Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
730
BLOG

Nie ma tego złego

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Rozmaitości Obserwuj notkę 12

Przysłowie mówi: nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Przysłowie jak przysłowie, jest w nim mądrość, tyle, że nie do końca dopowiedziana. Bowiem liczyć na to, że coś samo z siebie na dobre wyjdzie, liczyć na to nie należy. Więcej jest w świecie zła niż dobroci, więcej fałszu niż prawdy. O prawdę trzeba walczyć. I o to by coś wyszło na dobre też trzeba walczyć. A walka może być długa i trudna.

Jest jeszcze inne przysłowie, które znam tylko w języku angielskim. Mam je nawet powieszone nad drzwiami:

God grant me serenity

God grant me the serenity

to accept things I cannot change

Courage to change things I can

and wisdom to know the difference

Po polsku byłoby to jakoś tak:

Boże udziel mi spokoju

bym akceptował te rzeczy, których zmienić nie mogę

Odwagi potrzebnej by zmieniać te, które zmienić mogę

i mądrością, bym mógł jedne od drugich odróżnić

Mam też takie swoje własne powiedzenie: w angielskim mówię do siebie tak:

If you are under attack – expand!

Sens jest mnie więcej taki:

Jeśli jesteś atakowany i musisz uciekać, to uciekaj do przodu!

No i jest jeszcze jedno powiedzonko z tego samego cyklu:

Szczęście w nieszczęściu.

I znów: samo ono rzadko przychodzi. Można jednak szczęście w nieszczęściu wyczaić i nadać mu bieg.

Przysłowia i powiedzonka nabierają mocy gdy wcielamy je życie, gdy się nimi kierujemy w codziennym działaniu.

Wczoraj miałem chwilę przygnębienia, gdy czasopismo odrzuciło mój posłany tam komentarz. No, niepowodzenie, nie pierwsze zresztą. Pierwszą bodaj odrzuconą praca była praca o uogólnieniu twierdzenia Stone'a-von Numanna:

On a Theorem of Mackey, Stone and Von Neumann for Projective Imprimitivity Systems.

Praca do dziś istnieje jedynie w formie preprintu. Praca dobra, uwagi recenzenta były głupie.

Moim drugim niepowodzeniem była praca o zdegenerowanej metryce czasoprzestrzennej Vanishing Vierbein in Gauge Theories of Gravitation. Znów praca dobra, uwagi recenzenta niestosowne. Szczęśliwie wpuściłem ją w arxiv.org (z komentarzami) i była potem cytowana.

Trzecia odrzucona praca była o nieoznaczoności Heisenberga i jej obchodzeniu Simultaneous Measurement of Non-commuting Observables and Quantum Fractals on Complex Projective Spaces. Długa wymiana korespondencji z recenzentem przywiązanym do kopenhaskiej interpretacji mechaniki kwantowej. Dyskusja mnie tak zirytowała, że pracę poszerzyłem trzykrotnie i opublikowałem w chińskim czasopiśmie Chinese Journal of Physics.

Czwarta to komunikacji z ponad-świetlną prędkością. Tym razem recenzent nie dyskutował, po prostu uznał, że praca nie nadaje się do publikacji. No to poszła do szuflady. Po latach z szuflady wyciągnąłem, poszerzyłem bodaj dziesięciokrotnie, i tak powstała „Teoria Kaironów”.

A dziś cieszę się z tego, że moje uwagi o ściśniętych stanach światła nie zostały przyjęte do publikacji. Bowiem kto będzie szukać i tak ją wygugluje, a ja jej wyników i zdobytego przy tej okazji doświadczenia użyję w innej, poważniejszej już pracy. I nad taką poważniejszą już pracą obecnie pracuję.

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości