Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
4378
BLOG

Hiperfizyka i Kwantowa sieczka

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 88

Gdy nie mam innych pomysłów, wtedy zaglądam do beletrystyki. Wczoraj zajrzałem do „Kronik Sherlocka Holmesa”. Tam, na samym początku, wyczytałem:

….

Mój przyjaciel, Watson, nie miewał wprawdzie zbyt dużo pomysłów, ale za to potrafił się przy nich upierać. Od dawna już suszył mi głowę, żebym opisał którąś z moich przygód. Być może, sam napytałem sobie tej biedy, bo często zarzucałem mu, że jego relacje są powierzchowne, że stosuje się do tanich gustów publiczności, zamiast ściśle trzymać się faktów i nic więcej. „Spróbuj więc sam!” — odpowiedział mi i muszę przyznać, że wziąwszy pióro do ręki zacząłem się przekonywać, iż należy jednak tak pisać, aby zainteresować czytelnika. „

W sam raz coś dla mnie, pomyślałem sobie. Za bardzo staram się ściśle trzymać faktów, za mało staram się by zainteresować czytelnika.

Powiedzieć łatwo, wykonać trudniej. Jednak spróbuję, zobaczymy jak mi to wyjdzie.

W tytule wpisałem z góry Hiperfizyka i Kwantowa sieczka. Hiperfizyka to wiadomo skąd się wzięła, z poprzedniej notki Kanikuła między chaosem a świadomością, w której wspomniałem o książce „Between chaos and consciousness: Hyperphysics” (czy, po polsku, „Między chaosem a świadomością: Hiperfizyka”) autorstwa Janina Rajska, Jacek Czapiewski, Monika Rajska.

Za wspomnienie o tej książce dostało mi się w komentarzu od Bozona:

hiperfizyka... jestem przyznaję mocno zbulwersowany mieszaniem do tego badziewia fizyki.

Pojawiło się nowe dla mnie słówko: „badziewie”.

Jednak Janusz Gorzów w komentarzu napisał:

Pasjonująca lektura, świetna pompa myślowa.
Na oko twórcze rozwinięcie Gnozy.

Jak to rozumieć? Od strony fizyki badziewie, od strony Gnozy pompa myślowa?

Co robi pompa? Pompa pompuje. Może pompować wodę, może pompować powietrze, może też odpompowywać. Może odpompowywać myśli. Hm.... Chyba jednak Janusz miał na myśli skutek pozytywny: został pobudzony do myślenia. Tak jak mnie pobudził do myślenia Conan Doyle.

Dałem jednak w tytule także „kwantowa sieczka”. Kwantowe jaja już u mnie na blogu były, więc się Czytelnik zapewne nie zdziwi temu, że, czemu nie, może też być kwantowa sieczka. Ale tak naprawdę idzie mi o inną sieczkę.

Ze słomy robi się sieczkę, z sieczki robi się brykiety, brykiety pakuje się do worków, na przykład po 30 kg, te worki zamienia się na pieniądze. Rezultat:

Spytała mnie dziś rano moja siostra co sądzę o dziele pana Czapiewskiego i dwóch pań Rajskich? Zastanowiłem się i starałem się znaleźć pasujące słowo – trwało to bodaj z pół minuty. W końcu znalazłem: sieczka.

To tyle, by zainteresować cytelnika. Teraz fakty. W książce pojawia się bardzo często słowo „quantum grid”. Tłumacząc na polski byłaby to kwantowa sieć. Sieć – siećka - sieczka – jakby ze sobą rezonowały, nie? W Januszu ta sieć-sieczka musiała rezonować.

Faktem jest co następuje: w książce znajduję następujący ciąg zdań (tłumaczę z angielskiego na polski):

Fizyka musi kompletnie zmienić swoje paradygmaty.

Po części skłonny byłbym się z tym zgodzić.

Nie nastąpi żaden dalszy postęp gdy będziemy ograniczeni fałszywymi wierzeniami.

Tu też skłonny byłbym się zgodzić.

Fizycy sami wiedzą, że bez zmian nic nowego nie zdarzy się w fizyce.

Hmm... Nie tylko w fizyce.

Przyrody nie można już dłużej naciągać tak by wpasowywała się w abstrakcyjne, stworzone przez człowieka reguły.

Powiedziane z pasją, jednak wygląda mi na niezrozumienie zadań nauki. Zadaniem nauki jest poznawanie przyrody. Robi to lepiej lub gorzej, jednak jakoś z piasku potrafimy dziś robić urządzenie elektroniczne, czego kiedyś nie umieliśmy.

Fizyka została oparta na użyciu matematyki, miast reprezentować przyrodę w jej prawdziwej formie.

Hmm... W książce znalazłem zastosowania matematyki: znalazłem mianowicie kilka znaków „+” oraz kilka potęg typu 2n. Czyżby prawdziwa forma przyrody ograniczała się do tych dwóch działań? A dzielenie to co? W przyrodzie nie występuje?

No, ale dobrze, autorzy wyraźnie z matematyką są trochę na bakier, ale przecież nie matematyką w tej ksiązce pompował się Janusz.

Oczywiście matametyka jest wygodnym narzędziem dla operacji technicznych, ale sama nie jest przyrodą.

No, nie jest. Zgoda.

Tymczasem fizycy o tym zapomnieli, próbują naciągnąć przyrodę tak, by wpisała się w stworzone przez nich matematyczne reguły.

No, tu przypomina się Waldemar.M i Eine.

Negują istnienie zjawisk ponieważ nie pasują one do ich wzorca.

Sam to powtarzam.

W świetle danych przedstawionych w tej książce prawie wszystkie z obecnie stosowanych praw fizyki są błędne.

Danych? Myślę sobie, jakich to danych? Skąd te dane? Otóż te „dane” pojawiły się w głowach autorów i jakoś z tych głów trafiły na papier i zamieniają się na pieniądz jak słoma.

Gdy pracuję, mam w głowie sieczkę. Podobnie jak każdy wynalazca. Ile to pracy trzeba by z mnóstwa pomysłów odsiać te, co są złe, wyczaić te, co mogą do czegoś prowadzić? Ileż to pracy by sprawdzić? Sprawdzaniem się autorzy nie interesują. Rezultatem jest zbrykietowana kwantowa sieczka.

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie