Stary Wiarus Stary Wiarus
990
BLOG

Dymiący nagan po sześciu latach

Stary Wiarus Stary Wiarus Polityka Obserwuj notkę 11

Dymiący nagan po sześciu latach

 

Dymiący nagan po sześciu latach

Jako agnostyk, nie wykluczam niczego, nawet istnienia Boga.

W takim samym sensie jak nie wykluczam istnienia Boga, nie wykluczam,że Smoleńsk to tragiczny wypadek, Controlled Flight Into Terrain (CFIT). Ba, nie wykluczam nawet, że być może z winy załogi.

Mój dymiący już od sześciu lat nagan na czym innym polega.

Jeśli to był wypadek, to dlaczego cały aparat państwa, tak polskiego jak i rosyjskiego, zachował się po nim tak, jakby to nie był wypadek?

 

  • Sikorski niezachwianie pewny, w 15 minut po uderzeniu samolotu o ziemię, że wsie pogibli, wina pilotów.
     
  • Niemal natychmiastowe usunięcie wraku z miejsca zdarzenia, i jego częściowe zniszczenie.
     
  • Dziwne skurcze i rozkurcze czasoprzestrzeni, walka czasu moskiewskiego z warszawskim i zimowego z letnim, powodujące całkowitą niemożność ustalenia przez wiele tygodni, o której właściwie godzinie samolot się rozbił - bezpośrednio po katastrofie Siergiej Szojgu (awansowany od tego czasu na dużo poważniejsze stanowisko) melduje publicznie Putinowi: "o godzinie 8.50 zniknął nam z radarów".
     
  • Maszyna dezinformacyjna, która ewidentnie musiała gdzieś na boku stać pod parą, skoro ruszyła natychmiast, nieledwie zanim kurz opadł:


cztery podejścia,
załoga bez znajomości rosyjskiego,
pijany generał w kokpicie,
kłótnia tegoż z Protasiukiem przed startem,
"tak lądują debeściaki",
"jak nie wyląduję, to mnie zabiją",
 emerytowany pilot Nikołaj Łosiew, który widział pięć ciał w kokpicie,
etc. etc.

  • Odmowa wydania Polsce wraku i rejestratorów.
     
  • Liczne kopie zapisu rejestratorów – każda innej długości.
     
  • Sekcje zwłok zrobione na "macie i odpierdolcie się".
     
  • Konwulsyjny sprzeciw przeciwko dopuszczeniu zagranicznego eksperta medycyny sądowej do ekshumacji
 ofiar.
     
  • Absurdalne rosyjskie protokoły sekcji zwłok – komuś odrosła usinięta przed wielu laty nerka, ktoś biegał maratony, ale pośmiertnie zdiagnozowano mu rozedmę płuc.
     
  • Ciała wkładane do trumien razem z prosektoryjnymi śmieciami, całkowita pogarda w przedmiocie identyfikacji ofiar, profanacje zwłok, zamiany zwłok;

     
  • Medialna kampania najczarniejszej nienawiści wobec rodzin ofiar.
     
  •  Nagonka na Martę Kaczyńską, bo dostała odszkodowanie ubezpieczeniowe w zgodzie z warunkami polisy na życie wykupionej dla jej ojca.
     
  • Roześmiana twarz Komorowskiego czekającego na lotnisku na trumny z ofiarami. Rozradowane oczy Tuska przybijającego "żółwika" z Putinem.

 

Jeżeli to był tylko zwykły wypadek i nie ma tu nic do przykrywania, to znaczy, że te wszystkie rzeczy stały się same z siebie, bez przyczyny i potrzeby, ot tak, ad maiorem Dei gloriam

emigrant (nie mylić z gastarbeiterem)       

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka