Na wstępie kilka faktów. Gwiazda kultowego zespołu „Pink Floyd”, Roger Waters, ma wielu przyjaciół wśród Żydów. Artysta przyjaźni się z siostrzeńcem Szymona Wiesenthala, a jego synowa jest Żydówką. Poza tym jego ojciec zginął podczas II Wojny Światowej we Włoszech, walcząc z nazistami.
Od 2010 roku na koncertach „The Wall” pojawia się balon w kształcie świni z Gwiazdą Davida. Ma to być protestem przeciwko polityce zewnętrznej i wewnętrznej państwa Izrael.
W grudniu ubiegłego roku, w wydaniu internetowego magazynu CounterPunch, ukazał się wywiad z muzykiem. Wywołał on burzę zwłaszcza w izraelskiej prasie. Waters w bardzo ostrych (w tym „łacińskich”) słowach skomentował działalność syjonistycznego reżimu w Palestynie, dodając, że żydowskie lobby sięga swoimi mackami daleko poza granice państwa Izrael.
Kto nie jest Żydem jest podczłowiekiem
- Prawicowy rabinat mówi głosem, który jest tak dziwny, że aż trudno uwierzyć, że jest prawdziwy. Oni wierzą w jakieś dziwaczne rzeczy, wiesz? Oni uważają, że każdy, kto na tej ziemi nie jest Żydem, powinien im służyć oraz, że rodzimi mieszkańcy regionu, których wygnali z ich własnych ziem w 1948 roku i których nadal wypędzają, to jacyś podludzie.
Całość na:plonszczanin.pl/Nowy/Onr/onr-klamstwa-o-onr.html