Antyaferzysta Antyaferzysta
1729
BLOG

Biskup w szatach polityka... antyklerykalnego?!

Antyaferzysta Antyaferzysta Polityka Obserwuj notkę 35

To, że Kościół nie wtrąca się do polityki to frazes stary jak ta instytucja. I oczywiście, że duchowni wtrącali się, wtrącają i będą wtrącać! I bardzo dobrze! Bo wartości chrześcijańskich bez udziału w życiu politycznym nie da się skutecznie promować. Państwa katolickie muszą przyawyczaić się do roli Kościoła w państwie, a duchowieństwo ma wręcz obowiązek taką rolę spełniać również poprzez ingerencję w sprawy o charakterze politycznym. Polityką jest bowiem tak naprawdę wszystko!

Oczywistym wydaje się jednak, że Kościół w polityce angażuje się po stronie sił uznających wartości chrześcijańskie za podstawowe i fundamentalne źródło praw i obowiązków obywateli oraz szanujących prawdy, jakie niesie ze sobą religia. Oczywistym powinno być, że w państwie takim, jak Polska Kościół będzie bronić sił narodowych, konserwatywnych i patriotycznych, których integralną częścią jest wiara katolicka. Jak się okazuje wcale tak jednak być nie musi...

Oto znany ze swojej specyfiki bp. Tadeusz Pieronek przekroczył granice dobrego smaku swym wywiadem dla Wirtualnej Polski. Nie dość, że Pieronek ostro zrugał w nim polityków, którzy jako nieliczni reprezentują w parlamencie wartości katolickie, w krytyce zwolenników PiS posunął się wręcz do inwektyw typu "ludzie graniczący z obłędem" oraz drwił z pomysłu upamiętnienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego pomnikiem, to objawił się także jako obrońca... gen. Wojciecha Jaruzelskiego.

Katolicki biskup oświadczył bowiem, że... jest zbulwersowany tym, jak jest traktowany były komunistyczny dyktator, przywódca walczącej z Kościołem junty wojskowej i wieloletni szef skrajnie antyklerykalnej PZPR, któremu "odmawia się udziału w beatyfikacji Jana Pawła II". Wg Pieronka protesty przeciw obecności Jaruzelskiego w Rzymie to... "niechrześcijańska postawa zemsty i zawiści". Hierarcha staje więc po stronie człowieka, pod rządami którego księżą byli mordowani i prześladowani, a przeciwko obrońcom wiary. Powody takich opinii trudno sobie wyobrazić, ale zapewne jakieś są. Mało jednak prawdopodobne by były one święte...

Moim celem jest przypominanie, nagłaśnianie i napiętnowanie afer mających miejsce w życiu politycznym. Chcę uczciwej i pozbawionej aferzystów klasy politycznej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka