Alexander Degrejt Alexander Degrejt
1741
BLOG

Eurocenzura sieci

Alexander Degrejt Alexander Degrejt Polityka Obserwuj notkę 22

Bloomberg doniósł był, że przy okazji siedemdziesiątego szczytowania Organizacji Narodów Zjednoczonych pogawędkę ucięli sobie Angela Merkel i Mark Zuckerberg. Tematem rozmowy były „ksenofobiczne” i „rasistowskie” posty ukazujące się na Facebooku i konieczność ich wyeliminowania. Mówiąc krótko oraz węzłowato frau Führerien zamarzyła sobie by wprowadzić cenzurę w kwestii imigranckiej dopuszczającą tylko i wyłącznie te treści, które będą zgodne z linią oficjalnej polityki niemieckiej i europejskiej. Krytyka tolerowaną nie będzie, imigrantów wszyscy Niemcy mają kochać a kto nie kocha ten będzie wykasowany z wirtualnej przestrzeni.

Zresztą już w połowie września szefowie Facebooka oficjalnie potwierdzili, że rasizm i ksenofobia będą zwalczane, posty nimi śmierdzące usuwane a ich autorzy wywalani na zbity pysk. Potwierdziła to Debbie Frost, rzeczniczka korporacji. No cóż, portal Zuckerberga jest własnością prywatną, na której może on sobie zaprowadzać dowolne porządki i dopuszczać treści zgodne ze swoim widzimisię. Jego prawo. Ale kiedy zaczyna to robić pod dyktando polityków, którzy za jego pomocą manipulować opinią publiczną to zaczyna się robić niebezpiecznie.

Nie pierwszy to raz naprawiacze świata nie mogąc zmusić ludzi do prawomyślności próbują zamknąć im gęby i zabronić publicznego wypowiadania opinii a Niemcy mają w tej dziedzinie ogrom doświadczenia. Ale nie tylko oni, z polskich stron zuckerbergowego portalu zniknęła ostatnio strona Pitu-Pitu, której autorzy wypowiadali się co prawda ostro, ale nigdy nie przekraczali granic przyzwoitości czy dobrego smaku a ich jedynym grzechem było stawanie w kontrze do oficjalnych wersji głoszonych przez wszelkiej maści nawiedzeńców.

Cenzura internetu to tylko krok pierwszy, potem przyjdzie czas na radio, telewizję, wydawnictwa papierowe i ani się obejrzymy kiedy ludzie zaczną wstydzić się własnych myśli, że o wypowiadaniu ich na głos nie wspomnę. George Orwell zaiste wielkim prorokiem był - rzeczywistość opisana przez niego w "Roku 1984" zaczyna się dziać na naszych oczach...


Zapraszam do księgarni:
Eurocenzura sieci

Zapraszam do księgarni

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka