krzysztofmroczko krzysztofmroczko
435
BLOG

Czego uczą taśmy prawdy?

krzysztofmroczko krzysztofmroczko Polityka Obserwuj notkę 2

 Cała Polska żyje ujawnionymi taśmami z politykami PSL. Komentarze, opinie i analizy nie schodzą ze stron internetowych i papierowych. Ekrany telewizyjne pełne są gadających głów, tłumaczącym maluczkim, co i jak się stało przy tej okazji. Są też elementy humorystyczne, jak na przykład dziennikarka

wzywająca

premiera do zbadania sprawy, ukarania winnych i w ogóle ratowania polskiej polityki. Jak się załatwia u premiera takie sprawy, wiemy nie od dziś. Tak, jak wiedzą to mieszkańcy Wałbrzycha. Na miejscu polityków PSL spałbym niezwykle spokojnie. Ze strony premiera z Gdańska nic nikomu nie grozi. Ma być miło, olimpiada za pasem, to będzie może kolejna okazja do kolacji albo konferencji prasowej z polskim sportowcem jakimś. A sojuszniczych polityków oddeleguje się na inny odcinek frontu do walki o skok cywilizacyjny.

Ale co tam dziennikarze, co to opisują jedynie tę naszą wesołą rzeczywistość. Przejdżmy do twórców (przynajmniej nominalnych) tejże rzeczywistości. Najbardziej zszokowani całą sytuacją są rzecz jasna politycy, którzy domagają się głów, a przynajmniej wyciągnięcia konsekwencji i dymisji. Nie posiadają się ze zdumienia, oburzenia i tak dalej i tak dalej. Ja wierzę, że to ich naprawdę dotknęło, ale mam nieco inne wytłumaczenie prawdziwych pobudek tych wielkich emocji. Co oburza naszych drogich polityków najmocniej, to fakt, że przy okazji po raz kolejny ujawniono, jak się robi politykę w naszym kraju. I z jakich pobudek się do tej polityki wchodzi. Nie po raz pierwszy zapewne i nie po raz ostatni. Tak właśnie wygląda bycie politykiem i tyle. Zwłaszcza w naszym wesołym baraku. Baraku jak zawsze najweselszym, niezależnie od obozu w jakim się znajduje.

Spraw związanych z obsadzaniem stanowisk z klucza jest tyle, że nawet nie mam zamiaru przywoływać żadnych. Kto ciekaw, ten znajdzie bez trudu. To żadna nowość i nie rozumiem tego całego ataku na PSL, jakby inne partie nie miały zupełnie nic na sumieniu. Zresztą, to nie jest istotą rzeczy. Tu przecież chodzi o zwykłą polityczną gierkę, mającą konkretne cele. I schemat już wytarty i aktorzy niezbyt młodzi. Co jakiś czas się okazuje, że komuś nadepnięto na odcisk i on (lub ona, jak pamiętamy posłankę Beger) w ramach rewanżu bawi się w nagrywanie rozmów. Zbieranie kwitów przez prezesa Kaczyńskiego to przy tym procederze pestka. Robi taki film ze sobą i daje mediom, niech Polska widzi. I kraj ogląda, komentuje i analizuje z zatroskanymi minami. A reżyser spektaklu pod tytułem „Taśmy prawdy” ogląda z zachwytem i uśmiechem na ustach. Najśmieszniejsze musi być jednak oglądanie swojego własnego oburzenia, darcia szat i odgrywania ostatniego sprawiedliwego w tej kloace, jaka rozgrywa się centrum Warszawy w takim okrągłym budyneczku. Wieczorem w domowym zaciszu oglądając TVN24 można się zaśmiewać do woli z naiwności i głupoty maluczkich. Przeszkadzają jedynie oburzeni koledzy i koleżanki z parlamentarnych ławek. Przeszkadzają nieco, bo krzyczą. A krzyczą z oburzenia.

Dlaczego tak krzyczą, mógłby ktoś zapytać. Ano, dlatego tak krzyczą, bo zwyczajnie boją się o własną przyszłość. Przecież takie nagrania to doskonała szkoła politycznej walki, więc jak wszyscy będą to oglądać, to się jeszcze czegoś przy okazji nauczą. Więcej, znacznie więcej niż na tych obleganych politologiach, co to nie mówią już prawie o historii idei, ale za to wspomagają poradami w sprawie makijażu. Tutaj zaś mamy coś, co w korporacyjnym żargonie nazywa się case study. Realny problem i realne rozwiązanie. Z takich taśm to się naprawdę można nauczyć więcej, dużo więcej niż z nudnych książek. A wtedy może być znacznie trudniej przy wyborach, prawda?

I ta zdrada własnego środowiska, to – mówiąc górnolotnie - skalanie gniazda jest największym powodem oburzenia. Inne są tylko grą. A chyba nikt nie wierzy, że po spektaklu aktor nadal jest Hamletem?

 

Wrocławianin z urodzenia i przekonania. Myślę szybko, nie owijam w bawełnę. Nadal wierzę w dziennikarstwo obywatelskie, dlatego prowadzę portal osiedlowy Wrocław Leśnica Info. Tutaj już nie piszę o polityce, zostawiam to hunwejbinom i sekretarzom. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka