Generalnie – co to jest Rosja? 17 mln, km. kw. , 146 mln. ludzi, 2,3 mln zatrudnionych w przemyśle zbrojeniowym, 850 tys. żołnierzy, 71 mld. dolarów rocznie na zbrojenia i wielkie źródło energii na eksport (ropa, gaz, drewno + metale to 80% rosyjskiego eksportu w którym notują stale nadwyżkę: 1,6 w stosunku do importu).
Polska? A Polska zużywa 14,3 mld sześciennego gazu. 4,2 mld. mamy z własnego rynku. 7,2 mld. miało być z gazoportu. A z Rosji – 2,9 mld. No to po zależności energetycznej od Rosji. A ta zależność mocno ogranicza tak suwerenność jak i swobodę w działaniu.
Do tego w gruncie rzeczy sprowadzała się polityka Lecha Kaczyńskiego: uniezależnić się od Rosji. Inicjatywy podejmowane przez niego musiały niewątpliwie irytować rosyjskie mocarstwo. Strategiczny sojusz w polityce energetycznej: Azerbejdżan, Gruzja, Ukraina, Litwa i Polska + półoficjalnie Kazachstan.
Terminal LNG. 2006. Decyzja o budowie gazoportu jako inwestycji strategicznej polskiego rządu.
Możejki.2006. Rosjanie się wkurzyli tym, że jednak Orlen kupił rafinerię i zakręcili rurę i jak wynika z WikiLeaks w lipcu 2006 roku decyzja o rurze była podjęta wskutek osobistej inicjatywy Igora Sieczyna (wicepremier Federacji Rosyjskiej).
Kraków. 2007. Szczyt energetyczny: Ukraina, Gruzja, Litwa, Azerbejdzan, Kazachstan. Najważniejsza decyzja: stworzenie spółki do dalszej budowy ropociągu Odessa – Brody – Płock – Gdańsk.
Wilno.2007. Szczyt energetyczny: jw. + Łotwa, Rumunia, USA.
Kijów.2008. Szczyt energetyczny: jw. + Estonia, Słowacja, Bułgaria.
Baltic Pipe.2007. Gazociąg łączący Polskę i Danię a gaz z Norwegii.
Widać kogo nie ma i kto jest.
Ot – taka to polityka jagiellońska polskiego prezydenta. Szukać innych sojuszników na wschodzie niż Rosja. Bo z imperium nie da się kumplować. Można mu podlegać. A zminimalizować jego wpływy: uderzyć w najsłabszy a jednocześnie najbardziej dochodowy punkt.
I co się stało dalej z tak pięknym marzeniem?
Ano przyszedł taki Tusk do władzy w 2007 roku i pierwsze decyzje jakie podjął:
- gazoport - niet
- Baltic Pipe – niet
- gazociąg Odessa – Brody – Plock – Gdańsk – niet
- Grupa Lotos – sprzedać Rosjanom – da!
- umowa z Gazpromem na wiele lat i najwyższą ceną – da!
No i tak to wygląda: albo polityk przez duże P albo polityk, który się nazywa Donald Tusk.
Brak w Polsce kogoś takiego jak Lech Kaczyński.
Tyle w temacie.