Zebe Zebe
2571
BLOG

Premier Ewa od migrantów

Zebe Zebe Polityka Obserwuj notkę 44

Długo się zastanawiałem jak określić dzisiejsze wystąpienie przewodniczącego Junckera w PE. Ostatecznie określę je jako bezradne, fragmentami głupie, a w stosunku do Polski i Polaków bezczelne. Nie zabrakło też elementów krystalicznie czystego populizmu okraszonego coraz bardziej tandetnym i zdewaluowanym słowem „solidarność”. Zawsze uważałem, ze jak ktoś nie rozumie znaczenia pewnych słów, to najlepiej by było, by ich nie używał.

Zdecydowanie najwięcej czasu Juncker poświęcił kwestii migrantów i zrobił to w sposób kompromitujący urząd, który przyszło mu sprawować. W tym temacie nie podjął kwestii przyczyn ani skutków. Zajął się za to rozbrajaniem przysłowiowej bomby nie mając kwalifikacji sapera. Tak jak już wspomniałem – jedyną rzeczą, która rzucała się w oczy była bezradność.

Bezradność i wynikająca z niej metoda odwołująca się do mitycznej i jak wspomniałem, wyświechtanej, umęczonej, wychlastanej na wiele sposobów „solidarności”. Słowo, które w obecnej sytuacji nie daje kompletnie nic poza naiwnym myśleniem, charakteryzującym się przymusowym podziałem migrantów dotyczącym nie tylko ich samych jako grupy ale przede wszystkim państw, członków Unii Europejskiej.

Ta naiwność Junckera, który nie jest w stanie zrozumieć, że niektóre kraje nie mają kompletnie żadnych doświadczeń ani jakichkolwiek osiągnięć w dłuższym przedziale czasowym, związanych z szeroko pojętą asymilacją innych kulturowo grup ludności, jest wprost kompromitująca, by nie napisać, że dyskwalifikująca go jako jednego z głównych przywódców Unii Europejskiej.

To już potwierdzone. Polska ma przyjąć dodatkowo 9287 uchodźców, a w tym 1207 z Włoch, 3901 z Grecji i 4179 z Węgier. Teoretycznie możemy nie przyjąć uchodźców, ale wtedy Polska musi wpłacić do kasy unijnej 0.002 % Swojego PKB. Musi być jednak powód – np. klęska żywiołowa. Jednym słowem Bruksela zastosowała swoisty szantaż, nie pytając krajów członkowskich nawet o opinię, nie mówiąc już o zgodzie na podjętą co właśnie decyzję.

Teraz ruch polskiego rządu. Jestem ciekaw, co społeczeństwu przekaże premier Ewa Kopacz po nieudanej próbie wciągnięcia liderów opozycji do współodpowiedzialności za decyzję, którą musi podjąć. Odrzucenie debaty w Sejmie – o co zabiegała opozycja – stawia Ewę Kopacz w bardzo trudnej sytuacji.

 

 

 

 

Zebe
O mnie Zebe

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka