Panie pośle Rafale Grupiński! Pańskie metody są godne tzw. stylu człowieka nazwanego "Goebbelsem stanu wojennego"!
Pańska poranna wypowiedź w I Programie Polskiego radia [06:54 przytoczonego nagrania:
http://www.polskieradio.pl/7/129/Artykul/1319523,Rafal-Grupinski-SLD-moze-zniknac-z-Sejmu ]
ma tyle wspólnego z prawdopodobieństwem i logiką co np. taki zarzut:
"Nie wiemy czy Donald Tusk >>czegoś<< w stanie wojennym nie podpisywał".
Trzeba przyznać, że odkrycie dokumentu potwierdzającego kolaborację przewodniczącego Rady Europejskiej z komunistycznym reżimem, mogłoby wzbudzić w Europie zrozumiałą sensację, a może nawet oburzenie, prawda?
Propagandowa hutzpa zaślepia Pański intelekt. Dziwię się - jednak - że zaślepia także Pańskie poczucie przyzwoitości.
Sztemp!
Tak na chłodno i spokojnie - aż chciałoby się zacytować Panu frazę z jednej z ballad, śpiewanej w latach 80. w Piwnicy Pod Baranami przez Leszka Wójtowicza:
"Pan się musi przecież czasem bać,
że się nagle wszystko odmieni"
- - -
Rozmowa z kimś(wiersz klasyka)
Leszek Wójtowicz
Nagle stanął ktoś na mojej drodze
Zasłonięty świętym zarządzeniem
Bardzo chciałbym więc pana poznać
Moje drugie urzędowe sumienie
A przez miasto wieje wiatr słów
Nawet domy coś bredzą szyb drżeniem
Pan się przecież musi czasem bać
Że się nagle wszystko odmieni
Kraj dla pana to szachownica
Czarne-białe – układ nieśmiertelny
I na przekór najsilniejszym wstrząsom
Pozostaje pan – gracz niezmienny
A przez miasto…
Więc spotkajmy się na przykład w knajpie
Może będę znów wisiał przy barze
I zobaczy pan jak wokół ludzie
Przy kieliszku o Polsce marzą
A przez miasto…
Albo lepiej niech pan wpadnie do mnie
Żona pana herbatą ugości
Bo tak bardzo chciałbym pomówić
Właśnie z panem pomówić o… wolności
A przez miasto…