Dyzma w spódnicy czyli Ewa Kopacz ma zostać desygnowana przez Bredzisława na premiera rządu RP i stworzyć nowy rząd. Nie wiem czy się śmiać czy płakać . Jak napisała prof. Staniszkis „Ewa Kopacz jest prowincjonalną lekarką, która ani w opozycji, ani nigdzie indziej się nie zasłużyła. Nie wiem, jakim cudem zaszła aż tak wysoko”i dalej „Była złym ministrem zdrowia - nie rozwiązała żadnych problemów. A jako marszałek Sejmu okazała się być wybitnie upartyjniona - blokowała racjonalne pomysły opozycji”.
„Wesoły Bronek” i „kłamczucha” duet nieliczny ale śliczny chciałoby się powiedzieć, tacy oto ludzie przewodzą Polsce, strach się bać. Jestem ciekaw czym ta pani zasłużyła się u Donka, że tak ją forował. Czy tylko to , że była wierną służebnicą Donka?
W czasie gdy Rosjanie ograniczyli dostawy gazu o 45% stery rządów przejmuje kłamczucha, Gazoprt w Świnoujściu w malinach za co możemy podziękować Tuskowi i jego koalicjantowi, możemy mieć ciężką zimę. Już sobie wyobrażam rozmowę Kopaczowej z przedstawicielami Rosji, a Donka w pobliżu nie będzie.
W obwodzie jest Pawlak, który tak dobrze negocjował z Rosjanami, że wynegocjował niemal najwyższą cenę za dostawy gazu do Polski, może on podpowie Kopacz jak z nimi negocjować.
Wydawało się , że tylko afrykańscy przywódcy tacy jak Idi Amin czy Mobutu Sese Seko ocierali się o granicę politowania i śmieszności, a tu patrzcie w środku Europy w kraju nad Wisłą pojawia się pani premier a może premierka o nazwisku Kopacz.
http://wpolityce.pl/polityka/213173-prof-staniszkis-kopacz-jest-prowincjonalna-lekarka-ktora-nigdzie-indziej-sie-nie-zasluzyla