Rozbudzona rozkosznie
Wibracjami z Autobany
Politycznym Salonem zainspirowana
Poetka, ssąc kwaśną porzeczkę
Złośliwa radośnie, kwaśno uśmiechnięta
Pisze wiersz erotyczny
Długopisem wyborczym
Na nim nazwisko Prezydenta
Z imieniem przyszłości
Twarde poetessy narzędzie
Ściska ona w dłoni
Do ust biorąc co chwilę
Rozmyślając o wersetach rozpusty zawiłej...
A w Narodzie
Napięcie
Rośnie!