Bandyci/terroryści, popierani przez obce państwo, ostrzeliwują środek miasta, poza granicą swojego terytorium, miasta, w którym nie ma wojny, nie toczą się walki, żyją normialnie ludzie, dzieci chodzą do szkoły, a autobusy kursują ulicami. Ostrzeliwują potężnymi pociskami Grad i zabijają ok. 15 cywili. Ot tak, na centralnym placu miasta.
A polskie MSZ, słowami tegoż ministerstwa rzecznika, mówi, że (cytuję): 'Jesteśmy głęboko zaniepokojeni ostrzałem Mariupola. To brutalne pogwałcenie protokołu o zawieszeniu broni podpisanego w Mińsku' [pan Wojciechowski, rzecznik, na jednym z kont Twittera].
Czy morderstwo cywili dokonane w przysłowiowy 'biały dzień', poza jakąkolwiek linią frontu, zasługuje naprawdę jedynie na 'zaniepokojonie' i odniesienie do jakiegoś papierowego protokołu?! Przecież jest to terroryzm w najczystszej postaci! Bandytyzm. Okrucieństwo. I złamanie wszystkich pisanych i niepisanych praw dotyczących konfliktów zbrojnych. To jest przecież dokładnie to samo co wysłanie rakiety na Jerozolimę przez Hezbollah! Dokładnie to samo. Róznicą jest jedynie miejsce zaistnienia.
Reakcja naszego rządu, rządu a nie jedynie MSZ, powinna bezwarunkowo potępić taki terrorystyczny zamach, a następnie przedsięwziąć kroki w celu uznania przez świat terrorystów z tzw. republik donieckiej i lugańskiej (spolszczone nazwy, sorry!) za działających w organizacjach wyjętych spod prawa jak wszystkie organizacje terrorystyczne.
Oczekuję tego od mojego rządu!
Wiem też, że nasz szanowny rząd ma ostatnio kłopoty z ludźmi, którzy się w jego imieniu mają wysławiać, ale może czas z tym skończyć?! Jest naprawdę w Polsce mnóstwo osób, które potrafią pisać, mówić i się wysławiać z szacunkiem, odpowiednio do sytuacji oraz używając właściwe media. Warto skorzystać!
rb
ps: a Twitter to pan Wojciechowski powinien sobie zostawić dla wiadomości prywatnych, np. o łowieniu ryb; użycie Twittera jako jedynego kanału dla wyrażenia opinii Polski nt. mordów w Mariupolu jest obrazą dla tych niewinnych ludzi, którzy tam zostali zabici, panie rzeczniku!
ps2: tekst został też wysłany na adres rzecznika MSZ, pana Wojciechowskiego.
