Ukraina po obu stronach Dniestru
Ukraina po obu stronach Dniestru
Ksiazkiprzyherbacie Ksiazkiprzyherbacie
305
BLOG

Scenariusze dla Ukrainy?

Ksiazkiprzyherbacie Ksiazkiprzyherbacie Społeczeństwo Obserwuj notkę 2

 

Wydarzenia na Ukrainie przyspieszają i wymykają się kolejnym scenariuszom. W chwili gdy to piszę „w grze” jest co najmniej kilka wariantów skutków obecnej rewolucji – począwszy od restauracji władzy Partii Regionów, poprzez umiarkowane zmiany, aż po rozpad państwa w drodze zbrojnych starć.

Oczywiście wnikliwy obserwator szybko jest w stanie zorientować się, że czarno-białe obrazy ukraińskich perypetii, serwowane nam przez media, są sporym uproszczeniem. Zarówno obóz władzy jak i opozycji (zarówno „partyjny” jak i „obywatelski” czyli w skrócie mówiąc – Majdan) nie są środowiskami jednolitymi.

Pod koniec stycznia wyraziłem następującą opinię na temat sytuacji na Ukrainie:

Cynicznie i realpolitycznie rzecz ujmując najlepsze dla Polski jest ...trwanie u władzy Wiktora Janukowycza. Ten polityk gwarantuje względnie stabilną choć mało wygodną pozycję Ukrainy - mianowicie siedzenie okrakiem na płocie pomiędzy UE a Rosją. Janukowycz oczywiście nie rzuca się - jak to określają media - "w objęcia Moskwy". Na to nie pozwolą mu chociażby donieccy oligarchowie, którzy nie ścierpią by polecenia wydawał im Putin. Ścierpią za to coś innego - aby za niewielką cenę czyli werbalne gesty przyjaźni dla Rosji i dystansowanie się wobec UE, mieć tani gaz i móc eksportować towary do rosyjskiej unii celnej. I to Janukowycz im zapewni.
Zdecydowane zwycięstwo opozycji ukraińskiej prędzej czy później:
-doprowadzi do nieprzyjemnej reakcji Rosji. A to grozi poważnymi perturbacjami dla ukraińskiej gospodarki (już i tak bardzo wrażliwej na czynniki zewnętrzne), to przełoży się w jakimś stopniu na gospodarkę polską,
-spowoduje, że UE "w nagrodę" zmodyfikuje umowę stowarzyszeniową i przyzna Ukrainie dodatkowe miliardy euro (które i tak znikną gdzieś po drodze w dziwnych donieckich interesach). Oczywiście te kwoty będzie trzeba skądś zabrać - np: Polsce.
-ukraińska narracja historyczna już bez poduszek powietrznych zderzy się z polską i wynikną stąd różne kwasy, przy których te polsko-litewskie są mało znaczące.

Opinia ta zdezaktualizowała się o tyle, że Janukowycz – który poruszał się w ukraińskiej rzeczywistości politycznej z gracją nosorożca – praktycznie przestaje się liczyć w grze o władzę. Pytanie natomiast „co dalej?” pozostaje aktualne. Przypomnijmy – największą porcję gwizdów na Majdanie zebrali dotychczas W.Kliczko i A.Jaceniuk, będący przedstawicielami opozycji w przybliżeniu „liberalno-demokratycznej”. Oleg Tiahnybok ze Swobody (tej samej, która wciąż marzy o ukraińskim Przemyślu) i tzw. Prawy Sektor cieszą się znacznie większym wzięciem na Majdanie. Kto wygra tę rozgrywkę? I czy w ostatecznym rozrachunku z polskiego punktu widzenia korzystne jest zerwanie rosyjsko-ukraińskiej pępowiny? Czy alternatywa prorosyjskość – nacjonalizm, wyczerpuje ukraińskie pole manewru? Węzeł ten przypomina bardzo liczne rozterki i trudne sytuacje Ukrainy opisane choćby w książce „Ukraina. Po obu stronach Dniestru” Andrzeja Kępińskiego. I jak zapoznać się głębiej z historią Ukrainy, widać że sytuacja „bycia pomiędzy” towarzyszyła tej krainie od dawna. Ta okoliczność każe z dużym niepokojem patrzeć na dalsze wydarzenia.

bizmut72

 

 

Książka dostępna w księgarni:   http://ksiazkiprzyherbacie.pl

 

Inne ciekawe tytuły:
 

 

Jeszcze więcej ciekawych tytułów znajdziesz tutaj.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo