Jak pamietamy, okolo polowy pazdziernika zostal zamordowany i nastepnie pocwiartowany Eugeniusz Wrobel, byly wiceminister transportu w rzadzie J. Kaczynskiego. Fragmenty jego ciala wydobyto z Zalewu Rybnickiego, a o zbrodnie zabojstwa oskarzono jego syna, ponoc chorego psychicznie. Syn oczywiscie przyznal sie do zabojstwa, a nastepnego dnia odwolal zeznania. Mozna powiedziec, zbrodnia jakich wiele, wielka tragedia rodzinna, w tle oczywiscie motyw finansowy. Rzadzaca POlska rosyjska agentura za posrednictwem PO, zyczy sobie bysmy tak mysleli. Wiemy rowniez, ze E. Wrobel byl ekspertem od spraw lotnictwa cywilnego i ze zajmowal sie wyjasnieniem przyczyn katastrofy smolenskiej Jednak same okolicznosci smierci jakie usiluje nam wmowic prokuratura, sa mocno podejrzane. Urzadzal dom swojej corce, byl wtedy sam i zostal przez kogos wywolany z domu. Chyba przez syna, ktory nastepnie prosi go o pieniadze, ten oczywiscie odmawia, syn chwyta za noz, zabija ojca, cwiartuje zwloki pila lancuchowa i wrzuca pocwiartowane zwloki do Zalewu Rybnickiego. Zwyczajna tragedia rodzinna.
Tymczasem w kontekscie katastrofy smolenskiej sprawa smierdzi jak to sie mowi na kilometry.Wydaje mi sie ze E. Wrobel znalazl dowody swiadczace o ewidentnej winie Rosjan. Mogl stwierdzic, ze cala ta katastrofa w lasku smolenskim to tylko bleff, ze prezydencka delegacja zginela zupelnie w innym miejscu. Jako fachowiec i autorytet mogl to potwierdzic twardymi dowodami, poddczas kiedy ja i podobnie myslacy blogerzy moga snuc tylko przypuszczenia, ktore oponenci uznaja za chore majaczenia. Eugeniusz Wrobel mogl dojsc do takich wnioskow i powiedziec komus z kierownictwa PIS, ze ma twarde dowody na rosyjski bleff i chce je przedstawic J. Kaczynskiemu. Zgodnie z moja teoria, ze w scislym kierownictwie PIS jest agent rosyjski, wobec takiej sytuacji nalezalo Eugeniusza Wrobla natychmiast zlikwidowac, pozorujac morderstwo wygladajace na tragedie rodzinna. Nasza prokuratura i media zadbaly tez o to, by skupiac sie tylko na watku rodzinnym.
Tymczasem w samym scislym kierownictwie PIS dalej dziala bardzo cenny dla Rosji agent wplywu. Aby odwrocic uwage od podejrzen co do jego osoby, urzadza sie rozlam w samym PIS. Nastepuje to w niecale dwa tygodnie od smierci E.Wrobla. Widcznie cetrala w Moskwie uznala, ze zalezy chronic swoja cenna agenture wplywu wewnatrz PIS, powodujac sztuczny rozlam partii. Z kazdym kolejnym dniem nastepuje eskalacja konfliktu, kolejni dzialacze PIS opuszczaja partie, kolejni zapowiadaja jej opuszczenie, nie zdajac sobie sprawy z tego, jakie naprawde moze byc zrodlo konfliktu. Ze tak naprawde moze chodzic o dalsze bezpieczne dzialane agenta Moskwy wewnatrz PIS. Tak wlasnie nalezy rozuniec ten sztuczny i niespodziewany konflikt wewnatrz samego PIS.
