NIkt ich przecie nie ma zamiaru pociągać do odpowiedzialności, choćby tylko moralnej, za czyny rodziców.
Czy powinni się czynów swoich rodziców czy dziadków wstydzić, to jest już inne zagadnienie, które każdy musi rozstrzygnąć dla siebie samego. Różni ludzie różnie w takich okolicznościach reagują. Norman Frank, syn Hansa Franka, postanowił nie mieć dzieci, ponieważ uważał, że dziedzictwo męskiej linii Franków powinno zniknąć na zawsze. Martin Bormann, najstarszy syn Martina Bormanna, zastępcy Hitlera i szefa NSDAP, został księdzem, pracował jako misjonarz w Afryce. Z drugiej strony, Gudrun Himmler całe życie walczyła o przywrócenie ojcu dobrego imienia, odmawiając uznania, że był ludobójcą.
Niemniej fakty istnieją obiektywnie, czy się o nich mówi, czy milczy – Himmler obiektywnie był ludobójcą, cokolwiek na ten temat myśli jego córka, a niektórzy organizatorzy antypisowskich protestów są faktycznie spokrewnieni z osobami należącymi do komunistycznego aparatu represji. Wystarczy posłuchać, co wielu z nich mówi , by było jasne, że utrzymali ciągłość ideologiczną ze środowiskami, które instalowały w Polsce komunizm. To są rzeczy tak samo bezdyskusyjne jak to, że słońce wschodzi i zachodzi, rzeki płyną z góry na dół, a miliony ofiar komunizmu nie zmartwychwstały.
Kwestionowanie, że osobistą aksjologię wynosi się przede wszystkim z domu rodzinnego, światopoglądu, zasad i kindersztuby nabywając na rękach matki i kolanach ojca, to tak, jak gorączkowe negowanie oczywistej obserwacji, że grawitacja obowiązuje wszystkich tak samo.
