Jadwiga Chmielowska, legenda opozycji, popełniła tekst paszkwilancki, za który - jak przypuszczam - odpowie przed sądem. 40 dni przed wyborami, powołując się na swoje oddanie dla Jarosława Kaczyńskiego i jego partii, zaatakowała brutalnie i kłamliwie...posłankę PiS, Marię Nowak (miejsce nr 3 na liście kandydatów na posłów). Z tekstu pani Chmielowskiej wynika, że rodzina Marii Nowak pod jej osobistym dowództwem, propaguje wredną śląskość i kuma się z RAŚ. Na przestępstwo zakrawa w/g pani Chmielowskiej honorowe członkowstwo Marii Nowak w Stowarzyszeniu Pro Loguela Silesiana oraz podpisanie się pod projektemustawy o języku śląskim. Powołując się na, widać ulubioną, Gazetę Wyborczą ( z marca 2010!), tropicielka donosi, że posłanka Maria Nowak promuje godkę śląską z postaciami odrażającymi (jak rozumiem) - posłem Markiem Plurą (PO) i Lucjanem Karasiewiczem (wtedy PiS, obecnie PJN). O innych posłach PiS ma do powiedzenia tyle:
"Poseł Grzegorz Tobiszowski podpisał wprawdzie poselski projekt uznania języka śląskiego ale wycofał się z tego szybko. Nie wiem, może nie mógł Nowakowej pełniącej funkcję szefa Okręgu, czyli swojej partyjnej zwierzchniczce, odmówić. Nie wiem. Posłowie, którzy aktywnie zajmowali się "uchwalaniem" języka śląskiego zostali przeze mnie wymienieni podałam link." Skąd tropicielce wiadomo, że poseł Tobiszowski wycofał swój podpis pod projektem ustawy?
Ze strony www.sejm.pl można się dowiedzieć, że poseł Tobiszowski był obecny na posiedzeniu omawiającym kwestię statusu mowy śląskiej w dniu 10 czerwca 2010 roku, mimo że nie jest członkiem komisji. Poseł przyszedł z własnej woli i nawet powiedział:
"Rozmawialiśmy nieraz z panem posłem Plurą. Z jednej strony cieszę się, że projekt się pojawił, a z drugiej, że powstały opracowania autorstwa osób ze środowiska lingwistycznego.(…) Powstaje pytanie. Co zadecydowało o tym, że kaszubski w 2005 r. przeszedł i znalazł się w tekście ustawy? Co jeszcze musi być zrobione, aby śląski został potraktowany na równi z decyzją dotyczącą języka kaszubskiego? Czego trzeba jeszcze naukowo dokonać? Wydaje mi się, że środowiska śląskie wiele już dokonały, co należy mocno podkreślić. Myślę, że tym się Śląsk może wykazać. Co jeszcze trzeba zrobić? Myślę, że to pytanie jest bardzo ważne, byśmy w tej inicjatywie mogli być skuteczni."
A co powiedziałaby Szanowna Pani na wypowiedź na tejże komisji posła Grzegorza Janika (także PiS)?
"Bardzo się cieszę, że dzisiaj ta kwestia stanęła na forum Komisji. Chociaż z posłem Tobiszowskim nie jesteśmy członkami tej Komisji, to chcę powiedzieć, że bardzo gorąco interesujemy się tą sprawą. Poseł Tobiszowski jest z Rudy Śląskiej, a ja z Rybnika. Jesteśmy w stałym kontakcie z panem przewodniczącym, który nas na bieżąco o tym informuje, a reprezentujemy wspólnie klub PiS. Chociaż to się nie zawsze i nie tak często zdarza, chciałem się zgodzić w 100% z panem marszałkiem Kutzem i z panem posłem Plurą. Oczywiście popieram również zdanie pani profesor Tambor. Nie mogę się jedynie zgodzić ze zdaniem ministerstwa".
Nie pasuje do tezy, więc przemilczamy? Takich kłamstw, nieścisłości i oczywistych pomówień jest w tekście tropicielki agentów znacznie więcej. Na zakończenie chciałbym przypomnieć zwolenniczce PiS i jego prezesa, co powiedział Jarosław Kaczyński 2 lipca 2011 roku podczas konferencji w gmachu Sejmu Śląskiego: "Jest niewątpliwą prawdą, iż nie ma sprzeczności między polskością a śląskością; że śląskość jest jedną z bardzo ważnych i znaczących form polskości".
