miepaj miepaj
4007
BLOG

Skała ze śladami dinozaura i człowieka (cz. I)

miepaj miepaj Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 108

Alfred J. Palla

Skała ze śladami dinozaura i człowieka (cz. I)

 

W niewielkim Muzeum Kreacjonistycznym w Glen Rose można od niedawna oglądać skałę, na której widnieją ślady dinozaura i człowieka. Odkrył ją 10 lat temu Alvis Delk w pobliżu Doliny Dinozaurów w Teksasie. Czyżby ludzie kiedyś współistnieli z dinozaurami, tak jak podaje Biblia? [1]

W lipcu 2000 roku Alvis Delk, poszukiwacz skamielin z Teksasu, wybrał się na polowanie z dwójką przyjaciół. Nad brzegiem strumienia wpływającego do rzeki Paluxy na pokrytym błotem kawałku skały zobaczył odcisk dinozaura. Skała mierzy 75-60 cm i waży 70 kg. Delk zawiózł ją do siebie i umieścił w przydomowej kolekcji skamielin.

 

Odkrycie Delka

Kilka lat później Delk spadł z drabiny i musiał się poddać kilku kosztownym zabiegom, dlatego postanowił sprzedać skałę z odciskiem dinozaura. W tym celu latem 2008 roku zabrał się za jej oczyszczanie. Wówczas pod błotem zobaczył obok śladu dinozaura odcisk ludzkiej stopy. Od razu wsiadł do auta i zawiózł skałę do Muzeum Kreacjonistycznego w Glen Rose. Dyrektor muzeum, dr Carl Baugh, nieomal dostał zawału serca na widok odcisku dinozaura i człowieka, a potem się rozpłakał. [2] Skąd taka emocjonalna reakcja? Otóż nieopodal jego muzeum znajduje się jeden z największych na świecie parków ze skamieniałościami dinozaurów, gdzie teorię ewolucji przedstawia się codziennie tłumom turystów jako fakt.

Według ewolucjonistycznych założeń dinozaury wyginęły 65 milionów lat temu. Nie mogły zatem współistnieć z człowiekiem i pozostawić swoich śladów obok ludzkich. Czym dla teorii ewolucji byłyby odciski stóp człowieka obok tropów dinozaura? Prof. James Monroe powiedział: „Ludzkie odciski w odległej geologicznie warstwie bez wątpienia zachwiałyby wieloma przyjętymi koncepcjami geologicznymi”. [3] Wykładowcy geologii David Milne i Steven Schafersman napisali bez ogródek: „Taki potwierdzony przypadek poważnie zachwiałby przyjętym wyjaśnieniem biologicznej i geologicznej historii, wspierając kreacjonizm i katastrofizm”. [4]

Na Skale Delka widać ślad ludzkiej stopy długości 28 cm, częściowo przydepnięty przez akrokantozaura. Ten dinozaur żył w Ameryce Północnej w okresie kredy. Akrokantozuary dochodziły do 12 m długości i 3 ton wagi. Ich liczne tropy zachowały się w okolicy rzeki Paluxy. Sądząc po wielkości śladu na Skale Delka, pozostawił go młody osobnik.

Dr Baugh zabrał skałę do laboratorium w ośrodku medycznym w Glen Rose, gdzie poddano ją tomografii komputerowej, aby stwierdzić, czy odciski nie są wyrzeźbione. W skale można wyrzeźbić ślady, ale nie da się pod nimi zagnieździć materiału, co następuje  w rezultacie nacisku na wilgotne podłoże. Jeśli odciski na Skale Delka są prawdziwe, to materiał pod nimi powinien być zagęszczony, a struktura kamienia pofałdowana. Baugh twierdzi, że tomograficzny skan pozwala zobaczyć zagęszczenie materiału pod obu odciskami. [5] Skan ma pokazywać również, że odcisk dinozaura wypchnął wyżej materiał z odcisku ludzkiego, który powstał wcześniej, zniekształcając go w tym miejscu. [6] Podaje to w wątpliwość opinie sceptyków, że ludzki odcisk na Skale Delka został wyrzeźbiony lub spreparowany.

 

Skała Burdicka

Skała Delka nie jest jedyną skałą z odciskiem przypominającym ludzką stopę. Dr Baugh zidentyfikował w okolicach rzeki Paluxy około 50 takich śladów, [7] choć geolodzy na ogół interpretują je jako pozostałość po tropach trójpalczastych dinozaurów lub wyrzeźbione przez człowieka. Z nich najbardziej znana jest Skała Burdicka.

O odciskach dinozaurów znad rzeki Paluxy w Teksasie zrobiło się głośno na początku XX wieku. Miejscowi twierdzili, że wśród nich są odciski ludzkich stóp. Niektóre wycięto ze skał już w latach 1930., aby je sprzedać lub uchronić przed zniszczeniem w czasie budowy pobliskiej tamy. Pozostały po nich do dziś okrągłe wycięcia, a także odcisk, który stał się własnością dra Clifforda Burdicka. Odcisk ten wcześniej należał do pastora Beddoe z Arizony, który nabył go od właściciela sklepu w Glen Rose o nazwisku Pessee Hudson.

W 1950 roku dr Burdick opisał ten oraz inne odciski znad rzeki Paluxy w Signs of the Times, amerykańskim odpowiedniku polskich Znaków Czasu[8] Kilka lat temu mogłem obejrzeć jego skałę w Muzeum Kreacjonistycznym w Glen Rose, które nabyło ją w latach 80. ub. wieku. Skała ma około 45 x 33 cm, a ślad na niej mierzy 35 x 17 cm. Taki odcisk mógłby pozostawić mężczyzna, który mierzył ponad 210cm wzrostu.

(dok. nastąpi)


[1] 1 Rdz 1,21; Hi 40-41; Ez 29,3; 32,2.

[2] D. May, “Rock-solid proof?”, Mineral Wells.com 12,08.2008.

[3] J. S. Monroe, “Creationism, Human Footprints, and Flood Geology”, Journal of Geological Education1987, vol. 5, no. 35, s. 93.

[4] D. H. Milne, S. D. Schafersman, “Dinosaur Tracts, Erosion Marks and Midnight Chisel Work (But No Human Footprints) In the Cretaceous Limestone of the Paluxy River Bed, Texas”, Journal of Geological Education 1983, vol. 5, no. 31, s. 111.

[5] May, “Rock-solid proof?”…

[6] Tamże.

[7] R. F. Helfinstine, J. D. Roth, Texas Tracts and Artifacts, s. 49.

[8] C. Burdick, “When Giants Roamed the Earth”, Signs of the Times, 25.07.1980.

miepaj
O mnie miepaj

Nieformalny przewodniczący Grupy Inicjatywnej Polskiego Towarzystwa Kreacjonistycznego (1993-1995), pierwszy przewodniczący Towarzystwa (w latach 1995-1998), redaktor naczelny organu Towarzystwa "Na Początku..." od 1993 roku do 2006 oraz (po zmianie tytułu) "Problemów Genezy" od 2013-.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie