Kłamliwy teatr ukraińki trwa. Po opuszczeniu misjonarzy w Afryce na pastwę losu, Państwo polskie i media zwróciły swoje oczy na Ukrainę. Ten spektakl został nawet naznaczony krwawem rytułalem w wyniku którego na majdanie ponieśli śmierć ludzie, którzy w ten sposób mają uwiarygadniać ten cały przekaz, a władzę przejął jakiś babtysta, gangster. Po przepychankach i zwycięstwie jednej grupy gangsterów nad drugimi, co odtrąbione zostało jako sukces demokracji tzw. opinia publiczna zwróciła swoje oczy w stronę Krymu.
Co to jest ten Krym? A no leży tam trochę urodzajnej ziemi, ale oprócz tego jest to miejscowość turystyczna, nie ma tam żadnych złóż. Miejsce to słynie z plaż i zabytków, pagórków. Nie ma tam złota czy ropy lub węgla. Mimo to rzekomo Rosja strasznie pragnie ten Krym mieć dla siebie. Zastanówmy się chwilę. Czyż Rosja tak na prawdę nie była tam obecna etnicznie przez cały czas?? Ja myślę, że oni mogli tam wejść od tak, w każdej chwili, ponieważ mają tam przewagę militarną, etniczną i autonomiczną.
Problem polega na tym, że oni wyciągnęli tę kartę dopiero teraz. To logiczne, że zrobili to w odpowiedzi na zagrywkę swoich przeciwników-tych ludzi których nie widzimy w TV, potężniejszych bo bogatrzych od Rosji. Wszystko jest całkowicie pod kontrolą, tak jak kontrolowany wybuch demokracji na majdanie. Jednakże Rosja najeżdżając krym nic nie zyska. Chodzi więc o presję, bo ten teatr ma nam zamknąć oczy i usta na inne, ważniejsze sprawy i destabilizować sytuację polityczną w Europie.
A więc na pewno jest tam obecna, oprócz Rosji, Anglia, są przedstawiciele EU i banków. Trwają targi.
Nie o los krymu i Europy, ani o nas, ale o to ile kto i gdzie ma zarobić.
Mogą być ofiary w ludziach. Stawiam jednak na to, że będą jakieś działania co najwyżej paramilitarne typu najazd i natychmiastowe wycofanie wojsk, potem przyjdzie ktoś z unii/onz i mediatorzy to wyjaśnią, będziemy mieli kolejny sukces demokracji, pokój zapanuje na Krymie-będzie nim można straszyć kiedyśtam znów-natomiast pod stołem pójdą umowy i tajne porozumienia co do kasy i jej podziału.
