Po czerwcowych wyborach Anno Domini 1990 napisałam gorzką rymowankę. Nigdy nie dopuszczałam jej aktualności po ponad 20 latach. Z króciutką przerwą (dwuletnią) mamy ciągle to samo. Co gorsza publiczność już zapomniała ,że dobry kabaret to nie występ połamańców. Nauczono nas śmiać się z pokrak i mentalnych przygłupów. Z gagów i prymitywnych skojarzeń. Czasami pojawiają się jakieś perełki, ale ogół kabaretowych występów tak właśnie wygląda. Ba, dochodzi do tego, że wysublimowana ironia nie wywołuje uśmiechu publiczności….. Tak nas wychowuje się do miernoty. W TVP mamy zalew różnej maści Kiepskich. Wijących się po scenie epileptyków, durni itp. Którym marzy się być polskim odpowiednikiem Monthy Pytona. I wszystko nazywa się „kabaretem”.
Satyra może być przydatnym narzędziem w kształtowaniu światopoglądu odbiorców. Może być ostrym nożem tnącym odzierającym z masek polityków i samo społeczeństwo. Jest fatalnie kiedy kabaret wpisuje się głównie w oficjalnie serwowaną przez guru tego świata narrację. Bo wtedy to kabaret uczy nas ,że wszystko co w narracji się nie mieści- musi być powodem do śmiechu. Za cenę robienia z siebie idioty przez aktora. A może po prostu za kasę, której tak opisany kabaret nie uzyskałby nigdy ,gdyby nie telewizyjne kabaretony .Bo nie stać byłoby trupy komików na utrzymanie własnego lokalu.
Mamy podobno nowy rząd. Redaktor Żakowski zdefiniował okres 7 letniego szefowania resortem spraw zagranicznych prze Radosława Sikorskiego tak: to był świetny minister o światowym wymiarze. Wyrastał ponad Polskę (oddaję sens).Nadawał się do pełnienia roli ministra kraju o znaczeniu wykraczającym poza rolę Polski. Teraz stery przejmie Schetyna który nie ma takich ambicji. Bo Polska jest krajem o średnich możliwościach…. I to wyraźnie było słychać w zapowiedzi kierunku polityki zagranicznej pod rządami Kopacz….. Po co analizować kto i jak sprawuje politykę zagraniczną Polski - skoro o tak jest zawsze świetnie. Wystarczy posłuchać takiej analizy pana Cioska: „Ustalmy Jedno" były ambasador Polski w Moskwie Stanisław Ciosek. - W Moskwie ugruntowany jest pogląd, że Polska da sobie radę ze zmianą władzy, że przejdzie przez ten proces bez szwanku - dodał Ciosek. A teraz zapowiadana rymowanka……"
Kabaret
Publiczność tego kabaretu
starych aktorów wciąż widziała.
Że- nienajlepszych? Cóż, la vie.
Nie brakowało im tupetu
klika się z kliką zamieniała,
a pogłos braw do dzisiaj brzmi.
Klaskali wszyscy bez pamięci
Z aktorem –krytyk i publiczność
I nie wiedzieli co się świeci,
aż przyszedł Sierpień. Bielmo prysło.
Zewsząd okrzyki ; stary program,
A rój aktorów wciąż ten sam.
Publiczność już się śmiać nie musi,
precz z fałszem, wiwat wolny stan!
Aktorów nowych wraz przyjęto,
Nieco zmieniono scenografię,
Lecz..cóż to? Mimo zmian,
uśmiechu wywołać nie potrafią
Może aktora znowu zmienić?
Na nowa nutę piosnki dać?
Program wygląda jakby nowy,
a ludzie wciąż się nie chcą śmiać.
Może stracili sens of humor?
Może zgubili swój exprit?
Serdeczny uśmiech publiczności,
noc w noc autorom już się śni.
Bo nie pojęli oni niestety
tej gorzkiej prawdy: za ten stan
nie można winić Kabaretu!
To.. sufler ciągle jest ten sam
Komentarze