Jeśli pomyślałeś , co podpowiada tobie fantazja , toś zbłądził. Ja nie nie o tym - sorreńki. Więc niech cię nie ponosi erotyczny majak.
Wczoraj w Koszalinie otworzyła swoje podwoje pierwsza w tym mieście, a trzecia po Krakowie i Poznaniu w Pyrlandii . chrześcijańska kawiarnia , w której powinny i mają kwitnąć pobożne obyczaje.
Rzecz jest ordynowana przez tutejszy Dom Miłosierdzia Bożego. Przedsięwzięcie uświetnił zacny pokropek , bo okazja przednia , z błogosławieństwem realizacji i wypełnienia pomysłu ks. Radosława Siwińskiego,prezesa wymienionego Domu M B.
Co się tyczy kawy parzonej , to na razie brak doświadczonych baristów , ale są wolontariusze pełni zapału i chętni.Serwujący wraz z czarnym napojem , stosowne , drukowane inskrypcje , z cytatami Pisma. I ciastkiem pieczonym przez wolontariuszki.
Sama radość ! Co z tego , że kawa ma być czarna jak noc , słodka jak kobieta , a gorąca jak piekło. Przecież sam wysiłek , te przygotowania , to są wyzwania ponadczasowe. Rzekłbyś para-apostolskie.
W podobnym duchu działa we Wrocławiu Katolickie Zrzeszenie Przedsiębiorców Polskich i Zaprzyjaźnionych.
Biznes , dogaduchy , porozumienia i walka z konkurencją niekatolicką , to zauważ - sam miód i pobożne profity , nawet jeśli zapijane małą czarną z kożuszkiem , bo subtelnie dodana szczypta sody , podnosi walory onej PIJANKI. Czyniąc cuda na miejscu. Jej Bohu , na amen.
Co tam Koszalin.
Kraków koło Wieliczki jest święty !
Komentarze