Zajrzałam na blog Tomaka Laskusa - i napotkałam tam na problem.
Oto Tomek Laskus napisał o przedziwnych historyjach z badaniami CBOS, konkretnie - czemu im wychodzą głupie wyniki. Komentatorzy też nie wiedzieli, choć się starali.
Ja wiem, oświecono mnie w TV Republika, a tęże Republikę oświeciła - jak zapodano - sama dyrektor tej szanownej instytucji, bodajże pani Grabowska Mirosława. No, może nie dosłownie Republikę, ale publisię ogółem - i stąd stacja wyniuchała, co należy.
Otóż im wychodzi, co wychodzi, jak pani dyrektor wzmiankowała, z powodu następującego: badania są na tyle rzetelne, na ile prawdomówni są ludzie. A oni, nieszczęśni, prowadzą BADANIA IMIENNE. "Danych nie udostępniają, ale..."
Stacja zrobiła sobie z tego les cohones.
Znaczy co? Ankieter wkracza do delikwetna, przepytuje go z personaliów, a może o żonę i jej miejsce pracy indaguje, "a do jakiej szkoły chodzą dzieciątka"...etc. I cóż ma czynić tak przyłapany delikwent? Powiedzieć, że nie głosuje na Ukochaną, Jedynie Słuszną Partię?
No, bardzo się uśmiałam, ale..."śmiech śmiechem" - jak mawiał Wiech, natomiast kiedy już się wyśmiałam do upojenia, przypomniałam sobie, że CBOC funkcjonuje, jak najbardziej oficjalnie, jako instytucja w służbie rządu. I nie ma się z czego smiać, bo wszystko to, z czego tak się cieszono w TV Republika - jest najprawdziwszą prawdą. A znamienita większość nieszczęśników, którzy zostali namierzeni i przepytani w okolicznościach jak wyżej - z całą pewnością powie ankieterowi dokładnie to, co - jak mu się wydaje - prześladowca chce usłyszeć."Strzeżonego Pan Bóg..."
Tego zdania jest raczej także sama pani dyrektor tego "Ministerstwa Głupich Kroków"...Bo w jakim innym celu jako przyczynę sondażowego nieszczęścia podaje spersonalizowanie badań? Pani Grabowska ma opinię człowieka przyzwoitego...ale mniejsza, może lepiej mówić o ludziach, że są przyzwoici. Wszak żyjemy " w demokracji"...
Oczywiście nie wszyscy podlizują się ankieterom. Ale jest, jak jest - te badania są już tak ośmieszone, że media podają je coraz bardziej niechętnie. Po co mają czytać na płotach "Telewizja kłamie, prasa też??
Więc oto mamy rozwiązaną tajemnicę - dlaczego CBOS-owi notorycznie wychodzi coś głupiego w sondażach.