Zaiste, jakże łatwo dzisiaj nim zostać ! Starczy poprosić. Pogrzebać w kuferku po dziaduniu / babuni i każdy jeden z nas, pochodzących z Priwislanskogo Kraja , z Litwy, od Kijowa , może z dobrymi widoki, zaplanować swoją rosyjskość. Łatwiej będzie, niż znakomitemu ruskiemu aktorowi – Diepardiejewowi .
Wiem, o czym gadam : mamusia moja i babunia TYŻ, pochodziły z samego Wilna ( Wilni, tak mówiono) , a ojczulek babuni, za całe 40 rubelków, kupił sobie godność tytularnego radcy imperatorskiego dworu. Chociaż jeden z pradziaduniów nazywał się godnie, herbu był
Ostoja i jako pułkownik wojsk litewskich – pan Tomasz K. - wybrany został na Sejm Wielki Czteroletni.
Dzisiejsza Matuszka-Ruś , życzliwa jest wszystkim – wola władcy taka , oby jeno powyjmowali z ramek pożółkłe gramoty, z dwugłową imperialną gapą , z herbami Litwy i Korony na nienażartym torsie – cyrylicą pisane i hajda do kolejki pod konsulat.
O podatku liniowym , szczerze szczerzącym się do inwestorów, przedsiębiorców i pospolitych ciułaczy, nawet nie wspomnę. ACH, KAK-ŻE TAM SWOBODNO DYSZET CZEŁAWIEK !
Ponieważ od tej noworuskiej oferty można regularnie zwariować, wcale bym się nie zdziwił, słysząc samego siebie , drącego się co sił po inną ambasadą : – Ej, Amierikancy , oddawajcie w try-miga Alaskę ! – Obudzcie mnie wtedy , proszę : po neofickiej mordzie trzask-prask !
Ps : Jak myślisz , oddadzą tym Finom Karelię ?
Komentarze