Roman Mańka (autorka grafiki Agnieszka Aleksandra Wieczorek: Szeryf Will Kane, – symbol praworządności i postaw obywatelskich).
Roman Mańka (autorka grafiki Agnieszka Aleksandra Wieczorek: Szeryf Will Kane, – symbol praworządności i postaw obywatelskich).
Kurier z Munster Kurier z Munster
1960
BLOG

Idę do Gowina!

Kurier z Munster Kurier z Munster Polityka Obserwuj notkę 42

Partia Jarosława Gowina jest ugrupowaniem małym, osiągającym w sondażach zaledwie 6 proc. społecznego poparcia, ale właśnie o to chodzi: jak mówi jedno z kluczowych praw fizycznych: „masa ciągnie w dół”, wielkie formacje polityczne najczęściej rozpuszczają idee w masach, –  defraudują wartości.

Na zasadzie analogii przywołam koncepcję Benedykta XVI – Kościoła w mniejszości, wspólnota religijna ma sens jedynie w mniejszości, autentyczna wiara oraz szczera wierność przykazaniom (wartościom) może dokonywać się jedynie w mniejszości. Nie wierzę w Kościół masowy. Bardziej wiarygodny jest dla mnie Kościół niszowy, jednak przez to prawdziwy i elitarny, w sensie myślenia oraz postępowania.

Nie wierzę w partie masowe, totalne, hybrydowe lecz w ideowe i kadrowe.

Partie rozwijają człowieka. Ponad 20 lat temu po raz pierwszy wszedłem do polityki, wstąpiłem do partii, wtedy liczącej się na politycznej scenie a dziś już nieistniejącej. Wdepnąłem w główno, tak wielu ludzi postrzega politykę. Dla mnie był to okres niesamowitego rozwoju. Nauczyłem się wiele. Polityka dała mi lekcję, była czymś w rodzaju uniwersytetu, wydobyła z prowincjonalnego myślenia. To był przełomowy moment w moim życiu. Pojawiły się ambicje i cele. Warto być aktywnym. Choćby z perspektywy rozwoju osobowego, działalność w partiach politycznych postrzegam jako rzecz dobrą i pożyteczną, pomijając kluczowy przecież aspekt postaw obywatelskich.    

Wartości nigdy nie przegrywają. W polityce ludzi łączą interesy lub emocje (dodatnie albo ujemne), ale najsilniejszym spoiwem są wartości. W życiu publicznym wartości powinny być najważniejsze! Znów warto w tym miejscu powołać przykład Kościoła: instytucja ta przetrwała ponad 2 tys. lat właśnie dlatego, że ufundowana została na wartościach; Cesarstwa Rzymskiego, III Rzeszy, czy Związku Sowieckiego już nie ma. Gdy polityk stawia na wartości, nigdy nie przegrywa. Wartości zawsze w końcu wygrywają. Jeżeli być w polityce, to ze względu na wartości. Stanowiska i pieniądze, nie są dla mnie pierwszoplanowe; choć bądźmy realistami i nie uprawiajmy hipokryzji: w polityce a szerzej rzecz ujmując w całym życiu, są ważne.

Mam projekt (jak mi się subiektywnie wydaje, – wielki) odbudowy polskiej polityki, odświeżenia jej etosu. Za wcześnie na detale które ogłoszę albo w Wielkanoc albo w moje urodziny (czterdzieste) 13 czerwca 1974 r. Projekt można zmieścić w perspektywie Polska 2014-2033 lub w haśle polityka od W do A. Koncepcja łączy filozofię Obamy z myślą Reagana: dojść do władzy jak Obama, i zrealizować politykę Reagana, biorąc pod uwagę kontekst współczesnych czasów. Polska potrzebuje wielkich, mocarstwowych projektów. Partia Gowina to dobre miejsce do ich popularyzacji.

Jestem bardziej liberałem niż konserwatystą. Idę do partii Gowina aby budować silne skrzydło liberalne, centrowe, demokratyczne, ale zarazem również w pewnym sensie, republikańskie. Nie jestem aż takim konserwatystą jak Jarosław Gowin. Nowoczesność, o ile służy ludziom, wzbudza u mnie taki sam szacunek jak tradycja. Wierzę w Boga (właściwie to nie wierzę, bo jestem pewien jego istnienia), jednak obecna formuła Kościoła Katolickiego w Polsce nie odpowiada mi (mam z tym wielki problem); nie nawraca się mieczem lecz słowem zaś podstawowymi wartościami w świecie doczesnym, są wolność oraz godność osoby ludzkiej. Czyli to co nazywamy humanizmem.

Uważam się za państwowca. Pojęcia takie jak Ojczyzna, Państwo, Naród, ale także Społeczeństwo, na zawsze będą miały miejsce w moim sercu.

Najlepszym sposobem na osiągnięcie dobrobytu jest gospodarka wolnorynkowa. Wiele prawdy zawiera powiedzenie, że najbardziej solidarna jest gospodarka liberalna. W Polsce brakuje prawdziwie liberalnej polityki gospodarczej. W końcu trzeba ją zrealizować. Ta wolnorynkowość imponuje mi w partii Gowina najbardziej.  

Pragmatyczny konserwatyzm. Konserwatyści muszą zrozumieć, że pewne rzeczy są nie do obrony. Założenie o istnieniu Boga (najwyższej inteligencji) nie kwestionuje dorobku naukowego ludzkości oraz ewolucji naukowej. Nowoczesny konserwatysta musi umieć korzystać z dóbr nowoczesności, jedno nie przeczy drugiemu; przeciwnie, – charakter relacji jest komplementarny. Bóg, Państwo, Naród (w takim bardziej multikulturowym i pluralistycznym rozumieniu), Człowiek, Wolność, Rodzina, Demokracja, Prawo, Porządek, a nade wszystko Wartości, to imponderabilia o które powinno się walczyć, fundamenty współczesnego konserwatyzmu. Polscy konserwatyści mogliby skupić się na forsowaniu projektu nowej Konstytucji Rzeczpospolitej nastawionej na budowanie państwa prawa, z jasnym podziałem władzy oraz czytelnym ustrojem prezydenckim.

Poza wszystkim konserwatysta powinien być człowiekiem porządnym, przyzwoitym, honorowym. Czy polscy konserwatyści tacy są? (sam idealny nie jestem, ale to zadanie na całe życie, żeby się takim stać; przede mną wiele do zrobienia).

Nie mam gdzie iść. Moje postępowanie determinuje również kompletne bezalternatywie istniejące na polskiej scenie politycznej, w aluzji do bezrybia. PO to partia oportunistów, karierowiczów; PiS, – mieszanka prawicowego ekstremizmu kulturowego z socjalizmem PPS-owskim; SLD to właściwie to samo co PO; TR, – to to sam co PiS, tylko po lewej stronie. Polska Razem daje jednak pewną świeżość, zapowiada inną (nową) politykę. Jest czymś nowym.

Wierzę w pracę u podstaw. Powtórzę to jeszcze raz: trzeba postawić na wartości, uwypuklić aksjologiczny aspekt polityki, odwołać się do metapolityki która musi stać się punktem wyjścia całej obywatelskiej aktywności.

Nie będę uprawiał serwilizmu, bo w życiu wobec nikogo go nie uprawiam. W swych publikacjach postawię na krytyczny walor analizy (koncepcja Kanta), chcę pozostać wolny i niezależny. Otwarcie będę artykułował co mi się nie podoba, np. propozycję głosowania rodziców za całą rodzinę uważam za jeden z większych nonsensów który pojawił się w polskiej polityce, jednak może ona mieć dużą wartość w kontekście sprowokowania szerszej dyskusji o roli rodziny we współczesnym społeczeństwie.

Jarosława Gowina postrzegam jako polityka wiarygodnego i uczciwego, choć w roli lidera nowoczesnej formacji republikańsko-liberalnej widziałbym bardziej kogoś takiego jak prezydent Wrocławia, Rafał Dutkiewicz. Na tle Tuska, Kaczyńskiego, czy Millera, Gowin wypada korzystnie. Myślę, że o coś mu chodzi.  

Popatrzmy na politykę jako na misję.      

I rzecz jeszcze jedna (ważna). Partia Jarosława Gowina nazwała się „Polska Razem”. Dla mnie to jasna i czytelna aluzja do polski podzielonej, przedartej na pół. W życiu i w polityce wyznaję zasadę „łącz i rządź!", w opozycji do rzymskiej dewizy „divide et impera!” („dziel i rządź!”); uważam że trzeba rzucać perły przed ludzi; podstawowym wyzwaniem dla Polski dzisiaj jest zasypać rów smoleński.

Wszystkim blogerom w NOWYM 2014 ROKU wszystkiego najlepszego. Zdrowia, Szczęścia, Pomyślności, realizacji Planów oraz spełnienia nawet najskrytszych Marzeń!

OBY MOC BYŁA Z NAMI!!! Oby każdy następny rok był lepszy od swojego poprzednika!

W dedykacji piosenka.

***

Polecam wywiad rzeka ze mną którego udzieliłem dla portalu internetowego PressMix, pt. „Dla kłusowników w polityce nie może być miejsca”. Mówię tam o korupcji, samorządzie, społeczeństwie obywatelskim, życiu publicznym, JOW-ach, ustroju prezydenckim oraz gospodarce i sposobach na dojście do dobrobytu.

Autor jest socjologiem, zajmuje się analizami z zakresu filozofii polityki i socjologii polityki oraz obserwacją uczestniczącą. Interesuje go zwłaszcza fenomenologia, a także hermeneutyka. Jest redaktorem naczelnym Czasopisma Eksperckiego Fundacji FIBRE oraz członkiem zarządu tej organizacji. Pełni również funkcję dyrektora zarządzającego Instytutu Administracja.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka