"Obudzili mnie w łóżku słowami - Dzień dobry, pan wstanie" - tak relacjonował jeden z organizatorów Marszu Niepodległości z Lublina.
Wczoraj (8 listopada) do mieszkań działaczy organizacji patriotycznych organizujących Marsz Niepodległości weszły służby: ABW i Policja. Zarekwirowano komputery, telefony, nośniki pamięci i inne przedmioty. POwiedzieli, że mogą je potrzymać nawet trzy lata.
Relacja z pierwszej ręki: