Po okupacji Krymu z Korsuniem, po najeździe rosyjskich regularnych wojsk na Ługański i Doniecki obwód, po zajęciu przez rosyjską armię Nowoazowska – już chyba nikt nie ma złudzeń, że trwa niewypowiedziana wojna Rosji przeciwko Ukrainie.
Ukraina ciągle istnieje w ramach oligarchicznego, postkomunistycznego modelu uformowanego jeszcze w 1991 r. w rezultacie kompromisu między siłami narodowo – demokratycznymi i komunistyczną partią Ukrainy z przedstawicielami służb specjalnych i kompleksu wojskowo – przemysłowego. Ten model rozwinął się do klanowo – oligarchicznego modelu dzikiego kapitalizmu. Przy Janukowyczu zmutowała i przekształciła się w państwo panującego stacjonarnego bandyty.
Janukowycz został obalony, a teraz panujący system oligarchiczny stał się już przeżytkiem.
Teraz Ukraina powinna przekształcić panujący system i dostosować go do modelu zachodniego, europejskiego kapitalizmu. Stworzyć możliwości pojawienia się klasy drobnej i średniej narodowej burżuazji, zdecentralizować się, rozwinąć lokalną samorządność.
Przejście do nowego modelu w ramach oligarchicznego systemu nie jest możliwe. Wydarzenia po „Pomarańczowej” i ostatnio „Majdanowej” rewolucji pokazują, ze system oligarchiczny nie poddaje się ewolucyjnym, ani też rewolucyjnym zmianom.”. Dlatego też model klanowo – oligarchiczny powinien zostać po prostu zdemontowany i zamieniony na inny.
Pewnie trzeba wziąć wzór z czasów Ukraińskiej Ludowej Republiki, kiedy to na ruinach imperium Romanowych w wyniku czterech uniwersałów zostało stworzone państwo ukraińskie. Niestety przeciwko niezawisłej Republice Ukraińskiej ze strony komunistycznej Rosji nastąpiła agresja. I nie pomogła współpraca z Polską Piłsudskiego – państwo ukraińskie zostało okupowane i zlikwidowane.
Teraz powinien nastąpić czas odradzania Ukraińskiej Ludowej Republiki w nowej postaci dostosowanej do XXI wieku. Wtedy stanie się jeszcze wyraźniejsza oczywista aktualna, faktyczna ocena Rosyjskiej Federacji jako agresora i okupanta, który próbuje przekształcić Ruś - Ukrainę w swoją kolonię. A Rosyjska Federacja powinna także zwrócić Ukrainie zdobyte ukraińskie terytoria: Obwód Briański, Kubań, część obwodu Rostowskiego z Taganrogiem, Szachty, a także obwody Biełgorodski, Kurski i Woroneski. Wymaga tego dziejowa sprawiedliwość historyczna.
Trzeba zauważyć, że aktualna klanowo – oligarchiczna nomenklatura, która wyrosła z komunistyczno – bandyckiej w osobach Poroszenko, Kliczko, Turczynow, Jaceniuk nie jest zdolna do żadnych zmian istniejącego modelu.
Należy stworzyć pilnie Wszechukraiński Narodowy Komitet Ocalenia. I trzeba powołać jego organy wykonawcze. W tym Komitecie powinny zjednoczyć się wszystkie bez wyjątku polityczne i społeczne siły dla przeciwstawienia się rosyjskiej agresji na Ukrainie. Mobilizacja społeczeństwa Ukrainy powinna spowodować wtedy odebranie z władzy ich wojsk Ługańskiego i Donieckiego obwodu, Krymu, Korsunia i da podstawy do oswobodzenia Briańskiego obwodu na początek.
To jest realny plan dla Ukrainy. Jeśli nie zostanie zrealizowany przez Kijów, to Rosjanie z Donieckiego Ługańskiego obwodu przy pomocy wojsk RF, obiecują dojść do Kijowa i obalić panujący na Ukrainie system klanowo – oligarchiczny i wprowadza wtedy moskiewski model oligarchiczny na całej Ukrainie.
Jeden z ich liderów ogłasza: „Te plany – zajęcie Kijowa – istniały zawsze… My na żadne rozmowy z Kijowem nie pójdziemy, rozmowy z kijowska władzą to przestępstwo… Nasz główny cel to obalenie oligarchicznego ustroju w Kijowie i utworzenie Noworosji i pogratulowanie Ukraińcom zrzucenia oligarchicznego ustroju”.
Rosjanie mogą zaprzestać działań wojskowych na wschodzie i południu Ukrainy „Pod warunkiem pełnego zwycięstwa nad oligarchiczną kijowska władzą, gdy naród osiągnie zwycięstwo nad dzisiejszą tzw. Władzą. Nie ma co, ani o czym z nimi rozmawiać. Tylko zwycięstwo. Inaczej przeciągnie się to do nieskończoności. A przecież pora postawić kropkę i rozpoczynać budowę normalnej państwowości, normalnej władzy, i normalnego życia dla narodu, a nie dla oligarchów i urzędników” – taka goebbelsowska propagandę głosi dzisiaj jeden z rządzących na Ukrainie w imieniu Kremla. Dla niego normalna władza na Ukrainie to putinowska oligarchia Moskowitów!
Kreml wymyślił jednak w ramach PR, warunki przedstawione przez reprezentujących rosyjskie wojska na wschodzie Ukrainy. Rozmowy z Kijowem mogą być podejmowane jeśli:
- Kijów ogłosi szczególny status samozwańczych republik Donbasu i Ługańska,
- uzna rosyjski język za oficjalny,
- Kijów powstrzyma się od jakichkolwiek działań wojskowych na południu i wschodzie Ukrainy.
- władze Donieckiej i Ługańskiej republiki przeprowadzą na tym terenie regionalnych wyborów kierownictwa,
- Kijów ogłosi bezwarunkową amnestię dla wszystkich uczestników walk z armią Ukrainy,
- Kijów uzna szczególny status wojskowych formacji Doniecka i Łużańska,
- Donieck i Ługańsk otrzyma prawo wyznaczania sędziów i prokuratorów.
Podobno powyższe warunki Doniecka i Ługańska dla Kikowa zaakceptował osobiście Putin wedle goebbelsowskich wzorów. W przypadku ich spełnienia przez Kijów, przedstawiciele Ługańska i Doniecka obiecują „przykładać maksimum wysiłków dla podtrzymywania pokoju, zachowania jedności ekonomicznej, politycznej i kulturalnej przestrzeni Ukrainy oraz całego obszaru rosyjsko – ukraińskiej cywilizacji”.
Tymczasem, dzisiaj nikt nie zamierza powstrzymywać się od działań wojskowych. Ukraina musi odpowiadać i walczyć w tej agresywnej wojnie wywołanej przez RF. Stawka ciągle wzrasta. Rosja nie chce powiedzieć stop! Granica której nie powinna przekroczyć, ciągle jest przesuwana! Środki biorące udział w tej wojnie ciągle się powiększają.
Można przewidywać, że w wyniku tej wojny Rosyjskiej Federacji z Ukrainą, nastąpi konsolidacja narodu ukraińskiego. Zresztą ona już następuje. Ilość Rosjan w składzie obywateli Ukrainy ulega i ulegnie gwałtownemu zmniejszeniu. Wielu opuści wschód i południe Ukrainy przenosząc się do Rosji, ale jeszcze więcej – szczególnie w mieszanych małżeństwach – zacznie przyznawać się do ukraińskiej narodowości, a nie rosyjskiej. A w przyszłej Ukrainie będą wspominać o Rosjanach w muzeach, lecz w historycznej perspektywie ich już nie będzie. W 1989 r. według spisu ludności na Ukrainie było 22,1% Rosjan. W 2001 r. było ich 17%.
A dzisiaj?
W miastach Europy znajdują się żydowskie muzea i synagogi. Pojawiają się też żydowskie mniejszości. Lecz Żydzi, jakim był ten naród w przedwojennej Europie, zniknął bezpowrotnie.
Można przypuszczać, ze w przyszłości tak samo naród rosyjski zniknie na Ukrainie bezpowrotnie – pojawią się Rusini