Animela Animela
4040
BLOG

Stypa u Olejnik

Animela Animela Społeczeństwo Obserwuj notkę 48

Nie mogę powiedzieć złego słowa: po katastrofie smoleńskiej Monika Olejnik też przywdziała czarny strój. Zresztą - ONI wszyscy otulili się wówczas czernią (zresztą w niektórych kręgach czarny to jedyny elegancki kolor). Jako żywo jedna nie pamiętam, aby w dniu pogrzebu pani redaktor zaprosiła ... powiedzmy ... Jarosława, Martę i Macierewicza, by z czułością w głosie, ale bez łez (to takie nieeleganckie!) wspominać Wielkiego Zmarłego ... A tu - proszę: gdy odszedł Jeden Z Nich, to pozostalii, prasłowiańskim obyczajem, zostali zaproszeni na konsolację. Aby siedzieć razem, wspominać zmarłego, szukać u siebie wzajemnie pocieszenia zrozumienia. Trochę popłakać, trochę się pośmiać - i oswajać się z traumą, której przedsmak mieliśmy przez tych kilka dni przed pogrzebem. Bo przecież stypa, choć to dopiero początek, to jednak niesie pewność, że żaloba będzie mieć swój kres, zwyczajowo przepisany.

Monice Olejnik żałoba u PiSiorów przeszkadzała szybko po pogrzebie. Kidawa-Błońska (która, choć z bardzo dobrej rodziny, to sprawia wrażenie osoby wykastrowanej z wszelkiej ludzkiej empatrii) uznała, że nawet po matce wystarczy nosić żałobę przez tydzień .. a potem, zapewne, zapomnieć.

Monika Olejnik zaprosiła dziś do siebie - na publiczną konsolację - trzech bohaterów "Ziemi Obiecanej": Pszoniaka, Olbrychskiego i Seweryna, przy czym muszę przyznać, że dwaj ostatni zaprezentowali się naprawdę godnie. W przeciwieństwie do Pszoniaka, który narzucił na siebie kolorową chustę czy tam szalik - nie znam się na tym nowoeuropejskim kodzie ubraniowym: uważam, że takie akcenty ośmieszają każdego mężczyznę powyżej dwudziestki, a już na konsolacji przystoją jak świni ostrogi. Ciekawe jak to odebrała Olejnik, bo ona z kolei jest mocno biegła we wszelkich niuansach ubraniowych gejowszczyzny ... i mogła to uznać za niepotrzebną ostentację. Cóż - jej cyrk, jej małpy.

Olejnik dzisiejszą stypę rozpoczęła w sposób, jaki doskonale pamiętam ze swego dzieciństwa, a nawet i młodości:"Pogrzeb był bardzo piękny". Bo przecież zawsze trzeba było dokładnie omówić wszelkie aspekty pogrzebu, wesela, chrztu czy imienin cioci Marysi: i chyba zawsze zaczynało się od tego rytualnego niemalże "uroczystość była bardzo udana" - dopiero potem, od słowa do słowa, wychodziło na jaw, że ksiądz żyje ze swoją gospodynią, kwiaty były zwyczajne, z ogórdka u Wiśniewskiej, panna młoda chyba tylko dlatego, że czasy zeszły na psy, ośmieliła się włożyć dziewiczy wianuszek, a tak w ogóle, to wszyscy wiedzieli, że nieboszyk - choć złego słowa na niego powiedzieć nie można, bo o zmarłym tylko dobrze albo wcale - był ostatnim pijusem, skąpcem, bił żonę i dzieci, a w dodatku utracjuszem ...

Prawdziwa stypa zapewne zacznie się aż po programie, ale schemat jest znany od wieków, a może nawet od tysiącleci. Jack London w nieśmiertelnym "Marcinie Edenie" wielokrotnie przywoływał słowa Kiplinga o tym, że zarówno Kaśka  z kurnej chaty, jak i prawdziwa księżniczka, tak naprawdę są identyczne. I dokładnie to samo jest z Moniką Olejnik, która może sobie myśleć, że skoro zarabia naprawdę wielkie (jak na Polskę) pieniądze i ma status gwiazdy, to ma prawo pogardzać panią Henią z supermarketu, która "siedzi na kasie w pampersach". Tyle tylko, że w sytuacjach granicznych obie panie zachowują się IDENTYCZNIE. Atawizm? Kult przodków? Wierność tradycji? ...

A może wszystko razem?

Tak czy inaczej - widać, że jednak ONI mają wiele z nami wspólnego. Możemy nimi pogardzać, a nawet - jak niektórzy - nienawidzieć, ale nie zmienia to faktu, że jednak mamy jakiś tam fragment kodu kulturowego wspólny: ONI też, tak jak my, opłakują swoich zmarłych. Fakt - tańczą za to kankana na grobach naszych zmarłych, ale sam fakt, że poczuwają się do kultu zmarłych, jednak o czymś świadczy. Moim zdaniem: o tym, że jednak ONI są nieco bardziej osadzeni w cywilizacji łacinskiej, niż turańskiej.

A to z kolei wydaje się nieźle prognozować na przyszłość, jeśli chodzi o położenia przynajmniej podwalin pod jakoweś porozumienie ...

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo