1.Są militarnie, finansowo i ideowo sterowaną zza granicy jaczejką, której siłą opiera się na zwerbowanych możliwością rabunku rzezimieszkach.
2.Terroryzują ludność cywilną, głosząc, że walczą w imieniu tej ludności, o jej wyzwolenie z rąk "okrutnego wroga". Starają sie przedstawić jako rzecznik i obrońca własnych ofiar.
3. Nie mając szans na wygraną z siłami regularnymi przeciwnika, ani oparcia w miejscowej ludności, a zatem - nie mogąc nawet marzyć o trwałym opanowaniu terenu walk, zza pleców cywili prowadzą brutalne działania obliczone na eskalację przemocy.
4.Gdy wojska rządowe próbują przeciwdziałać, krzykliwie oskarżają je o zbrodnie na cywilach.
5. Odrzucają możliwości porozumienia, stawiając wyśrubowane poza granice rozsądku, nie poparte interesem ludności, warunki.
To wszystko, to przeniesione z niewielkimi zmianami w wiek XXI metody Ukraińskiej Organizacji Nacjonalistów. Oczywiście, "separatyści" nie mogą, podobnie jak UPA Bandery, rozpętać na Ukrainie ludobójstwa; po pierwsze, reprezentują etniczną mniejszość, po drugie nie pozwalają cywilnej ludności współuczestniczyć w korzyściach z rabunków.