WiewiorValdi WiewiorValdi
4075
BLOG

Katastrofa smolenska-dwa samoloty-XVIII-Wrak

WiewiorValdi WiewiorValdi Polityka Obserwuj notkę 30

            Dzisiejsza notke poswiecam jednemu z najwazniejszych dowodow w sprawie, ktory jest widzialny i namacalny, chociaz kazdego dnia cos z niego ubywa. Jest to slynny wrak samolotu, ktorym leciala delegacja prezydencka na uroczystosci w Katyniu. Po pierwsze,  czy to jest ten samolot? Mam powazne watpliwosci. Przedec wszystkim niikt go nie widzial podczas katastrofy, ani w chwili wybuchu. Co prawda okoliczna ludnosc widziala bardzo nisko lecacy samolot, ale mogl to byc dobrze ten samolot wojskowy IL 72, ktory to niby o malo co nie rozbil sie na lotnisku pare minut przed katastrofa. Strona rosyjska podawala ze ten samolot o malo co mie rozbil sie poniewaz w tym czasie mgla powodowala ekstremalnie trudne warunki do ladowania. Byl to rowniez dla Rosjan powazny przyyczynek do ich prawdy o bledzie i nieodpowiedzialnej brawurze polskiego pilota. W dodatku nie jestem pewny czy ktos ze swiadkow moglby rozroznic samolot wojskowy od polskiego, gdyz wtedy to byly ulamki sekundy dla postronnego obserwatora, ktory na pewno sie nie zastanawial, czy to nasz samolot wojskowy czy polski. Mieszklancy wokol lotniska w Smolensku wiedzieli ze to jest lotnisko wokjskowe i bardzo nisko lecace samoloty nie robily na nich zadnego zaskoczenia. Wiec dlaczego mieliby sie przygladac akurat polskiemu samolotowi, ktory sie nagle wylonil z mgly, by po dwoch sekundach zniknac im z oczu.

          Paru blogerow zwrocilo uwage na jeden bardzo wazny szczegol. Otoz na zdjeciu wraku z dnia katastrofy na kolach podwozia nie widac zadnych swiezych sladow ziemi. To tak, jakby samolot ladowal na grzbiecie lub boku, a kola podwozia nie dotknely ziemi. Moglo tez byc tak, ze podwozie otworzylo sie dopiero, jak samolot juz byl przewrocony dnem do gory i zaczal sie rozlatywac na czesci pod wplywem  tajemniczego wybuchu. Nauka radziecka znala  nie takie przypadki. Kto nie wierzy, niech sobie popatrzy na zdjecia wraku. 

         We wrzesniu telewizja poska pokazala film o niszczeniu wraku samolotu przez zolnierzy rosyjskich, nastepnego dnia po katastrofie. Pomijam tutaj nic nie znaczacy szczegolik, ze zolnierze zachowywali sie tak, jakby niszczyli zupelnie pusty wrak, jakby wogole tam nie bylo zadnych cial ofiar katastrofy. A nasz rzad informowal nas przez pare nastepnych dni, ze wciaz trwa wydobywanie cial z wraku samolotu. Na tym filmie nie bylo widac kabiny pilotow. Rosjanie zabrali ja natychmiast, podobnie jak czarne skrzynki, telefony komorkowe ofiar katastrofy, laptopy i inne rzeczy osobiste ofiar.

         Tymczasem polski rzad od pierwszych dni zachowuje sie tak, jakby byl wspolsprawca katastrofy. Calkowicie oddal sledztwo w rece Rosjan, informujac nas niby na biezaco, co ustalali sledczy rosyjscy. Mijaly kojlejne miesiace, rzad nas zapewnial, ze sledztwo przebiega prawidlowo i ze przede wszystkim  wrak prezydenckiego samolotu jest dobrze zabezpieczony. Tymczasem film z wrzesnia obnarzyl kolejne klamstwo rzadu polskiego. Zdjecia filmowe pokazaly wyraznie, ze wrak samolotu niszczeje i jest niczym nie zabezpieczony. Okoliczna ludnosc moze sobie przychodzic, kiedy tylko zapragnie i jesli potzrebuje jakiejs zastepczekj czesci dla swoich potrzeb, nie ma z tym najmniejszych problemow. Po tym skandalu, nikt nie poniosl odpowiedzialnosci, a Rosjanie obiecali, ze w blizej nieopkreslonym czasie, nakryja wrak jakas plachta, by spelnic prosby polskiego rzadu.  

        Polski rzad przekazujac sledztwo Rosjanom, zrezygnowal z oddania dowodow. Jedynie pod naciskiem opinii publicvznej, zaczal domagac sie bardzo niesmialo wraku samolotu. Rosjanie odpowiedzieli: Wara od wraku! We lbach sie wam poprzewracalo! Przeciez my jeszcze nie zakonczylismy sledztwa. Wlasnie tydzien temu Rosjanie wstepnie zakonczyli. By podac wyniki do publicznej wiadomosci, potrzeba byla zgoda rzadu polskiego na propozycje rosyjskie. Ku "zaskoczeniu" Rosjan  Premier Tusk nazwal to bezczelnoscia. Ale pod ta fasada stanowczosci kryje sie jasny scenariusz rospisany na role. Po to by sledztwo wdrozyc od poczatku, by nie oddano zadnych dowodow, ktore znowu beda potrzebne w sledztwie, a domniemany wrak samolotu, mogl dalej niszczec pod golym niebem Smolenska, wystawiony na probe por roku.

         Wsrod rodzin ofiar katastrofy tez jest ostry podzial. Rodziny czlonkow ofiar PIS chca rzeczywistego wyjasnienia przyczyn katastrofy, ujawniajac cvoraz bardziej bulwersujace szczegoly. Natomist rodziny ofiar zwlaszcza SLD, zachowujac sie tak, jakby to byla ofiara zlozona w celu budowania swietlanego ustroju, pod przewodnictwem Matuszki Rossiji, czego wstepnym etapem jest rodzaca sie na nowo przyjazn polsko-rosyjska. Ostanie wybory prezydenckie i samorzadowe udowodnily, ze tylko mniejszosc nie rozumie tego znaczenia. Ale to nic - przyjda zapewne wkrotce takie czasy ze beda musieli zrozumiec, ze przyjazn polsko-rosyjska jest najwazniejsza i tylko chorzy uimyslowo nie potrafia tego zrozumiec, co zrozumialy wpomniane wyzej rodziny SLD juz w pare minut po katastrofie. Ta mniejszosc trzeba  bedzie leczyc psychiatrycznie, jak za najlepszych nie tak dawno minionych chwilowo czasow.   

 

 

 

paskudny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka