jan mak jan mak
5040
BLOG

Gdzie Niemcy mają rozum?

jan mak jan mak Polityka Obserwuj notkę 123

Ponieważ niemieccy dziennikarze lubią pisać „dowcipnie” o Polakach, szczególnie gdy ci przestają się Niemcom kłaniać w pas i zadowalać się poklepywaniem po plecach,  więc i ja sobie tutaj też pozwalam na dowcipny tytuł. Prawda, że śmieszne? Ale sprawa jest najzupełniej poważna. To jest pytanie, które postawił bloger Swann: „Dlaczego pani Merkel zaprosiła do Europy uchodźców?” Czy nie wiedziała, jakie będą konsekwencje tego kroku? Czy nie wyobraziła sobie, do czego to doprowadzi? Czy wywiad niemiecki i analitycy rządowi nie uprzedzili jej, czym to grozi?

Albo inaczej: jak to możliwe, że czołowi politycy świata podejmują tak głupie decyzje? Notka Swanna niestety szybko zniknęła, więc ponawiam jego prośbę: może ktoś ma na te pytania jakąś dobrą odpowiedź? A tutaj dam moją własną odpowiedź. Ale z wahaniem: bo nie jestem całkiem przekonany czy mam rację. (W przeciwieństwie do niemieckich dziennikarzy, myślę, zanim coś napiszę).

Znany ekonomista, laureat nagrody Nobla, Herbert Simon, ogłosił dwadzieścia lat temu teorię „ograniczonej racjonalności”, która w pewnym wymiarze sprowadza się do tego, że decyzje podejmowane w polityce i ekonomii rzadko kiedy są dobrze przemyślane i racjonalne. Rzecz między innymi w tym, ze rzadko kiedy w tych dziedzinach dysponujemy pełną wiedzą o wszystkich czynnikach i na dodatek dziedziny nauki temu poświęcone, ekonomia i politologia, nie mają praktycznie żadnej mocy predykcyjnej: potrafią tylko wyjaśniać, lepiej lub gorzej, dlaczego coś się wydarzyło.

Teoria ta stoi w opozycji do wszelkich teorii spiskowych wedle których, bieg spraw na świecie determinują jakieś racjonalne siły, pociągające zakulisowo za sznurki. Nie wątpię, że takie siły są, i różni macherzy próbują wpłynąć na świat spoza kulis, ale skłaniając się ku teorii Simona, sądzę, że tych prób zawsze wychodzi nie to, o co kombinującym chodziło, czasami katastrofa, a czasami coś się udaje, chociaż w zupełnie innej formie niż zamierzali spiskowcy. Przykładami są kompromitacja amerykańskiego wywiadu w czasie zamachu na WTC, kompromitacja z wojną w Iraku – czy z zupełnie innej beczki, kompromitacja sił III RP w ostatnich wyborach. Po prostu na procesy społeczno-ekonomiczne nie ma mocnych. Są tylko tacy, którym jeszcze kompletna kompromitacja się nie zdarzyła. A pani Merkel i Niemcom właśnie zdarzyła się.

Co nie zmienia mojego zadowolenia z faktu, że przy sterach polskiej gospodarki stoi Mateusz Morawiecki, a nie Ryszard Petru. Bo Morawiecki Simona czytał, i ma świadomość ograniczeń, a Petru – najwyraźniej – niewiele czytał. 

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka