Natenczas Wojski... Natenczas Wojski...
306
BLOG

Byłem inwigilowany i są na to dowody!

Natenczas Wojski... Natenczas Wojski... Polityka Obserwuj notkę 7

Nie żeby zaraz przez ABW, moja megalomania nie jest aż tak wybujała. Aczkolwiek zainteresowania służb moją osobą wykluczyć nie mogę mając w pamięci beztroskie, radosne (czyt. bezrozumne) tzw. rządy wesołej rebiaty - malczikow i diewoczek najpierw pod przewodem fircyka z Zoppot, później pod udającą... polityka skaryszewską obywatelkę, zaś całkiem świeżo poczynania zdemoralizowanej ferajny, wiedzionej prostą drogą na śmietnik historii przez pięknozębego mega hejtera o europejskim doświadczeniu i moje skromne uwagi w S24 na marginesie owych, tzw. rządów PO/PSL.

Po informacji, iż ABW nie poda jednak do publicznej wiadomości nicków inwigilowanych blogerów Salonu ukazało się kilka notek tej kwestii poświęconych, np. świetna (jak zawsze!) notka Pani Animeli, zasługująca na jakiś błyskotliwy komentarz. Ale oto, wśród innych, znalazłem wypowiedź pałającego świętym oburzeniem na takie dictum Pana Igora Jankego. Aż chce się w tym miejscu zakrzyknąć za przykładem Bronisława Marii Karola Komorowskiego, krzyczącego po uroczystościach państwowych na Placu Zamkowym do zwiniętej w trąbkę dłoni: Anka! Anka!  -  "Panie Igorze, ciemno  u Pana pod latarnią!".

 Kiedyś opisałem tu bowiem fakt ingerencji w moje dane adresowe przez już to admina, już to aktywnego komentatora, wprawdzie jeszcze nie ujawnione publicznie, lecz w zawoalowany sposób (umiejętność wyniesiona z podziemnej oficyny wydawniczej) zaledwie zasygnalizowane są jego możliwości na zasadzie (chyba) szantażu po moim raczej nieprzychylnym komentarzu dedykowanym przypadkowemu prezydentowi - operatorowi sokowirówki, przez osobę mającą dostęp do danych adresowych.

Inny przypadek, tym razem bezczelnej ingerencji w treść notki, opisałem szczegółowo tutaj:  http://paradicsom.salon24.pl/634855,pilne-pytanie-techniczne

 Jakoś nie wzbudziła ona nadmiernego zainteresowania komentatorów praktykami stosowanymi w Salonie24, nie mówiąc już o jakiejkolwiek reakcji administracji, czy też Wielce Szanownej Dyrekcji portalu.

Zatem, Szanowny Panie Igorze, więcej zainteresowania swoim podwórkiem. Czasem trzeba zajrzeć także pod własny dywan.
 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka