Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
3520
BLOG

Odkąd się psuje fizyka?

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 143

Poprzednią notkę „Polscy naukowcy dysydenci” poświęciłem dysydentom, konkretniej opisałem światową listę dysydentów – istnieje w formie książkowej. Sam na tej liście jestem zaś w notce wymieniłem znanego mi dysydenta Jerzego Kowalskiego-Glikmana z bliskiego mi kiedyś Instytutu Fizyki Teoretycznej Uniwersytetu Wrocławskiego. W czasie dyskusji pod notką zgłosił się dobrowolnie jeden z dysydentów z listy, Zbigniew Modrzejewski. To miłe. Dodatkowo w dyskusji pojawiły się wzmianki o dysydenckich pracach Michała Gryzińskiego, którego z jakiegoś powodu na liście nie ma. Sam autor listy, Jean Climont, jest dysydentem – takim od eteru. Dysydentów od eteru jest wielu. Eter wisi w powietrzu.

Zanim zabrałem się za listę dysydentów pisałem o dysydenckiej gazecie Żurnal Formułujących się Kierunków Nauki. Pisałem o inteligentnej wodzie: Kody wody. W tymże, 10-tym numerze żurnala, pojawił się artykuł innego dysydenta, V. A. Etkina:

В.А. Эткин. О направленности нетрадиционных исследований.

O ukierunkowaniu badań nietradycyjnych. Autor to niewątpliwy dysydent, choć nie na liście. A ponieważ pisze wiele, pisze o różnych rzeczach, pisze o eterze, zatem postanowiłem przybliżyć moim Czytelnikom tą dysydencką postawę. Najpierw kto zacz? Można się dowiedzieć tutaj: Профессор Эткин Валерий Абрамович. Fizyk, specjalizujący się w termodynamice, autor podręcznika, autor ok. 300 prac, Rosjanin, wyemigrował do Izraela, tam założył własny instytut: Integrative Research Institute. Lubi Teslę.

Odkąd się psuje fizyka?

Przysłał mi swoją książkę p.t. Energodynamika. Ale wróćmy do artykułu. Artykuł jest dyskusyjny, mianowicie w poprzednim numerze żurnala redakcja zaczęła poważnie rozważać ideę powołania niepaństwowego instytutu badań nietradycyjnych w Rosji. Idzie o to by pomóc rosyjskim dysydentom, a jest ich ich wielu i mają niemałe osiągnięcia, w zorganizowaniu się, w ułatwieniu komunikacji, ściągnięciu prywatnego finansowania. Idea pożyteczna. Etkin ma tu pewne doświadczenie, więc zabiera głos. Ale zabiera głos zaczynając od krytyki proponowanych metod badawczych i propagandy jego własnych idei. A co to za idee? Dość odważne. Z częścią się nawet zgadzam. W skrócie przedstawię.

Etkin stoi na pozycji materialistycznej i jest za fizyką klasyczną. Tym jest podobny do Gryzińskiego. Etkin martwi się tym, że fizyka zeszła na psy, że mnożą się teorie coraz mniej mające wspólnego z rzeczywistością, przerost matematyki. Na początku swego artykułu przytacza miły wierszyk:

Однажды ошибясь при выборе дороги,

Они упорно шли, глядя на свой комп´ас.

И был их труд велик, шаги их были строги,

Но уводили прочь от цели каждый час.

Валерий Брюсов

Po rosyjsku się ładnie rymuje, wierszyk o tym jak to na samym początku popełniono pomyłkę przy wyborze drogi i idą wytrwale według kompasu z każdym krokiem oddalając się od celu. Ładne.

Zdaniem Etkina błąd popełniono od czasów Maxwella. Nie ma żadnego pola elektromagnetycznego, pole elektromagnetyczne to zmyślenie, drugie zmyślenie Maxwella to że światło i elektromagnetyzm to to samo. Bzdura – mówi Etkins. Przytacza Teslę. No to czytam Teslę. Tego co przytacza Etkins u Tesli nie znajduję. Znajduję jednak coś podobnego.

Tesla

Tesla pisze, że powtórzył doświadczenia Hertza i że widzi iż Hertz się rąbnął i to nie raz. Przestał Tesla zatem patrzeć na doświadczenia Hertza jako na potwierdzenie koncepcji Maxwella. Te pomyłki Hertza sparaliżowały, jak pisze Tesla, umysły naukowe i przeszkodziły w niezależnych badaniach. Każde nowe zjawisko odtąd musiało zgadzać się z teorią Maxwella – fatalne. Tak doszło do zniekształcenia prawdy.

No, ale jeśli nie Maxwell, to co? Musi być jakiś eter. A jaki? Cóż tu się otwiera pole do popisu dla każdego. Gryziński na przykład będzie na „fale światła” narzekał, żadne fale mu nie są potrzebne. Zaś taki Etkin i inni będą puszczali różne fale w różnych eterach. Kierunki dysydenckie są jak rumaki ciągnące w przeciwnych kierunkach. Wóz nie rusza z miejsca.

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie