac oskarzenia o stronniczosc, nie siegnalem po poradnik ojca Xawerego Knotza, ale po klasyczne dzielo dr Alexa Comforta “The Joy of Sex, 30th anniversary edition – completely revised and updated”, wydany przez Bounty Books w 2007.
Zmarly w 2000 roku autor jest nawet politycznie poza wszelkim podejrzeniem, bo i anarchista, i socjalista i bojownik o jadrowe rozbrojenie, a w sprawach seksualno-jadrowych specjalista o swiatowej renomie.
Ksiazka pieknie wydana ( co jest wazne dla takich jak ja wzrokowcow J ), napisana bez owijania w bawelne, z pozycji rozsadnie hedonistycznych, np. jesli nie jest entuzjasta ménage à troisczy à quatre ( ang. threesome, foursome ), to tylko ze wzgledu na niebezpieczenstwo AIDS.
Ani day-after pill, ani aborcja nie stanowi dla autora wiekszego problemu.
Z tym wiekszym zdziwieniem przeczytalem to, co pisze o stosunku more sodomico ( autor nie uzywa oczywiscie takiego okreslenia ):
Anal intercourse ( strona 229 )
In the light of present knowledge, this is best avoided altogether.
( w swietle obecnej wiedzy, najlepiej wogole tego unikac ).
It is something many couples try once, and a few stay with it ( … ) But it is the best method of catching, or transmitting, the virus of AIDS, as well as hepatitis, cytomegalovirus and intestinal infections, and it can also cause mechanical damage.
( … ) The rectal mucosa is not designed for friction and bleeds easily, so that semen can enter the bloodstream, and the rectum lacks the infection-resisting mechanisms of the vagina.
( … )
There are not many popular sexual practices that are physically dangerous, but recent circumstances and the most recent medical knowledge indicate that this is one of them. When a hazard as serious as AIDS appears there is plenty of scope to avoid it by altering your sexual repertoire.
A zatem mosci panowie nieb-analni, wiecej wyobrazni, a nie dorywac sie jak glupi do sera.
Jako bonus podam dwie wazne informacje, ktorych – z reka na berecie – nie znalem.
Primo, nie wolno dmuchac w pochwe, albowiem grozi to embolizmem czyli zatorem i kobieta zejdzie smiertelnie i to wcale nie na skutek kosmicznego orgazmu.
Secundo, niech reka Boska broni podduszac kobiete w trakcie, nawet jesliby to mialo zwiekszac intensywnosc jej odczuc; znacznie lepsze wyniki, a w calkowicie bezpieczny sposob osiaga sie, jesli kobieta ma glowe nizej niz reszta ciala.
Tak wiec, alleluja i od przodu!
