Ze zdumieniem czytam wypowiedzi politykow na temat śmierci generała Sławomira Petelickiego. To jakieś kuriozum, że np towarzysz Nałęcz twierdzi, że jego zdaniem to samobójstwo i media bezkrytycznie to cytują. Jako co? Wypowiedź specjalisty od samobójstw czy zabójstw? Poseł Rozenek idzie dalej i mówi, że powodem tej śmierci są sprawy osobiste i nie można podważać tej wersji (!). A czemuż to panie pośle nie można jej podważać skoro nie mamy jeszcze żadnych danych?
Ale prawdziwie mistrzowskiej wypowiedzi udzielił Europoseł PO Jacek Protasiewicz, który przyznaje, że nie znał generała osobiście, ale podkreśla, że szanuje jego dorobek. Dodał, że rozmawiał z oficerami BOR-u, którzy znali Petelickiego, i wskazywali, że powody były w 100 procentach prywatne i nie ma co szukać w tej sprawie drugiego dna.
No po takiej wypowiedzi zostaje nam jeszcze przytoczyć wypowiedź słynnej Krystyny z gazowni, która też nie znała generała osobiście ale słyszała że płacił rachunki w kasie u jej koleżanki i ona też potwierdza że to samobójstwo...
Komentarze