Noc w teatrze - Część III

Zygmunt Jan Prusiński i Ewa Prusińska - Kolasińska

NOC W TEATRZE - część trzecia

_________________________

Moja najnowsza książka W OGRODZIE NORWIDA

wersja elektroniczna

http://www.powiat.slupsk.pl/plik,1098,w-ogrodzie-norwida-zygmunt-jan-prusinski.pdf

_______________

Zygmunt Jan Prusiński

ZIELONA DOROŻKA

Wobec rannych chmur i wiatru
pójdziemy na te piaskowe wzgórza,
rozliczymy kolory dzisiaj zauważone
taki wewnętrzny remanent z przyrodą.

Skąd u mnie tyle wiary - kos a może
to czyżyk obserwuje nasze ręce,
one są razem jakby związane
przez nich płynie niebieska miłość.

To rzeka bezpieczna w nas płynie
kochamy się co kilka kilometrów,
brzegami słów całujesz moje usta
jakbyś chciała nadrobić czas.

I jest w tym urocza różowa bajka
wtulasz się z akacjowym uśmiechem,
kokietujesz jak sarenka w zaroślach
a ja jelonek ze szczęścia skaczę...

W nagrodę zamówię zieloną dorożkę -
poeta Gałczyński nas podwiezie...

5.5.2015 - Ustka
Wtorek 8:56

Zygmunt Jan Prusiński

CZERWONA DOROŻKA

Noc zasłoniła mój dąb
który rośnie przed oknem,
zawsze na niego patrzę
chyba mi siły dodaje
tyle lat tam stoi taki ważny,
najwięcej za dnia odpoczywają
na nim ptaki - jaki gościnny...

A ja jestem gościnny dla ciebie
tylko ty możesz mnie dotykać
i odpoczywać na mnie,
szemrzą kaczeńce w stawie
a lilie wodne tańczą z karasiami,
układa się w nas piosenka.

Wystarczysz mi na lata całe
ogrzani miłością leśnych wzruszeń,
całkowicie wkomponowani
nawet te znajome kamienie
znają mnie przy molowym brzegu,
siedzę tam często i piszę wiersze.

Mówisz że jestem twoją słabością
ale i twoją siłą - a nie inaczej rola
ma być egzotyczna i erotyczna -
we mnie nauczysz się tańczyć!

A w nagrodę zamówię czerwoną dorożkę -
poeta Gałczyński się ucieszy...

4.5.2015 - Ustka
Poniedziałek 22:23

Zygmunt Jan Prusiński

MASKARADA NOCNEJ CISZY

Można tu i tam i gdzie indziej
mogę cię nieść na rękach dwa kilometry
nawet nie odpocznę bo pomyślisz
że słaby ze mnie chłopiec.

O można się pomylić dziewczyno
jestem ambitny by udowodnić me męstwo
w krainie włoskich orzechów w Ustce
we wrześniu zbierzemy z trzysta kilo -
oczywiście że to nie moje drzewa
ale nikt ich nie zbiera
jakby były te orzechy dekoracją.

Mam też plantację borówek
i też we wrześniu zbierać je będziesz
jak to mówią - wiadrami.

Aż w którymś momencie pomyślę
jak cię złagodzić na tej plantacji.

- Czy chcesz być kochana na borówkach?

Wystarczy zachować się jak kobieta...

A kiedy dojdę usłyszysz głos jastrzębia
a w łonie ostatnie najlepsze minuty.

5.5.2015 - Ustka
Wtorek 14:15

Zygmunt Jan Prusiński

ROZISKRZANIE NAMIĘTNOŚCI

To napływa jak dobry czas
by zacząć próbować siebie
po to staliśmy się ludźmi
a teraz wystarczy połączyć.

Nie ukrywamy nic przed sobą
(mamy swój własny świat)
fizycznie odczuwalny
tajemnice cukrzymy poezją.

Nawet przed ostem
który chciałby dowiedzieć się
co u nas słychać
nie wszystko mu mówimy.

Zapraszasz mnie do miłości
- jak tę odległość pokonać
stać się wartością w tobie
to sztuka ale zagramy.

Na tej scenie w teatrze
która może być i łąką
pod kasztanowym wcieleniem.

Wystarczy wyciągnąć ręce
a zagra liryczna muzyka

to nagie piękno w człowieku.

8.5.2015 - Ustka
Piątek 8:59

Zygmunt Jan Prusiński

DRZEWO MIŁOŚCI WE MNIE ROŚNIE

Każdy przeżyty dzień bez miłości
to strata na ziemi gdzie rośnie drzewo
i we mnie też i w tobie także.

Jesteśmy leśnymi ludkami
leśni ubrani i jemy leśne owoce.

Na północy jodłowy zapach
wyciera nasz pot w słońcu
twoje pośladki mają coś z czardasza.

Lubię przyglądać się twoim ruchom
potęguje we mnie słodka przynęta.

Unoszę się w swej fantazji
by posiąść ciebie na wydmach -
ile tam dzikich róż rośnie.

Zapełnię ci usta pocałunkami
a piersi będą rozsadzać powietrze.

To będzie leśny egzamin życia
w piorunach znajdziemy ręce
ściągniemy te kolory szlachetne.

Przytul się do Wojownika
to solista niebywałych pieśni...

9.5.2015 - Ustka
Sobota 10:56

Zygmunt Jan Prusiński

NASZ SŁODKI MAŁY ŚWIAT

Pomyślała najpierw o mnie
ale nie zapomniała o Wojowniku,
to ważny szczegół dla jej szczęścia.

I taką kobietę potrzebuję
będzie dbała o nas obu. -

Przyszła z południa
jakby ją wiatr napędzał
północ jest gościnna...

Gwarantuję jej uśmiech drzew
niech zaszumią liście
hymn o miłości - tak pragnie
wreszcie być kochana.

Więc połóż się przy mnie
i słuchaj taniec rąk...

10.5.2015 - Ustka
Niedziela 21:41

Zygmunt Jan Prusiński

MUSISZ GO PRAGNĄĆ NIEPRZYTOMNIE

To dowód miłości
nie muszę cię uczyć bo wiesz lepiej ode mnie
- kobieta więcej wie
wrodzony instynkt jak trawa.

Zaprosiłem cię do życia
nadmorski klimat i te zachody
zauroczą twoje oczy -
płacz ze szczęścia dziewczyno
masz poetę lirycznego...

W mojej krainie sukienki są modne
sukienki zakupione czekają
garderoba obfita w kolory
za dnia będziesz je zmieniać
a słońce zatrzyma się na twej twarzy.

Czym ci jeszcze zaimponować
może agrest lubisz i porzeczki
wiem gdzie rosną choć to nie moje
w porze księżyca wykradniemy trochę.

Dlatego musisz go pragnąć nieprzytomnie

- narząd mój o każdej porze.

11.5.2015 - Ustka
Poniedziałek 14:08

Zygmunt Jan Prusiński

PODRÓŻOWANIE

Wiem że we mnie podróżujesz
mijasz stacje które nie mają znaczenia
nie ma maszynisty, konduktora, kierownika pociągu -
objeżdżasz mnie dookoła, poznajesz
mój temperament i ekspresję.

Za każdym razem wtulasz swe ciało
by posłuchać ciszy samej w sobie,
rozkładasz uda w odpowiednim momencie
jakby sygnał lokomotywy nadawał
bym cię wzmocnił korzeniem z jednego drzewa.

Jest sposób na układanie kamyków z morza
kamienny ogród na plaży - szeleści
uczucie w tobie, jakby w tym zapatrzeniu
migotała krystaliczna eleganckość,
w porze odpowiednim rozchylasz różę.

I jestem tam, niczym na gapę
w podróży bez biletu - wyłamujesz aspekt,
nie chcesz już dłużej czekać
czas miłości zabrzmiał gitarą - konwencja
łączy barwę cielesnej spowiedzi.

12.5.2015 - Ustka
Wtorek 1:56

Zygmunt Jan Prusiński

ŁONO POŚRÓD RÓŻ

Tam cię zaprowadzę
jest wiele miejsc
musisz je dotknąć swoimi stopami.

Za karę w nagrodę obejrzę twe ciało
fachowym okiem
i zdecyduję gdzie jeszcze warto
zostawić zwilżony pocałunek.

Jam poetycki Całownik...

Twoja namiętność ma coś z jarzębiny
pomarańczowa i delikatna
ukryta w rodzinie sosen.

Jest do niej ścieżka
schodzi się w dół
ku plażom przez wydmy.

Przed miłością otworzysz szampana
wypijemy toast - życzenia ty wymyślisz.

A potem to już profesjonalizm -
przecież mój zawód to Zapładniacz.

12.5.2015 - Ustka
Wtorek 12:40

Zygmunt Jan Prusiński

W OGRODZIE NORWIDA I MIŁOŚĆ DO KOBIETY

Pójdę do ciebie nago
byś i ty mnie przyjęła też nago.

Księżyce się ucieszą
a my jak te wiosenne listki
wypełnieni oddaniem.

I będzie wapienna góra
i skoczki leśnej sławy
oswobodzeni jak wolne łąki
zrośniemy się tacy piękni.

Spijać nektar miłości
żywiczna słabość drzew
odfruniemy kolorem zieleni
by trwać wciąż trwać nadzy
jak ostatni pomnik na wzgórzu.

Na pewno Norwid się dowie
i napisze o nas wiersz nieostatni.

14.5.2015 - Ustka
Czwartek 10:39

 Zygmunt Jan Prusiński

FORTEPIAN I GITARY

Motto: Szeleścisz mi skrzydełkami ważki
uczepiłaś się włosów - drapieżny szelest
tkliwie układasz wzory - moje ciało poddańcze
nigdy takie nie było w latach minionych.

Byłem skałą na nizinach
akacjowy park wzruszeń
balony pękają z radości
bo wróciłem do ciebie zdrowy.

Twój fortepian i moje gitary
komponują slow liryczny
słowa same wpadają do okna
rozpieszczamy się jak jaskółki.

To dobry czas na kochanie
miłość w maju to fundament
aksamitny błysk ogarnięty
bluszczem pokrywa tajemnicę.

Dbasz o Wojownika -
zbliża się ta niezwykła zwiędłość.

Prószy igiełkami sosen
wiewiórka tańczy na gałęziach.

- Zobacz jaka ona jest psotna!

Taka podobna do ciebie...

17.5.2015 - Ustka
Niedziela 8:05

Zygmunt Jan Prusiński

POWROTY 2

Czytając twój wiersz nieskończony
czułem w tej muzyce niemej
jak muzykalnie dobierasz scenerię
bym cię w nutach odnalazł nagą.

I to teraz robię dotykając klawisze
a ty rozżalona samotnymi nocami
ponownie czujesz mnie
jakby ogień sam się zapalił
po to by bardziej ekspresyjnie
rozbudzić źródła.

Odnoszę się do tytułu z szacunkiem
ocalony fortepian w dobrych rękach
nie ma publiczności bo nam
wystarczają drzewa
i powroty sójek a na wydmach
przerwana pauza.

Muzycznie odbieram nagość
zbliżoną do mojej
układasz się pode mną
jakbyś chciała zamknąć
tej samotności rozdział -
grające dwa ciała
skupione w jednej rzeźbie
a pod wierzbą fortepian.

17.5.2015 - Ustka
Niedziela 7:33

Zygmunt Jan Prusiński

NASZA MIŁOŚĆ MA NAJWYŻSZY STOPIEŃ MORALNY

W obwodzie
który zaznaczyłem granicę
czyżyk ma gniazdo i kos i drozd
po sąsiedzku w zgodzie żyją
ludzie powinni przykład brać
z ptaków miłości.

Oczka wodne
rozłożyste i jakby leniwe
zaskrońce polują na żaby -
wiedzą kiedy mają koncert
więc póki co słuchają
przyszłe ofiary.

Biedronka
na palcu mi usiadła
jakby czuła się bezpieczna
jam od urodzenia przyrodnik -
jestem obrońcą fauny i flory.

Dlatego zaufałaś bezgranicznie
choć zaznaczyłem tę moją krainę
po zachodzie słońca będę
twoim spowiednikiem ciała
byś w trakcie moich ruchów
zasyczała głosem kobiety.

We fiolecie ulubionym
pozytywne zmiany w tobie -
zakwitniesz wstydliwą różą...

17.5.2015 - Ustka
Niedziela 16:54

Zygmunt Jan Prusiński

TE DNI RAZEM PRZED NAMI

Różowieje nasz świat
szykujesz ciało w darze
bym mógł je zburzyć w miłości.

Umiem męskość rzeźbić w kobiecie
którą darzę iskrami uczuć -
ufasz moim zamierzeniom...

I ty wiesz jak rozkochać poetę
latami sznurowałem drogę
od wschodu do zachodu -
wiesz ile tej samotności miałem.

Jesteś delikatnym zapachem
w twoim ogrodzie piszę wiersze
lekko budzę oczy pocałunkiem -
z wiernością akacji wróżysz czas.

Wiem jakie te noce będą
jak będziesz się wtulać w drzewie snu.

20.5.2015 - Ustka
Środa 9:35

__________________________Dzisiaj moja Mama skończyła 87 lat...

Zygmunt Jan Prusiński

17 CZERWCA 2015 ROKU

Mojej matce
Krystynie Kurlandzie - Sowińskiej
z okazji Dnia Urodzin

Niespożyte masz siły mamo
codziennie pracujesz choć Twój wiek
poważny - co ja piszę, (87 lat)
to taki średni wiek nieprawdaż.
I co z tego że jesteś po dwóch zawałach
a 26 lat cukrzykiem, bez pracy
nie umiesz się odnaleźć...
Twoja babcia bona z rodu Sowińskich
przegrała cały majątek na Służewcu -
chciała się ścigać na wyścigach z końmi,
i co z tego wyszło?
Będąc małą dziewczynką
zapytałaś swego ojca Jana Sowińskiego:
"Tatusiu, dlaczego jesteśmy biedni"?
A co miał odpowiedzieć, tylko tyle:
"Twoja babcia lubiła koniki"...

Mamo, gdyby nie wojna byłabyś pieśniarką,
zdałaś na konserwatorium w Bydgoszczy.
I dziś Twój głos brzmi mezzosopranem
nie tylko kiedy śpiewasz pieśni w kościele.
Jak powiadają jesteś ostatnim weteranem
wojennym w Ustce - a jakie masz przywileje,
żadne, bo to państwo i weteranów okrada!
Miałaś 17 lat - byłaś piękną dziewczyną,
zgłosiłaś się na ochotnika jako wolontariuszka
i na froncie w pierwszym szpitalu polowym
ratowałaś żołnierzy rannych - bywałaś
dawcą krwi, by inni mogli żyć...
To szlachetny gest mamo!

Co jeszcze napisać o Tobie z księgi życia,
tak mało piszę a powinienem pisać.

Raduj się ze mną i śpiewajmy razem
o zwykłym dniu człowieka który kocha życie.

Jako syn gratuluję tego wieku i wiedz,
że Cię bardzo kocham - choć nie zawsze
jestem miły; przepraszam mamo!

17.6.2015 - Ustka
Środa 7:33

____________________________

z Okazji Dnia Urodzin, mojej Mamie która dzisiaj skończyła 87 lat, wszystkiego co dobrem jest - syn Zygmunt.

_________Ustka. 17 Czerwca 2015 r.

http://photos.nasza-klasa.pl/57051014/5/main/4ebe4486a8.jpeg

_____________Szkic literacki o książce W OGRODZIE NORWIDA

Zobacz galerię zdjęć: