Na wstępie zdanie usprawiedliwienia. Przyzwyczajeni jesteśmy do kłamstwa i manipulacji w mediach i od dawna nam to już nie przeszkadza, uważamy to za normalne. Jednak nie ulega wątpliwości, że ostatnie zmiany polityczne w naszym kraju (i nie tylko) wynikają przede wszystkim z upowszechnienia się internetu, a więc i zarówno przepływu informacji, jak i możliwości jej weryfikacji. I to jest wspaniałe! Musimy wszyscy z tej możliwości korzystać przyjmując zasadę: „0 tolerancji dla manipulacji”. Stąd poniższy donosik.
Onet podaje za SE:
„Sondaż dla SE.pl: PiS prowadzi, ale stracił samodzielną większość.(…) Partię Jarosława Kaczyńskiego popiera 29 procent badanych. Drugie miejsce w badaniu przeprowadzonym przez Instytut Pollster zajmuje Nowoczesna. Partię Ryszarda Petru popiera 19 procent Polaków. Podium uzupełnia natomiast Platforma Obywatelska, która może liczyć na 9 procent głosów. W nowym Sejmie znalazłoby się jeszcze miejsce dla trzech ugrupowań: Kukiz'15 (8 proc.), SLD (5 proc.) oraz Partii Razem (także 5 proc.). Poniżej progu wyborczego znalazły się natomiast partie KORWiN (4 procent) oraz Polskie Stronnictwo Ludowe (2 proc.). Gorsze notowania PiS to efekt tego, że dwie partie lewicowe - SLD i Partia Razem - w badaniu uzyskały 10 procent. Podebrały więc PiS-owi socjalnych wyborców - komentuje wynik sondażu Pollster na łamach "Super Expressu" prof. Kazimierz Kik, politolog PAN”
Na czym polega dowcip? Otóż na tym, że PiS niczego nie stracił ale zyskał. W poprzednim sondażu pracowni Pollster, PiS miał o 1% mniej (28%), Nowoczesna o 1% więcej (20%), a PO o 3% więcej (12%). Tak więc notowania PiS wzrosły o 1% a Antypis spadły o 4%. Że tylko 29%? Ot, po prostu Pollster ma taką a nie inną poprawkę i PiS-owi daje o 10% za mało Antypisowi 10% za dużo- jego biznes. Oczywiście wg poprzedniego sondażu PiS nie miał samodzielnej większości.
Cóż, Onet robił, robi i będzie robił to samo co i inne media tzw. „mętnego nurtu” (jak to mawia ojciec dyrektor): szerzył dezinformację, więc w powyższym interesuje mnie tylko jedno: pan prof. Kazimierz Kik, politolog PAN.
Czy pan prof. Kazimierz Kik, politolog PAN, porównuje wczorajszy sondaż Pollster z ostatnimi sondażami jakiejś innej pracowni (np. TNS)? A może pan prof. Kazimierz Kik, politolog PAN nie zna poprzednich notowań Pollster i tak sobie palnął co mu zaświtało w głowie? Czy też pan prof. Kazimierz Kik, politolog PAN powiedział zupełnie co innego, a onet go tak chamsko zmanipulował?
Innnymi słowy: czy pan prof. Kazimierz Kik, politolog PAN jest kompletnym dyletantem, nieudolnym manipulatorem czy też ofiarą manipulacji Onetu?
Te profesory generalnie lubieją robić z siebie idiotów (wiem co piszę!), więc jeśli pan prof. Kazimierz Kik, politolog PAN świadomie ośmiesza się w oczach opinii publicznej (bo w oczach kolegów to ja wiem że nie ;) nie rozumiejąc że czasy się zmieniły i każde wypowiedziane publicznie głupstwo będzie rozgłoszone i wyśmiane, to jego sprawa. Ale jeśli nie jest idiotą ale ofiarą bezczelnej manipulacji, to ja go informuję i wzywam: Panie profesorze, na onecie robią z Pana kretyna na całą Polskę, broń się Pan!
