Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska
2140
BLOG

Czy ilość głupców w Rosji się zmienia?

Forum Rosja-Polska Forum Rosja-Polska Polityka Obserwuj notkę 228

Na początku 2013r. opublikowałem tekst, w którym rozważałem, czy jesteśmy społeczeństwem idiotów. Wyrażałem tam nadzieje, że nasze społeczeństwo wkrótce zmądrzeje. I stało się to po niespełna trzech latach.

Zastanawiałem się także jak te sprawy wyglądają w Rosji.

Już w pierwszej połowie XX wieku Iwan Bunin, rosyjski pisarz formatu Tołstoja i Czechowa, pierwszy laureat Literackiej Nagrody Nobla w roku 1933, wyrażał następujący pogląd: „Ja ze strachem myślę kogo będzie rodzić to krwawe, pijane bydło zagarniające władze Rosji i co będzie z moim krajem za dwa, trzy pokolenia. Zresztą, co tu rozważać, mniej więcej wszystko jest jasne”

z

W XXI wieku prof. Siergiej Kapica wypowiedział się na ten temat bodajże jeszcze w 2009 roku.  Jego poglądy można streścić w kilku słowach: "Rosja jest krajem idiotów".

Czy ilość głupców w Rosji się zmienia?

Prof. Kapica obawiał się, że wychowanie społeczeństwa w kierunku wzrostu ilość idiotów będzie się nasilać. Celem tego miało być społeczeństwo, którym będzie łatwiej rządzić i dzięki temu łatwiej wysysać bogactwa naturalne z Rosji. I Kapica mówił to otwarcie na posiedzeniu rządu Rosji.

Teraz, cztery lata po jego śmierci przedstawiam najnowsze wyniki badań w tym zakresie opublikowane 27 kwietnia 2016 r. przez „Lewada Centrum”. Badania przeprowadzono 22 – 25 kwietnia 2016 r.  na reprezentatywnej próbce ludności miejskiej i wiejskiej obejmującej 1600 osób powyżej 18 lat w 137 miejscowościach 48 regionów Rosji w postaci osobowego wywiadu.

Wykres poniżej przedstawia poparcie i zaufanie wobec prezydenta Putina w okresie od 1999 r. do kwietnia 2016 r.

z

Szczegółowo ten wykres i wiele innych można obejrzeć tutaj: Апрельские рейтинги одобрения и доверия.

W marcu i kwietniu Putina popierało 82% Rosjan. Poza Putinem największym zaufaniem Rosjan cieszy się minister obrony Szojgu i minister spraw zagranicznych  Ławrow. Dużą sympatią Rosjan cieszy się także Władimir Żyrinowski.

Jednocześnie 50% Rosjan uważa, że sprawy w kraju rozwijają się w dobrym kierunku, 32% było zdania, że w złym, a 19% miało kłopoty z odpowiedzią.

Natomiast 50% Rosjan nie popiera działalności rządu Rosyjskiej Federacji, a 49% popiera rząd. Podobnie 57 % Rosjan nie popiera działalności Dumy Państwowej, a 37% popiera jej działalność.

Jeśli ktoś ma wątpliwości odnośnie wiarygodności wyników przedstawionych badań w aspekcie postępującego kryzysu i nasilającego się zubożenia Rosjan w wyniku działalności Putina to według aktualnych badań Wszechrosyjskiego Centrum Badania Opinii Publicznej 70% Rosjan uważa, że wyniki są wiarygodne i odpowiadają realnym nastrojom obywateli. Zaledwie 23% ma wątpliwości odnośnie ich wiarygodności.

Jednak na Twitterze znalazłem i takie złośliwe opinie Rosjan na temat wiarygodności wyników badania nastrojów społecznych:

z

98% obywateli Rosyjskiej Federacji jest zadowolonych z poziomu życia. Przepytano 1200 osób. Badania przeprowadzono w Centralnym Biurze „GAZPROM” Sp. z o.o. Moskwa ul. Namietkina 16.

Ciekawe są jednak poglądy bardziej światłych Rosjan artykułowane w sieciach społecznościowych. Nie bez trudu znalazłem kilka następujących wypowiedzi dotyczących sytuacji Rosji i Putina.

- Kształcenie rozpoczynające się w przedszkolu też jest ukierunkowane na formowanie z narodu amorficznej bezwolnej, bezmyślnej masy.

- Nie tylko strach. Naród zmęczył się politycznymi, ekonomicznymi reformami. Delikatnie mówiąc wielu jest obojętne co się dzieje w kraju. A nawet w sąsiednim mieszkaniu. Większość ma swój światek. W nim póki co jest przytulnie i spokojnie. A to co jest za granicą tego światka wywołuje strach, niepewność, dyskomfort. Wszystko ma swój czas. Wszystko według powiedzenia „Dopóki grom nie uderzy”…

 - „Boży wybrańcy” rządcy Rosji od 1917 r. wykorzystują wszystkie instrumenty jakie maja w ręku…

- Wysoki rating (Putina), różowe opinie społeczne wyglądają pięknie. Tylko realne życie tego samego społeczeństwa, stan kraju  nie mają nic wspólnego z tymi opiniami. 
Bardzo to dziwne. Bezinteresowna miłość. Nic od prezydenta nam nie potrzeba. Niczego nie żądamy. Tylko żeby był. On to taka „rzecz sama w sobie”.

- Wszystkie te ratingi… Swego rodzaju uspokajająca pigułka dla narodu. Przecież u steru człowiek, któremu ufa większa część narodu… I ty powinien mu ufać. No i carek cieszy się iluzjami.

- А ja naszych kłopotów nie personifikuję w Putinie,  Nie uważam go za samodzielnego. Zbieracz ruskich ziem? Uważam, że nasze kłopoty i tragedie Rosji tkwią w obcej   (чужеродной) władzy, która ustanowiła się od 1917 r. i osiągnęła niewyobrażalną koncentrację obcości (чужеродности) w naszych czasach, w stworzonym przez nich systemie, którego cele są dalekie od narodowych interesów…

- Putin potrafił stworzyć iluzję nadziei.

- Niektórzy, prawda, kochają Putina. Pamiętacie może powiedzenie, które kiedyś gdzieś przeczytałam „wstydzę się, że nie kocham jak należy Putina – on Nasz Ojciec. I tacy są. Po prostu wielu osobom wciśnięto dylemat: „albo Putin, albo rewolucja”. Sama uważam, że jego pobyt na zajmowanym przez niego stanowisku doprowadził do rozwalenia gospodarki (i to jeszcze nie koniec), wymierania ludności i mnóstwa innych zjawisk jak przed rewolucjami. A ludziom wpajają: cieszcie się z Putina i bójcie się rewolucji. I my znamy stereotyp: rewolucja to krew, strzały rozruchy – i my tego się boimy. I Rosjanie wymierają bez tych efektów specjalnych w ogromnych ilościach i bez strasznego słowa rewolucja.

- Tak my się boimy i nie chcemy żadnych zmian. Nieznane może być okropne.

- Zaglądasz do Internetu, a tam to wszystko wygląda inaczej – pewnie bardziej obiektywnie.

- Jaka to dziwna sprawa  - ślepo kochać pierwszą osobę w państwie kim by ona nie była: patriotą, pro państwowcem,  sprzedawczykiem, zdrajcą, czy też nie wiadomo kim. Na naszą miłość do niego to prawie nie ma wpływu. Może po prostu my miłujemy tron? A siedzącego na nim automatycznie kochamy? Nawet wtedy gdy słyszymy: sprzedawczyk, zdrajca, zero, dyktator, złodziej… Nie potrafimy trzeźwo oceniać pierwszej osoby według jego realnych dokonań. Widzimy go poprzez różowe okulary, potem – przez czarne.

- Prawdę mówiąc jest mi po ludzku żal Putina. On dla Rosji tak dużo zrobił. Nie dopuścił do rozpadu. Lecz była to nie leczenie, a stabilizacja umierającego pacjenta. Rozkład trwa nadal i już niedługo wpadniemy w przepaść. Sprawa jest w przekazywaniu władzy i nic on z tym nie wymyśli – nie uda się mu przywrócić dawnej wielkości kraju. Teraz to nikomu się nie uda.

- Car batiuszka to jedno (loty na żurawiach, nurkowanie na dno morza po amfory, selfie z tygrysami), a wojna w Donbasie, gospodarka, rubel, sprzeniewierzenia – to piąta kolumna, to źli bojarzy. To źle. Przecież związek między kursem, a sternikiem każdy powinien dostrzegać. A tu im bardziej nie podoba się kurs, tym bardziej podoba się sternik. Jest to niezrozumiała osobliwość naszego narodu. Czipów jeszcze nie wszywali, a większość tak się zachowuje, jakby to już nastąpiło. A może to jakieś technologie związane z naszym telewizorem?

Przedstawiłem kilka ciekawszych tekstów rosyjskich internautów dyskutujących na jednym z portali społecznościowych.

Dostałem też przed kilkoma dniami od pewnego Rosjanina ze Smoleńska e-mail:

„Zapewne nie jest Pan na bieżąco w dziedzinie aktualnych współczesnych realiów Rosji. W Rosji Ruscy nie mają prawa gromadzić się w grupie większej od trzech. Jeśli jest więcej niż trzech to wtedy takie zgromadzenie już nazywa się ekstremistyczną organizacją. Mamy dziesiątki niezarejestrowanych partii, które próbowali organizować Ruscy. Mamy dziesiątki partii Ruskich, których działalność została zabroniona. Mamy słowa Władimira Putina, który mówi, że nacjonalizm nigdy nie będzie w obszarze politycznej legalności. I mamy setki więźniów politycznych, więźniów honoru.

Współczesna Rosja to tyrania porównywalna do Polski z 1971 roku.

Faktycznie to my żyjemy w obozie koncentracyjnym, w którym cały majątek został rozkradziony i już nie należy do Ruskich. Mamy narodowy ucisk i likwidację narodowej identyczności (этноцида), gdy wielu przedstawicieli, a wśród nich dziennikarstwa sądzi, że „żadni Ruscy nie istnieją”, a celem władzy jest wywieźć, dzieci, żonę i rodzinę do Londynu lub do USA, a do Moskwy latać wahadłowo. Mamy sytuację, kiedy stałe fałszerstwa wyborcze przestały działać na wyobraźnię, a obywatelskie protesty likwiduje się siłowo.

Skąd w takich warunkach obozu koncentracyjnego może istnieć samoświadomość tego społeczeństwa?

Przecież obóz koncentracyjny zbudowany w warunkach anglo – burskiej wojny istniał przez dziesięciolecia. Czy tam powstawała jakieś organizowanie się społeczeństwa, wybory, procesy demokratyzacji, partie polityczne?  Czy one powstawały w GUŁAGu? Jakie były możliwe pozytywne zmiany w Auschwitz? Jakie mieli możliwości więzieni tam?

Jesteśmy zniewoleni (порабощены) przez totalitarną sektę Świadków Października, a większość ludności została obrobiona tą sekciarską propagandą przez media i nawet tego nie podejrzewa. A tych, którzy rozumieją czym jest Rosyjska Federacja i próbują coś robić zamyka się we więzieniach.

W tłumaczeniu tego listu  użyłem terminu Ruscy, albowiem on rozróżnia Rosjan i Ruskich, które to słowa w języku polskim są tożsame. Rosjanin to obywatel RF, a Ruski to obywatel narodowości rosyjskiej”.

Powyższą opinię przysłał mi ów Rosjanin ze Smoleńska w wyniku naszej rozmowy, w której wysuwałem tezy, że większość społeczeństwa rosyjskiego utrzymująca się na stałym poziomie oscylującym wokół 82% jest idiotami, którzy godzą się z postępującym upadkiem swojego kraju. Jego opinia jest protestem przeciwko wypowiedzianej przeze mnie ocenie społeczeństwa rosyjskiego.

I chyba przesadziłem z moją oceną współczesnego społeczeństwa Rosji. Użyte przeze mnie określenia, łącznie z tytułem notki uznaję za nieadekwatne do rosyjskiej rzeczywistości.

Prawdopodobnie można mnie już zaliczyć do osób, które nie utożsamiają państwowych tworów ZSRR i Rosyjska Federacja z ruskim narodem, zniewolonym, uciśnionym i oszukanym w tych tworach, a tym samym nie uznającym społeczeństwa Rosyjskiej Federacji za głupców, czy idiotów.

Pozostaje jednak pytanie:

- Jaka jest nadzieja dla tego społeczeństwa, dla tego narodu?

Trafiłem na dwie różne odpowiedzi Rosjan.

Na Twitterze Rosjanie wyrażają przekonanie, że naród odmieni sam swój los. I może to nastąpić za dwa pokolenia, czyli za około 50 lat.

Druga odpowiedź wpadła mi w ręce dosłownie wczoraj. Były to kolejne najnowsze wyniki badań Wszechrosyjskiego Centrum Badania Opinii Publicznej, z których wynika, że praktycznie 47% Rosjan w swoim życiu powszednim liczy na pomoc Boga!

I ja też jestem przekonany jak prawie połowa Rosjan, że pomoc boska zostanie im okazana. I mam nadzieję, że nie za dwa pokolenia, a znacznie szybciej. I ich los ulegnie zmianie – powrócą do cywilizacji Chrześcijańskiej  związanej z Europą.

A jak Ty sądzisz, szanowny czytelniku?

Autor: ZBIGWIE

"Империализм - зло и глупость. Он вредит интересам народа России. (...) "На Украине произошло народное восстание против коррумпированной и воровской власти. Ядром этого восстания были Киев и западные области страны, но его поддержала (молчаливо) и большая часть юго-востока, иначе бы сейчас Янукович не проводил странных пресс-конференций в Ростове-на-Дону. На эту тему есть политическое заявление партии, которую я возглавляю. У народа есть право на восстание в условиях, когда другие политические методы борьбы исчерпаны. Не буду долго рассусоливать. Два примера о том, что такое "власть Януковича": а) сын Януковича, бывший стоматологом, стремительно превратился в долларового миллиардера. Что может ещё лучше иллюстрировать чудовищную коррупцию? б) Премьер-министр Азаров, из-за которого во многом и начался «Майдан", долго втирал всем про ужасный Запад, иностранное влияние и "гей-ропу", а сам после отставки, быстро свалил жить в Австрию, где у его семьи поместье и банковские счета. Что может лучше иллюстрировать чудовищное лицемерие? Хоть ты из Донецка, хоть ты из Львова - нормальный человек понимает, что такую власть надо менять. Вор Янукович решил, что тех, кто им недоволен, надо бить по голове. А потом решил, что в них надо стрелять. Вот и оказался в Ростове. (...) "Oczywiście, że są między naszymi krajami i drażliwe tematy ale o nich jest głośno i trwa taki jakby wyścig, kto komu bardziej dokopie. Uważam, że dużo lepsza jest rozmowa na zasadzie - owszem, to i tamto się wydarzyło ale i wydarzyło się też to i to. Po prostu na samych konfliktach pokoju się nie zbuduje, trzeba pokazywać też i to, że możemy razem coś pozytywnego zdziałać, że są sprawy które potrafią nas łączyć, że między nami była nie tylko nienawiść i krzywdy. Mamy momenty w historii które Rosjan i Polaków zbliżają, mamy i takie które dzielą. O tych drugich mówi się dużo, o tych pierwszych prawie nic. Stawia się pomnik najeźdźcom z Armii Czerwonej, a nie honoruje się rosyjskich żołnierzy sojuszniczych, ginących w obronie niepodległej Polski i niepodległej białej Rosji. " PSZCZELARZ http://bezwodkinierazbieriosz.salon24.pl/283223,kaukaskie-termopile-6tej-kompanii-6#comment_4049311 **************************************************** *******************************************************

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka