Harcownik Harcownik
1945
BLOG

Po debacie – ocena na poważnie.

Harcownik Harcownik Polityka Obserwuj notkę 17

Zanim ocenię kandydatów, przyznam, że ze strony prowadzących nie doznałem rozczarowania. Dużo pracy nie mieli, choć kilka razy moim zdaniem powinni wyłączyć mikrofon jednemu z uczestników, który nagminnie przerywał wypowiedzi drugiego kandydata.

Bronisław Komorowski – dobitnie udowodnił, że jest uczniem Donalda Tuska (cynicznego oszusta) oraz, że nauka zatrudnionej suflerki nie poszła w las. Myślę, że to głownie ona – specjalistka od manipulacji wizerunkiem – przygotowała pytania dla Komorowskiego i ustawiła jego wypowiedzi. Mieliśmy, zatem zbitkę propagandowych sloganów od lat powtarzaną w dziennikach i reżimowych mediach takich jak m.in. gazeta Michnika. Slogany wygłoszone w tonie kazania kościelnego.  Pan, który rzekomo nie dzieli, wykorzystał wszystkie argumenty dzielące społeczeństwo od wielu lat. To on podjął temat In Vitro i katastrofy Smoleńskiej. Czyli sprawy, które w ocenie społeczeństwa polskiego nie są najistotniejsze – nie tego społeczeństwo oczekuje od głowy państwa.  Sprytny manipulant skupił się nie na swojej wizji, której nie ma, lecz na atakach na drugiego kandydata. Przerywał, podsuwał kartkę (patent Tuska) i stosował wiele zabiegów, aby obniżyć poziom debaty. Swoje tezy powtarzał do znudzenia, jak mantra oraz był całkowicie impregnowany na argumenty przeciwne. Wydawało się, że targetem celuje w najgłupszą część społeczeństwa pozbawioną refleksji i wiedzy na temat zasad gospodarczych, czy zasad prawnych. Społeczeństwa, które cierpi na amnezję i nie pamięta, jakie są fakty. Społeczeństwa, które bardziej wierzy wróżbicie, niż faktom.

Andrzej Duda – starał się merytorycznie odpowiadać na pytania i prezentować zagadnienia. Widać, że bardziej skupiał się nie na walce politycznej, ale na problemach społecznych. Nie wiem, czy nie chciał, czy też nie potrafił bardziej wypunktować Komorowskiego i wykazać jego manipulację, cynizm, konformizm partyjny oraz popełnione błędy Komorowskiego w jego przespanej kadencji na stanowisku prezydenta RP. Moje riposty byłyby bardziej cięte i dosadne. Duda jest zbyt pewny siebie w sprawie zwycięstwa w tych wyborach. Ja nie jestem takim optymistą, bo od 25 lat obserwuję paraliż i degrengoladę społeczną w fasadowym i upudrowanym PRL-bis. Duda jest osobą o szerszych horyzontach, lepiej wykształconą, bardziej taktowną (nawet ode mnie) i opanowaną. Czy to wystarczy?

Nie wiem, kto wygra, ale ja wiem, na kogo zagłosuję.  Wiem, też, na kogo zagłosuje mój sąsiad, który powiedział, że podobno usłyszał z ust obecnego prezydenta, że jak wygra Duda, to nie będzie ciepłej wody w kranie. Myślę, (choć nie mam pewności), że usłyszał, co innego, ale właśnie tak zrozumiał to, o co toczy się obecna walka wokół stanowiska prezydenta. No cóż, jeżeli takich, jak mój sąsiad będzie większość, to nadal będziemy mieli pierdzącego w stołek jowialnego wesołka i kolejne pięć lat kronikarskich zapisów o wpadkach prezydenta.

Harcownik
O mnie Harcownik

Grafika z akcji #GermanDeathCamps. fot. Tomasz Przechlewski / CC 2.0 Akcja SEAWOLF - konkretny wymiar pamięci.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka