Przecież śmiech to zdrowie ,
każdy to powie.
------------------------------------------------------------------
Chłopak poderwał dziewuchę, , prowadzi ją na chatę w celu wiadomym. Przechodzą jego osiedlem , laska marzycielsko :
- Ech , tu dopiero można z wózkiem spacerować , takie tu czyste powietrze i fajne widoki...
* * * * *
Córka przyprowadziła mamusię do doktora.
- Proszę , niech panienka się rozbierze.
- Panie doktorze , ale to mama jest chora.
- Aha, to proszę pokazać język.
* * * * *
Przychodzi matka do domu i zastaje syna przy otwartym zamrażalniku , jedzącego zamrożone na kość pierogi.
- Synku , mógłbyś je chociaż ugotować .
Syn wystraszony :
- Kto ? Ja ? Ja nic nie paliłem !
* * * * * *
Przychodzi pracownik do szefa i prosi o podwyżkę . Szef na to :
- Podoba się wam praca u nas ?
- Tak , podoba.
- To czemu mam płacić więcej za wasze przyjemności ?
* * * * *
Nauczycielka na lekcji :
- Drogie dziatki , musze wam powiedzieć , że bardzo kiepsko prezentuje się wasza wiedza z matmy. Podejrzewam , że 90 % z was nie zda półrocznego testu sprawdzającego...
Głos z klasy :
- Nas się tu tylu i tak nie nazbiera ...
* * * * *
Ludzkość od niepamiętnych czasów zadaje sobie pytania :
- Kto qrva , wymyślił pracę ?
- I jak to możliwe , że pozostali go nie zabili ?
* * * * *
Leży gość na łożu śmierci, przy nim żona. Facet słabnącym głosem :
- Czy możesz mi coś obiecać ?
- Ależ kochanie , oczywiście, cokolwiek zechcesz !
- Jak umrę , wyjdź za Mariana.
- Za Mariana ?! Przecież go serdecznie ninawidzisz !
- Właśnie ...
* * * * *
Kobitka zatrzymuje samochód przy krawężniku ,pyta przechdnia :
- Jak najszybciej dojechać do centrum ?
- Zamienić się miejscami z mężem .
* * * * *
Wraca do domu zapłakany syn dyrektora.
- Czemu kwilisz, synku ?
- Bo dzieci się ze mnie śmieją, że mam w domu ojca dyrektora...
* * * * *
- Dlaczego nie przyjechałeś wczoraj na ZLOT TWARDZIELI ?
- Żona mnie nie puściła.
* * * * *
No to niech się święci , póki jeszcze może. Zapraszm do opowiadania dowcipów poniżej , a co ..
Serafinsky / A. Kadmon