Otoczeni w sieci mniej lub bardziej starannie zaaranżowanymi kreacjami , dopiero po jakimś czasie, uświadamiamy sobie pogłębiającą się samotność. Wbrew pozorom - net nas oddala , niczym fikcja stająca na drodze rzeczywistości ,realowi. Ale poddajemy się tej narracji , dodając własne trzy grosze. Dobrze, jeśli strzeżemy osobistej prywatności , jeszcze lepiej , jeśli nie stajemy się przedmiotem manipulacji , nawet nie wiedząc o tym. Czasem jednak,postanawiamy wyjść poza klawiaturę, poza przystań i... spotykamy się :
- Cześć, cześć , witaj , graba. Jestem ,widzisz ? -
Jesteś. Sorry.