W czasie, gdy na Ukrainie jest wojna domowa, gina ludzie, oddzialy berkutu strzelaja z broni palnej - kilkaset kilometrow dalej, na wschodnim wybrzezu Morza Czarnego odbywaja sie zimowe igrzyska. Jak gdyby nic, sportowcy w pocie czola walcza o medale, nie slyszalem o ŻADNEJ formie protestu, nie widzialem np. czarnych opasek na znak solidarnosci z rodzinami ofiar, z rannymi i zabitymi. Nie nawoluje aby swiat sportu wprost wtracal sie do polityki , chodzi tu o symbolike chociazby. Kiedy w 2008 odbywaly sie igrzyska w Pekinie , upominano sie o wolnosc dla Tybetu , teraz cisza.... a przeciez to czesc Europy plonie, krwawi i obywatele Europy wlasnie traca zycie na ulicach miast Ukrainy .