Włodzimierz Pańków Włodzimierz Pańków
597
BLOG

Nowa Targowica czyli tonący brzydko się chwyta...

Włodzimierz Pańków Włodzimierz Pańków Polityka Obserwuj notkę 9

Długo milczałem przekonany, że nie ma sensu kopać leżących ale wygląda na to, że ci powaleni i coraz bardziej przegrani - jak pokazują sondaże - zachowują się dokładnie tak, jak kiepski bokser, bez charakteru i honoru: leżąc na ringu po nokautujacym ciosie starają się za wszelką cenę sciągnąć spodenki ze zwycięskiego partnera i gryzą go po kostkach i palcach kończyn dolnych.. Sam ten obraz jest  żałosny, o czym świadczy rosnąca dezaprobata kibiców (sondaże!) ale, niestety, nie są to jedyne działania polskich (?) przegranych polityków, którzy przez 8 lat rządzili Polską nie licząc się z nikim i z niczym.

Im mniejsze mają poparcie wśród polskich obywateli tym częściej i coraz bardziej zawzięcie szukają wsparcia i pomocy za bliższą i dalszą "zagranicą". Obyczaj takich działań ma, niestety, w Polsce, długą tradycję bo sięga czasów piastowskich, a szczególnie okresu tzw. rozbicia dzielnicowego; mnóstwo ilustracji tego rodzaju działań i ich, na ogół, żałosnych skutków znajdzie Czytelnik w "Dziejach Polski" prof. Andrzeja Nowaka. Najbardziej znany przypadek tego rodzaju "polityki" trwa w historii i świadomości Polaków pod nazwą Konfederacji Targowickiej, której ukoronowaniem były Rozbiory Polski (II i III) i długi niebyt Polski jako państwa.

Wprawdzie wszelkie historyczne analogie są niemal zawsze ryzykowne ale warto przypomnieć wydarzenia poprzedzające ten samobójczy, dla Polski, akt polskich możnowładców. Za kilka tygodni minie 225 lat od uchwalenia Konstytucji 3 Maja, aktu, który był i jest dla Polaków rozpaczliwą - podjętą  przez patriotyczne ugrupowania - próbą ratowania Polski przed upadkiem. Mimo wielkiej mobilizacji patriotów, podejmujących niekiedy zaskakujące, nie zawsze zgodne z prawem działania legislacyjne, zmierzajace do umocnienia Polskiego Państwa, a następnie rozpaczliwe działania militarne - Powstanie  Kościuszkowskie i Insurekcję Warszawską - nie zdołano tego upadku powstrzymać, gdyż przywołani przez zdrajców "przyjaciele" Polski uczynili to, do czego od dawna dążyli - pozbawili swego państwa kilka generacji Polaków...

Niby czasy są inne i trudno wyobrazić sobie dokładną powtórkę tamtych wydarzeń ale nigdy nie dość przypominać, że wszelcy "przyjaciele" i "pomagierzy" zawsze każą sobie płacić, w ten czy inny sposób, prędzej lub później, za swoje usługi. I że płaci wówczas najczęściej Naród, a rzadko ci, którzy te przysługi wywołali i na swój Kraj ściągnęli (np. ci, którzy w UE "czują się jak u siebie").

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka